Ciekawe dlaczego wybór autora padł na profesora literatury, a nie na, powiedzmy, medyka, genetyka, czy innego immunologa. Ciekawym też, jak by wyglądał egzamin na wydziale teologicznym, np. z biblistyki stosowanej, czy teoretycznej aksjologii etyki.
Po co lansować głupiego bon mota? Jasne, że miejsce przestępcy jest w więzieniu, I jasne, że 8 lat temu paru posłów ówczesnej PO okazało się fujarami. Zero niczego tu nie odkrywa.
"Kochana Zosiu, już też całkiem zapominasz I na stan, i na wiek twój; wszak to dziś zaczynasz Rok czternasty, czas rzucić indyki i kurki."
"Panny mówiły, że ja jestem zakochana: Jużci, jeżeli kocham, to już chyba pana». Tadeusz rad z takiego miłości dowodu, Wziął ją pod rękę, ścisnął i wyszli z ogrodu Do pokoju damskiego"
@agnes1709 Autor pewnie wie, jaki miał być przekaz. Czytelnik musi zrozumieć. (Wyświechtane: "Czytaj ze zrozumieniem".) Zrozumie, co jest napisane, a nie, co autor miał na myśli.
@agnes1709 Na pewno. (Nie ma to jak mieć dobrego winnego w zanadrzu.) Poprawiłaś zapis myśli, to może zechcesz zerknąć też na zapis dialogu? "Cześć, śliczna – zagadał wesoło." Brak myślnika i kursywa chyba nie były celowe?
No i na deser zdanie złożone z pierwszego akapitu: "Przez chwilę pomyślała, żeby naprawdę zgłosić to dyrektorowi, że Wiki wyleci i będzie miała spokój, po chwili jednak uśmiechnęła się do siebie, wiedząc, że tego nie zrobi." Gramatycznie poprawne, ale podmioty są co najmniej dwa, przy czym obydwa tego samego rodzaju gramatycznego. Przy odrobinie chęci mogą się bardzo śmiesznie mylić. Śmiesznie w sensie "Tomików". Wiki wyleci i (kto? Wiki) będzie miała spokój. zgłosić dyrektorowi, że Wiki wyleci. Wiedząc, że tego (czego? wylecenia?) nie zrobi.
Na logikę, Agneso, zdanie kończy kropka. Tak więc na przykład we fragmencie: "Ale przecież we czwartek mogłaby zrobić to samo. – Wydedukowała." kropka po "samo" kończy zdanie. Z kontekstu wiemy, że narrator opisuje myśli bohaterki. Myślnik po kropce miałby sens, gdyby wprowadzał wypowiedź bohatera/bohaterki. Musiałby jednak stać w nowej linii i zaczynać akapit. W obecnym zapisie nie ma sensu. Zdanie "Wydedukowała." jest niepełne. Nie mówi, ani co bohaterka wydedukowała, ani kiedy, ani w jakich okolicznościach. Po prostu nic.
Gdybyś jednak zapisała: "Ale przecież we czwartek mogłaby zrobić to samo – wydedukowała." albo "Wydedukowała, że w czwartek...", nawet Tomp by nie powiedział, że autorka "ma problem z edycją mowy myśli". Tymczasem na Pokątne dokładnie to powiedział, i słusznie powiedział, tylko po autorce spłynęło to jak po pisowskiej kaczce.
Można dodać zbioru fars wszelakich: "Wydedukowała" i "Pomyślała, zalewając się łzami": fajnie, że umiała dedukować i myśleć, ale co konkretnie wydedukowała i pomyślała, tego się czytelnik nie dowie. (Możesz ewentualnie zapytać Tompa z Pokątnych dlaczego)
@JoRadek Bardzo proszę. Przy okazji ostrzegam przed chwaleniem komentarzy mojego (czyt. "trolla o intelekcie orzecha" ) autorstwa. Jeszcze się komuś narazicie i po co Wam to?
"po prostu Rafał, zbyt nijaki, by zasłużyć sobie na pseudonim." Wygląda na to, że pseudonim zdobył. W ewentualny sequelu spodziewam się powtórzenia cukierkowej kwestii: — Na co czekasz? Zrób mi raffaello, Raffaello.
Mentzen w Sejmie o komisji śledczej w sprawie Pegasusa
15.10. się zdarzył.
Kulturka
@Vee Jak by tak przenieść sprawę do seminarium, takiego "do", nie "na", może wyszłoby naturalne ambiente do zaspokojenia ciągot Rascalki.

Za ekscentryczną trzymam kciuki i paluchy.
Kulturka
Ciekawe dlaczego wybór autora padł na profesora literatury, a nie na, powiedzmy, medyka, genetyka, czy innego immunologa. Ciekawym też, jak by wyglądał egzamin na wydziale teologicznym, np. z biblistyki stosowanej, czy teoretycznej aksjologii etyki.
Ziobro fujary w Sejmie
Po co lansować głupiego bon mota? Jasne, że miejsce przestępcy jest w więzieniu, I jasne, że 8 lat temu paru posłów ówczesnej PO okazało się fujarami. Zero niczego tu nie odkrywa.
Opowiadania Erotyczne, a aspekty prawne.
