Toda zaprojektował i wykonał 10-centymetrowy samolot z papieru. Wczoraj chciał pobić własny rekord w długości lotu, który wynosi teraz 27.9 sekundy. W hali należącej do linii lotniczych Haneda niedaleko Tokio zgromadziły się tłumy. Toda rzucał swoim samolocikiem 10 razy. Nie udało się. Najlepszym rezultatem, jaki osiągnął było 26.1 sekundy. - Czułem presję - przyznał mistrz po nieudanym ataku na rekord. - Na lot ma wpływ bardzo wiele rzeczy: wilgotność powietrza, temperatura, w końcu zgromadzony w hali tłum.
Takuo Toda jest inżynierem, szefem Japońskiego Stowarzyszenia Samolotów Origami. Swoje maszyny wykonuje tradycyjną metodą, z jednego kawałka papieru, nie używa nożyczek czy kleju. - To jest jak sport - tłumaczy- Technika rzutu jest bardzo delikatna. To, że złamię barierę 30 sekundowego lotu, to tylko kwestia czasu - mówi mistrz Toda.
źródło: gazeta.pl
Dodaj komentarz