Nigdy więcej! - 2/7
Żwawo pokonywałam przestronny korytarz, pragnąc jak najszybciej dotrzeć do celu. Po drodze napotkałam chwilowy przestój. Doktor Jork przypomniał sobie, że zapomniał ...
Żwawo pokonywałam przestronny korytarz, pragnąc jak najszybciej dotrzeć do celu. Po drodze napotkałam chwilowy przestój. Doktor Jork przypomniał sobie, że zapomniał ...
Kolejna godzina bez snu. Zerknęłam na kozetkę i dosłownie czułam zapach poduszki oraz miękki wkład przylegający do policzka. Zdjęłam okulary i przetarłam zmęczone ...