Olivia, Victoria II - cz. XLI
Po wypowiedzi Roberta, przez chwilę w salonie zapanowało milczenie. - Mamy rozumieć Robercie, że każdy z nas może wypowiedzieć się, tak co do trasy, jak i celu podróży ...
Po wypowiedzi Roberta, przez chwilę w salonie zapanowało milczenie. - Mamy rozumieć Robercie, że każdy z nas może wypowiedzieć się, tak co do trasy, jak i celu podróży ...
Idąc w stronę budynku, przez chwilę oboje z Zosią milczeliśmy. Ja czekałem, aż Zosia przełamie się i sama się odezwie, a ona pewnie czekała, że to ja rozpocznę ...
Po wejściu do pokoju, obrzuciłam spojrzeniem obu chłopaków i nie widząc w ich oczach żadnych oznak wzajemnej niechęci, uśmiechnęłam się słodko i zadowolona ...
Martyna chyba zrozumiała mnie, bo nie zadając dalszych pytań, okraczyła Piotrka i stojąc w rozkroku nad jego głową, pozwoliła mu przez chwilę podglądać ją od dołu ...
Po ustach rozproszyła się przepalona gorycz źle zaparzonej kawy. Rozproszyła się powoli, bardzo powoli, żeby sekundę później, jako kleista fala nieprzyjemności ...