Jestem już zmęczony
Dzień chylił się ku końcowi. Odczuwałem to wyraźnie, bynajmniej, nie z powodu gasnącego słońca, jak mawiał Menasze, a tego, że znów wspinałem się na znajomą górę ...
Dzień chylił się ku końcowi. Odczuwałem to wyraźnie, bynajmniej, nie z powodu gasnącego słońca, jak mawiał Menasze, a tego, że znów wspinałem się na znajomą górę ...
Tak naprawdę, nie wiem, kiedy to się wydarzyło. Przed świętami? Możliwe. Pamiętam śnieg, tłumy dzieciaków idących z sankami na pobliską górkę i.... choinkę ...
Powiedzieć, że byłem załamany to jak nic nie powiedzieć. Jedynym określeniem podsumowującym to wszystko to zwykłe słowo koniec, koniec mojego życia. Ten pusty dom, ta ...
Papierowe drzewa, papierowa trawa. Papierowe kwiatki, papierowe ławki. A na jednej z papierowych ławek siedziało papierowe rodzeństwo. Papierowy chłopczyk. Papierowa ...
Od tego wydarzenia, minęło parę miesięcy. Szeryf wykonał swoją pracę, ale w taki sposób, by jak najszybciej to zrobić i mieć spokój. Potem wracał do posiadłości i do ...