@ZAC Witam. Też tak myślę, że trzeba wspomóc Pawła, bo nie wyrobi i tak jak piszesz, trzeba go jakoś wesprzeć i myślałem o tym samym, o czym piszesz. Za post dziękuję i pozdrawiam.
@emeryt Witam. Miło, że tak to odbierasz. Życzę też tobie i Twojej rodzince wspaniałej, wiosenno-letniej pogody w podróży po Jurze, niezapomnianych wrażeń i widoków oraz szczęśliwego powrotu w domowe pielesze. Pozdrawiam
@TojaPysiorka96 Witam. Ja tobie też dziękuję, bo twoje posty mobilizują do dalszego pisania i podtrzymują na duchu, nie dyskredytując, a wręcz zachęcając. Piszę tak, jak potrafię i jak to sobie wyobrażam. Miło, że to się może podobać i podoba tak tobie, jak innym czytającym. Serdecznie pozdrawiam
@PoProstuJa Witam. Kurde, ale masz marzenia. Chyba nie stoi nic na przeszkodzie, abyś stworzył podobne opowiadanie i spełnił swoje marzenia. I nie piszę to złośliwie. Ja też zaczynałem z niczego, nawet nie myśląc o upublicznianiu tej mojej 'zabawy słowem', a to trwa już ponad rok. Pozdrawiam
@stszk Witam. Pisząc, staram się unikać tego typu błędów, ale faktycznie operując imionami Tomka i Piotrka, nie wychwyciłem tego. Przepraszam. A co do dalszego pisania, to faktycznie muszę to przemyśleć. Tak jak napisałem w odpowiedzi na post Lordvadera, po prostu formuła dotycząca erotyki w moim wydaniu, wyczerpała się, a że nie będę pisał wbrew sobie, bo hardcore, sado-maso i wulgaryzmy, to nie mój klimat, więc muszę to przemyśleć i zastanowić się, co dalej? Być może, wielu czytającym osobom nasuwają się podobne spostrzeżenia i uwagi, więc tak czy inaczej wymaga to przemyślenia. Za mobilizujący post dziękuję i pozdrawiam
@emeryt Witam. Jesteś nie tylko zawodny, ale wybacz, jesteś też przezabawny. Masz niepowtarzalne poczucie humoru. Pięknie to wykombinowałeś; przerób z okazji 1 maja, to jest to. Kurcze, że o tym nie pomyślałem. 'czyn pierwszomajowy'. Super. Dziękuję ci i za poczucie humoru, a przede wszystkim za to, że jesteś. Pozdrowienia dla Ciebie i Twojej Połóweczki
@emeryt Witam. Jak zwykle jesteś niezawodny. Pewnie, że tak, tylko bardzo wcześnie. Poranny spacerek od jednej do dwóch godzin. Pobudka ok. 4.00 - 4.30, lekkie śniadanko i około 5.30 jestem już w terenie. Potem 8 -13 tys. kroków czyli 6,6 - 10 km. Wracam do domku, duża kawa i siadam do laptopa. A potem różnie, zależnie od nastroju, zabawa słowem, godzina strzelanki i ponownie grafomaństwo. I tak jakoś leci. Dziękuję za post i pozdrowienia dla Was obojga
@Anonimm Witam ponownie i dziękuję ci za opinię. Nie zwróciłeś uwagi, ale niektórzy już mi zarzucili długość tego opowiadania. Były też opinie przeciwne, więc rzeczywiście muszę jakoś z tego wybrnąć. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
@Anonimm Witam. Ponieważ jesteście tylko we dwóch, więc chciałbym poznać waszą opinię. Chcę zakończyć to opowiadanie, a widzę, że jest jeszcze dużo czytających tą opowiastkę i 'stoję' na rozdrożu. Ciągnąć to i pisać dalej, czy wrzucić epilog i zakończyć? Dziękuję za post i pozdrawiam
@emeryt Witam. Byłem jak błyskawica i uprzedzałem życzenia małżonki, typu mycie okien, ścieranie kurzu z górnych partii mebli itd, czy odkurzania. Dzięki temu mogłem wygospodarować trochę czasu dla siebie. Najważniejsze jednak w tym wszystkim jest to, że w końcu Pani Wiosna raczyła odwiedzić i nasze strony, oby została na dłużej, a najlepiej na stałe. Za post dziękuję i pozdrawiam
