kaszmir

kaszmir z myśli nieodgadnionych i wspomnień w kolorze sepii
Podziwiam łososia, bo sam wiem jak to jest być gnanym przez siły, których inni nie widzą, nie czują ani nie słyszą, i czuć imperatyw obowiązku większego niż własne ja. Psychotyczna ryba. Po latach przyjemnego spędzania czasu w wielkim oceanie słyszy potężny rybi głos, rozbrzmiewający gdzieś w środku i rozkazujący wyruszyć w niesamowitą podróż po własną śmierć. ~ Katzenbach ,,Opowieść szaleńca"~ __________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Kopiowanie i wykorzystanie tekstów z mojego profilu jest zabronione. Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r.o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 1994r. Nr 24, poz. 83).
razem:   112
  • Użytkownik kaszmir

    Mocne i dokładne zbilansowanie naszej roli na deskach życia. Bo nikt nam nie mówił, że będzie łatwo. Tylko, dlaczego ja. Samotność jest przyjaciółka która nie zdradzi, ale nie pomoże. Za nami trudny czas, ale nie wiemy co przed nami. Jesteśmy istotami stadnymi i nie potrafimy się zamknąć na życie. Los nas zamknął i już nic nie będzie takie samo. Pozostaną gdzieś tam czarne dziury i pewnie, że zagramy kolejne role, ale inaczej.  
    :kiss: pozdrawiam

    31 maj 2020

  • Użytkownik kaszmir

    @AnonimS witaj masz rację, życie jest diamentem ale trzeba go szlifować, aby świecił :przytul:

    31 maj 2020

  • Użytkownik kaszmir

    @agnes1709 jak milo cię znów widzieć. Tak trochę zaniedbałam Was... :kiss:

    31 maj 2020

  • Użytkownik kaszmir

    @Somebody witaj i miło cię widzieć. Dziękuję za taki odbiór i słowa. Pozdrawiam serdecznie i  :przytul:

    31 maj 2020

  • Użytkownik kaszmir

    Znakomita część zaczynająca się ucieczką w nieznane. Chwila zapomnienia, zatracenia i można zakręcić losem w inną stronę. Dopiero po latach dowiadujemy się, że był to zły krok. Ale czy powinniśmy żałować? Gdybyśmy zostali do końca Bogami, nie mielibyśmy wspomnień. Piękne zbliżenie obojga i ten jeden ruch przekreśla wszystko… dlaczego mężczyźni tak szybko kończą podniecenie i tak szybko odtrącają drgające jeszcze ciało kobiety?  
    Znowu przeplatasz teraźniejszość z przeszłością. Elegancję z codziennością. Ciocia tak bardzo przypomina mi Beatę Tyszkiewicz. Cała w sobie wielka klasa.  

    Taki drobiazg - Jesteśmy pieorzonymi bogami!  

    Pozdrawiam :przytul:

    31 maj 2020

  • Użytkownik kaszmir

    @Duygu witaj i ja się cieszę, że jesteś, jesteśmy. Wybory bywają bardzo trudne, ale trzeba walczyć i iść dalej.  <3 Dziękuję za słowa i tęsknotę. Też brakowało mi tego.

    31 maj 2020

  • Użytkownik kaszmir

    Rozmowa z samym sobą jest najtrudniejsza. Bilans strat i zysków? Niespelnione marzenia i niedokończone kroki. Waga życiowa i szala przechylająca sie na boki, ślepa jak Temida nie potrafi odgraniczyć zła od dobra. Przyjaciółka mieszkajaca w tobie jest bezwzgledna i czasem zadaje ból.  
    Można siebie okłamywać, patrząc w lustro i na zdjęcia. Można zbić szkło i porwać papier. Nie można skończyć z przeszłością… jak dobrze, że jesteśmy.
    Pozdrawiam

    31 maj 2020

  • Użytkownik kaszmir

    Bardzo spokojna i pulsująca część. Rita gotowa szykuje i dopina wszystko na ostatni guzik. Dba praktycznie o wszystko, a jednak wybiega myślami i boi się Antona. Audyt musi wypaść dobrze, a zwłaszcza jej szczególne podopieczne. Pierwszy krok już uczyniła co do Cassandry.  
    Zwodzisz nas Autorko z tą wizytą i nic nie piszesz o psie?

