Ming Ming został w domu pod opieką swojego dziadka. Kiedy maluch zasnął, starszy mężczyzna postanowił zostawić go na chwilę samego i wyszedł z domu. Niestety, wkrótce po jego wyjściu chłopiec się przebudził. Nie zastał nikogo w mieszkaniu i jak nietrudno się domyśleć, rozpoczął poszukiwania dziadka. Wypatrując go przez okno, poślizgnął się i wypadł z wysokości ósmego piętra. Na szczęście, dzięki swoim wyjątkowym uszom i niezwykle sprawnie przeprowadzonej akcji ratunkowej, chłopiec przeżył.
Krzyki zawieszonego za uszy malucha zaalarmowały przechodniów, którzy poinformowali straż pożarną. Za pomocą specjalnych hydraulicznych wysięgników ratownikom udało się wsadzić malca z powrotem do mieszkania. Tam czekał już na niego lekarz i przerażony dziadek.
(ac)
źródło: niewiarygodne.pl
Dodaj komentarz