Chcesz być żywym faszystą nie
Chcesz być żywym faszystą, nie wchodź w drogę anarchistom.
Chcesz być żywym faszystą, nie wchodź w drogę anarchistom.
Bulesa z balceronem.
Często wybaczamy tym, którzy nas nudzą, lecz nie wybaczamy tym, których my nudzimy.
Co to jest, gdy iluzjonista wyciąga z kapelusza to, co chciał? Sztuczka. A kiedy kobieta wyciąga ze swej torebki to, czego właśnie potrzebuje? Cud.
Jak można stracić na wadze?
- Kupić wagę za sto tysięcy, a sprzedać za pięćdziesiąt...
Żółtko spotyka Łabędzia na wyścigach na Polu Mokotowskim.
- Jak Ci idzie? - Pyta Łabędzia.
- Nic nie trafiam.
- Dziwne na wyścigach zawsze przegrywasz, a w pokera zawsze wygrywasz.
- Ale w pokera ja rozdaję karty.
Rzecz dzieje się w Ameryce.
W przedziale kolejowym siedzi Żyd, a naprzeciwko niego młody Jankes. Młodzieniec zaczyna popisywać się oryginalną sztuką: opluwa dokładnie ścianę wokół głowy Żyda, po czym wstaje i przedstawia się:
- John Clark, mistrz świata w pluciu.
Żyd, nie namyślając się długo, pluje Jankesowi w twarz, po czym również wstaje i przedstawia się:
- Szloma Jekeles, amator.
Żona odwiedza męża odsiadującego wyrok w więzieniu i oznajmia:
- Mam kłopot. Nasze dzieci są już w wieku, w którym zadaje się kłopotliwe pytania. Chciałyby na przykład wiedzieć, gdzie schowałeś zrabowane pieniądze.
- Pies sołtysa jest świetnie wyszkolony - jak sołtys mówi "Burek chodź!" albo "nie
chodź!" to Burek idzie albo nie idzie.
Facet z pięknym psem przychodzi do weterynarza i mówi: prośże obciąć psu ogon.
- Weterynarz na to, szkoda ,taki piękny pies
- Właściciel: proszę nie dyskutować tylko ciąć.
- Ale dlaczego?
- Przyjeżdża teściowa i domu nie ma być żadnych oznak radości.
Po czym się poznaje, ze polityk kłamie?
- Po tym, ze porusza ustami...
- Ożeniłeś się i sam sobie guziki do płaszcza przyszywasz?
- A skąd! To nie mój, to żony...