    Pozdrawiam

    19 sty 2020

  • Użytkownik kaszmir

    A jednak Rita planowała wywiezienie Cassie. Jej wspomnienia z ulicy i wdzięczność dla Antona w jakiejś części ją usprawiedliwia. Wciąganie pewnie też jest ucieczką od tamtego życia.

    No to czekamy teraz na szefostwo. Pozdr
    :)

    19 sty 2020

  • Użytkownik kaszmir

    Znowu przedzielona teraźniejszość od przeszłości. Album ze zdjęciami to skarbnica wiedzy. Jednak dzisiaj już takie zdjęcia przechodzą do lamusa. A szkoda?
    Jak delikatnie opisałaś intymność i powiew przyszłości gdzieś pomiedzy jednym, a drugim zaciągnięciem blunta.  
    Wezmę auto, kilka rzeczy i ciebie… luźne a zarazem szybkie podsumowanie inwentarza  :rotfl:  

    Pozdrawiam :przytul:

    18 sty 2020

  • Użytkownik kaszmir

    Straszna walka ze swoim wnętrzem tutaj trwa. Takie istnienie w istnieniu. Miota się rzeczywistość z tym co już minęło lub przyjdzie. Bardzo mocny wydźwięk samotności i niepogodzenia się ze sobą. Poszukiwanie czegoś? Ucieczka nic tu nie daje. Cudny myk z tymi ramkami... zapełnijmy je jak najszybciej uśmiechami.  :)  

    Pozdrawiam ciepło i  :przytul:

    18 sty 2020

  • Użytkownik kaszmir

    No no zaciekawiasz coraz bardziej. Casandra ma wielu sprzymierzeńców ale wszystkim na czymś zależy. Pojawienie się Krisa i sprawdzanie telefonu? I ta buda ze striptizem? Coraz goręcej się robi. A jednak nie ufa Camili

    Miłego

    14 sty 2020

  • Użytkownik kaszmir

    Pewnie nigdy nie jest ostatni raz. Takie wspomnienia pojawiają się w zakamarkach naszego umysłu w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Smutek kończy coś, ale nie zamyka wspomnień.
    Pozdrawiam

    14 sty 2020

  • Użytkownik kaszmir

    @Duygu to nie zawsze tak idzie gładko. Czasem przychodzi blokada i nie da się jej ruszyć. Ten cykl powstał spontanicznie... miał być tylko jeden a potem poszło dalej. Kobieta zawsze jest inspirująca.  
    <3  

    Pozdrawiam i  :przytul:

    14 sty 2020

  • Użytkownik kaszmir

    Czy okres uwolni ją od jutrzejszego dnia? Zastanawia mnie jej myślenie o wyglądzie szefa... czy aż tak wielkie ma to znaczenie.
    Rita doszczętnie przybita szuka usprawiedliwienia dla swojego sumienia. Ponad dekadę, dziesięć lat trwa jej zatrudnienie w tym biznesie. Czy teraz potrafi przeciwstawić się swoim oprawcom. Paulina i Veronika zaprząta jej głowę i Cassie. Powraca widmo Alex za której śmierć powinien odpowiedzieć Leo.  No to się będzie działo.  
    Niewyjaśniona sprawa psa... mówią, że kto kocha zwierzęta ten ma dobre serce. W tym wypadku mam pewne opory co do Rity.

    Pozdr : :przytul:

    14 sty 2020

  • Użytkownik kaszmir

    I dobrze, że dostała to na co zasługuje. Mogła pomóc tym dziewczynom, a jednak została trybikiem w tej machinie zła. Chociaż na myśl o przeszłości poczuła łzy w oczach... jakieś emocje pozostały z człowieczeństwa. Kim oni byli? Gdzie jest pies? I ta cisza co zwiastuje?
    Pozdrawiam :bravo:

    14 sty 2020