@emeryt Witam ponownie. Również dziękuję za życzenia i za post. A życzenia i pozdrowienia obejmują zarówno ciebie jak i Twoją żonę i całą Rodzinkę. Co do śmigusa, to masz rację. To pewnie już za nami, ale przyjemnie wspomnieć, lejącą się wiadrami wodę, piszczące dziewczyny i szczękające z zimna zęby, kiedy lany poniedziałek był bardziej zimowy niż wiosenny. Ale tradycji musiało się dotrzymywać. Co ciekawe, nigdy jakoś nie dopadła mnie z tego powodu żadna 'influenza'. Ech.., gdzie te czasy! Pozdrawiam
Mogło być i tak - cz. XLIV
@ZAC Witam. Też tak myślę, że trzeba wspomóc Pawła, bo nie wyrobi i tak jak piszesz, trzeba go jakoś wesprzeć i myślałem o tym samym, o czym piszesz. Za post dziękuję i pozdrawiam.
Mogło być i tak - cz. XLIV
@emeryt Witam. Miło, że tak to odbierasz. Życzę też tobie i Twojej rodzince wspaniałej, wiosenno-letniej pogody w podróży po Jurze, niezapomnianych wrażeń i widoków oraz szczęśliwego powrotu w domowe pielesze. Pozdrawiam
Mogło być i tak - cz. XLIV
@PoProstuJa Witam. Dziękuję za post, a jeślibyś jeszcze dał łapkę w górę, to by było miło. Ponad 600 czytających i 11 łapek. Pozdrawiam
Olivia, Victoria II - cz. XIX
@TojaPysiorka96 Witam. Ja tobie też dziękuję, bo twoje posty mobilizują do dalszego pisania i podtrzymują na duchu, nie dyskredytując, a wręcz zachęcając. Piszę tak, jak potrafię i jak to sobie wyobrażam. Miło, że to się może podobać i podoba tak tobie, jak innym czytającym. Serdecznie pozdrawiam
Olivia, Victoria II - cz. XIX
@emeryt Witam. Cóż, potrafisz mobilizować i cieszę się, że robisz to właśnie ty. Dziękuję i pozdrawiam ciebie i twoją Połóweczkę
Mogło być i tak - cz. XLIII
@PoProstuJa Witam. Kurde, ale masz marzenia. Chyba nie stoi nic na przeszkodzie, abyś stworzył podobne opowiadanie i spełnił swoje marzenia. I nie piszę to złośliwie. Ja też zaczynałem z niczego, nawet nie myśląc o upublicznianiu tej mojej 'zabawy słowem', a to trwa już ponad rok. Pozdrawiam
Marta N. - cz. dwudziesta pierwsza
@stszk Witam. Pisząc, staram się unikać tego typu błędów, ale faktycznie operując imionami Tomka i Piotrka, nie wychwyciłem tego. Przepraszam. A co do dalszego pisania, to faktycznie muszę to przemyśleć. Tak jak napisałem w odpowiedzi na post Lordvadera, po prostu formuła dotycząca erotyki w moim wydaniu, wyczerpała się, a że nie będę pisał wbrew sobie, bo hardcore, sado-maso i wulgaryzmy, to nie mój klimat, więc muszę to przemyśleć i zastanowić się, co dalej? Być może, wielu czytającym osobom nasuwają się podobne spostrzeżenia i uwagi, więc tak czy inaczej wymaga to przemyślenia. Za mobilizujący post dziękuję i pozdrawiam
Mogło być i tak - cz. XLIII
@Makka-Pakka Witam. Wszystko zdarzyć się może. Udanej majówki. Za post dziękuję i pozdrawiam
Mogło być i tak - cz. XLIII
@emeryt Witam. Też życzę ci udanych wypadów na łono przyrody razem z żoną oczywiście. Za post dziękuję i pozdrawiam
Marta N. - cz. dwudziesta
@TojaPysiorka96 Jednym słowem 'pracuś' i jednocześnie facet znający się na rzeczy, prawda?