@Czytelnik 3 Dobre
Opowiadania Erotyczne, a aspekty prawne.
@Czytelnik 3 Ale propagowanie odbywa się dzisiaj pod czujnym okiem kuratorek oświaty.
Opowiadania Erotyczne, a aspekty prawne.
"Kochana Zosiu, już też całkiem zapominasz
I na stan, i na wiek twój; wszak to dziś zaczynasz
Rok czternasty, czas rzucić indyki i kurki."
"Panny mówiły, że ja jestem zakochana:
Jużci, jeżeli kocham, to już chyba pana».
Tadeusz rad z takiego miłości dowodu,
Wziął ją pod rękę, ścisnął i wyszli z ogrodu
Do pokoju damskiego"
Klaps!
@agnes1709 Najbardziej pasuje chyba punkt drugiego pośladka
Klaps!
@agnes1709 Dlaczego od razu w ramach pokuty? To już nie ma zdrowasiek dziękiczyniących?
Niepokorna cz. 71
@agnes1709 Autor pewnie wie, jaki miał być przekaz. Czytelnik musi zrozumieć. (Wyświechtane: "Czytaj ze zrozumieniem".) Zrozumie, co jest napisane, a nie, co autor miał na myśli.
Niepokorna cz. 71
@agnes1709 Na pewno. (Nie ma to jak mieć dobrego winnego w zanadrzu.) Poprawiłaś zapis myśli, to może zechcesz zerknąć też na zapis dialogu?
"Cześć, śliczna – zagadał wesoło."
Brak myślnika i kursywa chyba nie były celowe?
No i na deser zdanie złożone z pierwszego akapitu:
"Przez chwilę pomyślała, żeby naprawdę zgłosić to dyrektorowi, że Wiki wyleci i będzie miała spokój, po chwili jednak uśmiechnęła się do siebie, wiedząc, że tego nie zrobi."
Gramatycznie poprawne, ale podmioty są co najmniej dwa, przy czym obydwa tego samego rodzaju gramatycznego. Przy odrobinie chęci mogą się bardzo śmiesznie mylić. Śmiesznie w sensie "Tomików". Wiki wyleci i (kto? Wiki) będzie miała spokój. zgłosić dyrektorowi, że Wiki wyleci. Wiedząc, że tego (czego? wylecenia?) nie zrobi.
Kończę i pozdrawiam zboczenie.
Korepetytorka Wiktoria
"Dobre słowa jak i krytyki Mile widziane."
Popraw błąd ortograficzny w zdaniu wstępnym.
Niepokorna cz. 71
@agnes1709 A nazwiesz mnie językowym zboczeńcem?

Na logikę, Agneso, zdanie kończy kropka. Tak więc na przykład we fragmencie:
"Ale przecież we czwartek mogłaby zrobić to samo. – Wydedukowała."
kropka po "samo" kończy zdanie. Z kontekstu wiemy, że narrator opisuje myśli bohaterki. Myślnik po kropce miałby sens, gdyby wprowadzał wypowiedź bohatera/bohaterki. Musiałby jednak stać w nowej linii i zaczynać akapit. W obecnym zapisie nie ma sensu. Zdanie "Wydedukowała." jest niepełne. Nie mówi, ani co bohaterka wydedukowała, ani kiedy, ani w jakich okolicznościach. Po prostu nic.
Gdybyś jednak zapisała: "Ale przecież we czwartek mogłaby zrobić to samo – wydedukowała." albo "Wydedukowała, że w czwartek...", nawet Tomp by nie powiedział, że autorka "ma problem z edycją mowy myśli". Tymczasem na Pokątne dokładnie to powiedział, i słusznie powiedział, tylko po autorce spłynęło to jak po pisowskiej kaczce.
Niepokorna cz. 71
@agnes1709 Jasne.
Niepokorna cz. 71
Można dodać zbioru fars wszelakich:
"Wydedukowała" i "Pomyślała, zalewając się łzami": fajnie, że umiała dedukować i myśleć, ale co konkretnie wydedukowała i pomyślała, tego się czytelnik nie dowie. (Możesz ewentualnie zapytać Tompa z Pokątnych dlaczego)
Emil Zegadłowicz "Szał"
@JoRadek Bardzo proszę. Przy okazji ostrzegam przed chwaleniem komentarzy mojego (czyt. "trolla o intelekcie orzecha" ) autorstwa. Jeszcze się komuś narazicie i po co Wam to?
Emil Zegadłowicz "Szał"
Oldskulowe to są "Pieśń nad pieśniami" autora anonima czy "Dysputy heter" Likiusza. "Szał" to tylko nowomodny (100 lat temu) ekspresjonizm.
Życie to gra
"po prostu Rafał, zbyt nijaki, by zasłużyć sobie na pseudonim."
Wygląda na to, że pseudonim zdobył.
W ewentualny sequelu spodziewam się powtórzenia cukierkowej kwestii:
— Na co czekasz? Zrób mi raffaello, Raffaello.
Jak w raju.
Jest raj, było piekło, kiedy czyściec i limbo?
Różowe okulary.
Czy będą kiedyś okulary przeciwsłoneczne?