Źróło: radiobielsko.plPowiedział, że nie sprzeda im „towaru” na ulicy, ponieważ kręci się za dużo „niebieskich”.
To nie pierwszy taki przypadek w Cieszynie. Podobna sytuacja miała miejsce blisko dwa lata temu przy moście granicznym. Tym razem do tego niecodziennego zdarzenia doszło w rejonie cieszyńskiego Rynku. Młody mężczyzna podszedł do nieumundurowanych policjantów. Na początku wyglądało na to, że chciał z nimi porozmawiać. Jednak po chwili zapytał, czy chcą kupić narkotyki. Powiedział im, że nie sprzeda im „towaru” na ulicy, ponieważ kręci się za dużo „niebieskich” i zaproponował, aby razem udali się w ustronne miejsce. Wsiedli razem do samochodu, który był nieoznakowanym radiowozem i pojechali... na komendę. Zaskoczony diler trafił wprost do policyjnego aresztu. Podczas przeszukania znaleźli przy nim ponad 13 gramów marihuany i woreczek z białą substancją. Środki odurzające zabezpieczono do dalszych badań. 24-letni mieszkaniec Istebnej był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. Za przemyt narkotyków oraz wprowadzanie ich do obrotu grozi mu nawet 10 lat pobytu w więzieniu.
foto: KPP Cieszyn
autor: Agnieszka Wykręt
źródło: radiobielsko.pl
Dodaj komentarz