Marta N. - cz. dwudziesta
@TojaPysiorka96 Witam. To jesteś cała ty, ale cieszę się, że tak to oceniasz. Dziękuję i pozdrawiam
Marta N. - cz. dwudziesta
@emeryt Witam. Jesteś nie tylko zawodny, ale wybacz, jesteś też przezabawny. Masz niepowtarzalne poczucie humoru. Pięknie to wykombinowałeś; przerób z okazji 1 maja, to jest to. Kurcze, że o tym nie pomyślałem. 'czyn pierwszomajowy'. Super. Dziękuję ci i za poczucie humoru, a przede wszystkim za to, że jesteś. Pozdrowienia dla Ciebie i Twojej Połóweczki
Marta N. - cz. dziewiętnasta
@emeryt Witam. Jak zwykle jesteś niezawodny. Pewnie, że tak, tylko bardzo wcześnie. Poranny spacerek od jednej do dwóch godzin. Pobudka ok. 4.00 - 4.30, lekkie śniadanko i około 5.30 jestem już w terenie. Potem 8 -13 tys. kroków czyli 6,6 - 10 km. Wracam do domku, duża kawa i siadam do laptopa. A potem różnie, zależnie od nastroju, zabawa słowem, godzina strzelanki i ponownie grafomaństwo. I tak jakoś leci. Dziękuję za post i pozdrowienia dla Was obojga
Mogło być i tak - cz. XL
@Anonimm Witam ponownie i dziękuję ci za opinię. Nie zwróciłeś uwagi, ale niektórzy już mi zarzucili długość tego opowiadania. Były też opinie przeciwne, więc rzeczywiście muszę jakoś z tego wybrnąć. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
Mogło być i tak - cz. XL
@Anonimm Witam. Ponieważ jesteście tylko we dwóch, więc chciałbym poznać waszą opinię. Chcę zakończyć to opowiadanie, a widzę, że jest jeszcze dużo czytających tą opowiastkę i 'stoję' na rozdrożu. Ciągnąć to i pisać dalej, czy wrzucić epilog i zakończyć? Dziękuję za post i pozdrawiam
Mogło być i tak - cz. XL
@emeryt Witam. Byłem jak błyskawica i uprzedzałem życzenia małżonki, typu mycie okien, ścieranie kurzu z górnych partii mebli itd, czy odkurzania. Dzięki temu mogłem wygospodarować trochę czasu dla siebie. Najważniejsze jednak w tym wszystkim jest to, że w końcu Pani Wiosna raczyła odwiedzić i nasze strony, oby została na dłużej, a najlepiej na stałe. Za post dziękuję i pozdrawiam
Marta N. - cz. osiemnasta
@disciple Witam ponownie. Dziękuję za post i życzenia. Pozdrawiam
Marta N. - cz. osiemnasta
@edi Witam. Dziękuję za post i życzenia. Pozdrawiam
Marta N. - cz. osiemnasta
@disciple Witam. Wysiliłeś się strasznie. Też ci życzę a to czekam, to w formie życzenia czy rozkazu? Pozdrowienia
Mogło być i tak - cz. XXXIX
@emeryt Witam ponownie. Również dziękuję za życzenia i za post. A życzenia i pozdrowienia obejmują zarówno ciebie jak i Twoją żonę i całą Rodzinkę. Co do śmigusa, to masz rację. To pewnie już za nami, ale przyjemnie wspomnieć, lejącą się wiadrami wodę, piszczące dziewczyny i szczękające z zimna zęby, kiedy lany poniedziałek był bardziej zimowy niż wiosenny. Ale tradycji musiało się dotrzymywać. Co ciekawe, nigdy jakoś nie dopadła mnie z tego powodu żadna 'influenza'. Ech.., gdzie te czasy! Pozdrawiam