Jaka jest tajemnica ich udanego i zdrowego życia? "Regularne uprawianie sportu" - przyznają zgodnie. Nic dziwnego - obie panie były gimnastyczkami, w latach 30 ub. wieku stanowiły trzon francuskiej kadry narodowej. Po wojnie pracowały jako tancerki, zatrudnione przez kasyno w Saint-Georges-de-Didonne, na południowym zachodzie Francji. Przez ostatnie pięć lat panie mieszkają razem. Nie narzekają na nudę i brak rozrywek - obie uwielbiają tarota, nie stronią także od innych, drobnych przyjemności. Raymonde przepada za pastis (popularna we Francji anyżowa wódka), a Lucienne nie jest w stanie odmówić sobie szklaneczki whisky.
Pytane o najbardziej traumatyczne przeżycie, odpowiadają zgodnie - to scena pożegnania rodziców w czasie I wojny światowej, kiedy ojciec udawał się na front. Do dziś pamiętają łzy matki i dramatyczne chwile rozstania.
Niczego jednak nie żałują i niczego nie chciałyby w swoich życiach zmieniać. Młodsza od swojej siostry o 10 minut Lucienne, podsumowując towarzyszącą siostrom od lat filozofię życiową, mówi: - "Żyjemy tu i teraz, nie ma sensu myślenie o przyszłości i przeszłości. Nieważne ile ma się lat, trzeba myśleć o świecie tak, jakby zawsze miało się dwadzieścia. Pytana o to, jaka jest, poza regularnym uprawianiem sportu, tajemnica szczęśliwego, długiego i udanego życia, odpowiada bez chwili wahania: - "Śmiech. Jeśli przestajesz znajdować powody do śmiechu, umierasz."
źródło: niewiarygodne.pl
Dodaj komentarz