Hmmm, są tacy faceci, uwierz mi. Znam takich pięciu, z jednym jestem. Tekst ciekawy, ale nie używaj imiesłowów, bo nie potrafisz i przeczytaj raz przed zamieszczeniem. Tekst sam w sobie bardzo mi się podoba.
@Krzyss, wiesz, ostatnio koledze powiedziałam, że całe życie miałam ten komfort, że nie musiałam się zastanawiać, jak inne kobiety "czy on naprawdę mnie kocha". Nigdy nie miałam tego dylematu z prostej przyczyny- mnie trzeba szaleńczo kochać, by ze mną i moim paskudnym charakterem wytrzymać
@Noname, to jest dojrzała, świadoma siebie kobieta, nie sądzę, by się zakochała w nim. Powiem Ci dlaczego, otóż takiej kobiecie trzeba imponować, taka kobieta potrzebuje tego jak tlenu, Szczur jej nie imponuje... jeszcze...
Oj Panowie, Panowie, zdradzę Wam pewien sekret... Z inteligentnymi kobietami ( a Suka niewątpliwie taką jest) kwestia rządów ma się następująco- będzie to trwało tak długo, jak długo ona będzie tego chciała/potrzebowała. Bądźmy też ze sobą szczerzy- Szczurowi podobały się oba układy. :P
@Krzyss, bardzo Ci dziękuję, szczególnie za nadzieję na "kolejne dobre opowiadanie". Wiesz, my nie jesteśmy parą, jak z bajki; często się kłócimy, czasem strasznie się irytujemy wzajemnie. Ale kochamy się i szanujemy A dlaczego to tu umieściłam? Bo to były moje przedurodzinowe przemyślenia związane z ta stroną- chyba dlatego
Cóż ja mogę napisać pod tym opowiadaniem? Chyba tylko, że podobają mi się komentarze mojego ulubieńca i mojego poddanego( o którego nota bene któregoś dnia się martwiłam) Dodam jednak, iż ze wszystkich Twoich tekstów ten czytało się najmniej boleśnie. Pozdrawiam i dziękuję za rozbawienie
Szczur cz. 9
Bardzo mi się podobało. ...mniam
Intryguję.
Hmmm, są tacy faceci, uwierz mi. Znam takich pięciu, z jednym jestem. Tekst ciekawy, ale nie używaj imiesłowów, bo nie potrafisz i przeczytaj raz przed zamieszczeniem. Tekst sam w sobie bardzo mi się podoba.
O moim pierwszym razie słów kilka.
@Krzyss, przepraszam, ale parsknęłam śmiechem
W przededniu..
@Krzyss, święta prawda
O moim pierwszym razie słów kilka.
@Krzyss, czyli w pewnych partiach ciała stałem, w innych się chwiałem
W przededniu..
@Krzyss, bardzo możliwe...wyjątkowo mądry facet z niego
O moim pierwszym razie słów kilka.
@Krzyss, nie stanąłeś na wysokości zadania?
W przededniu..
@Krzyss, wiesz, ostatnio koledze powiedziałam, że całe życie miałam ten komfort, że nie musiałam się zastanawiać, jak inne kobiety "czy on naprawdę mnie kocha". Nigdy nie miałam tego dylematu z prostej przyczyny- mnie trzeba szaleńczo kochać, by ze mną i moim paskudnym charakterem wytrzymać
W przededniu..
@Krzyss, no nie wiem, ostatnio usłyszałam "ja czasem z tobą nie wytrzymuję"
W przededniu..
@Krzyss, jesteśmy... jeszcze ze mną wytrzymuje
Szczur cz. 8
@Noname, toż mówiłam, że się nie zakocha
Szczur cz. 8
@Noname, mózgiem, kochany, mózgiem. ..
Szczur cz. 8
@Noname, to jest dojrzała, świadoma siebie kobieta, nie sądzę, by się zakochała w nim. Powiem Ci dlaczego, otóż takiej kobiecie trzeba imponować, taka kobieta potrzebuje tego jak tlenu, Szczur jej nie imponuje... jeszcze...
Szczur cz. 8
@Szarik, musi się chyba starać, by się nie znudzić. Choć ja za napisanie "naraz" miast "na raz", dałabym w łeb:P
Szczur cz. 8
Oj Panowie, Panowie, zdradzę Wam pewien sekret... Z inteligentnymi kobietami ( a Suka niewątpliwie taką jest) kwestia rządów ma się następująco- będzie to trwało tak długo, jak długo ona będzie tego chciała/potrzebowała. Bądźmy też ze sobą szczerzy- Szczurowi podobały się oba układy. :P
Nauczycielka informatyki.
@on, kup jakąś smakową, to się spijemy razem:P
W przededniu..
@Krzyss, bardzo Ci dziękuję, szczególnie za nadzieję na "kolejne dobre opowiadanie". Wiesz, my nie jesteśmy parą, jak z bajki; często się kłócimy, czasem strasznie się irytujemy wzajemnie. Ale kochamy się i szanujemy
A dlaczego to tu umieściłam? Bo to były moje przedurodzinowe przemyślenia związane z ta stroną- chyba dlatego
Szczur cz. 7
@Szarik, bo mi kogoś przypomina
Szczur cz. 7
Suka zmieniła swe oblicze, pozostając suką
Lubię ją
Nauczycielka informatyki.
Cóż ja mogę napisać pod tym opowiadaniem? Chyba tylko, że podobają mi się komentarze mojego ulubieńca i mojego poddanego( o którego nota bene któregoś dnia się martwiłam) Dodam jednak, iż ze wszystkich Twoich tekstów ten czytało się najmniej boleśnie. Pozdrawiam i dziękuję za rozbawienie