CASTING - część 4
Nigdy nie myłam się tak szybko. Co, jak co, ale na punkcie higieny miałam bzika. Chciałam jak najprędzej zejść z pola widzenia facetowi, który miał się za najlepszego ...
Nigdy nie myłam się tak szybko. Co, jak co, ale na punkcie higieny miałam bzika. Chciałam jak najprędzej zejść z pola widzenia facetowi, który miał się za najlepszego ...
Siedziałem na mojej ulubionej ławce w parku i czytałem książkę. Była to moja codzienna rutyna. Trwało to zazwyczaj kilka godzin. Jednak nie zawsze miałem możliwość ...
Po ustach rozproszyła się przepalona gorycz źle zaparzonej kawy. Rozproszyła się powoli, bardzo powoli, żeby sekundę później, jako kleista fala nieprzyjemności ...