Źróło: interia.plJak donosi holenderski portal "Webregio.nl", 28-letni Polak omal nie zginął w Holandii pod kołami pociągu. Jak znalazł się na torach? Jechał nimi. Nie, nie pociągiem. Nawet nie drezyną. Samochodem.
28-latek jechał po torach, bo chciał "skrócić sobie drogę". Szukał wjazdu na autostradę. Zauważywszy nadjeżdżający pociąg - wyskoczył z samochodu. Pociąg zmiażdżył prowadzone przez niego bmw. Poza nim w aucie nie było więcej pasażerów.
Policjanci nie mogli z początku uwierzyć w motywację 28-latka i podejrzewali próbę samobójczą. Polakowi nic się nie stało, wątpliwe jednak, by mógł liczyć na odszkodowanie.
źródło: interia.pl
Dodaj komentarz