128√e980 - Prolog
Dwudziesty pierwszy dzień października zdawał się zaliczać do tych beznadziejnych. Miałem w swoim życiu wiele takich, których nie wspominam najlepiej. Co prawda zawsze ...
Dwudziesty pierwszy dzień października zdawał się zaliczać do tych beznadziejnych. Miałem w swoim życiu wiele takich, których nie wspominam najlepiej. Co prawda zawsze ...
Od kiedy pamiętam byłem melancholikiem, pieprzonym perfekcjonistą, któremu czasami brakowało dwudziestej ósmej klepki. Tak jakby moje istnienie było zaplanowane przez tego ...
"Miłość jest przede wszystkim zasłuchaniem w ciszy. Kochać to rozpamiętywać.” Tego roku jesień zdawała się być niepowtarzalna. Jej stroje pobudzały zmysły ...