nienasycona

Agnieszka z Gdańsk, 43 lata
razem:   1 332 38
  • Użytkownik nienasycona

    @KontoUsunięte, dla mnie największe znaczenie w tej chwili ma dla mnie fakt, że autorem jest Dik

    31 maj 2016

  • Użytkownik nienasycona

    @KontoUsunięte, a ja twierdzę, że były poprawne. Bywały akceptowane dużo gorsze. Myślę, że tutaj przesłanki były podobne jak w przypadku Wojtura.

    31 maj 2016

  • Użytkownik nienasycona

    Publicznie biję się w obie piersi. W prywatnej rozmowie zostałam poinformowana, że to opowiadanie pojawiło się na innych stronach, pod nickiem, który swego czasu był tu obecny.  Opowiadania tego autora były odrzucane, nie dlatego, że źle pisał, bo pisał poprawnie, ale ze względu na jego uwarunkowania psychiczne (  takie są moje przypuszczenia). Każdy jego tekst był apoteozą przemocy. Jeśli Kid jest Dikiem-  a wszystko wskazuje na to, że jest- to uważam, że jego problem tkwi bardzo głęboko. Ja więcej do promocji jego tekstu kliknięcia nie przyłożę.  Choć pisze poprawie.

    31 maj 2016

  • Użytkownik nienasycona

    @KontoUsunięte, nie drwij. Uważam, że fabularnie jest to jeden z lepszych debiutów

    31 maj 2016

  • Użytkownik nienasycona

    @KontoUsunięte , zarzucasz mi brak obiektywizmu?:) Uważam, że debiut jest udany, co nie oznacza, że jest doskonały

    31 maj 2016

  • Użytkownik nienasycona

    @KontoUsunięte, a ja sobie myślę, że jeśli coś publikujemy, to mamy świadomość, że ktoś to przeczyta. Każdy z nas chce, by znaleziono w naszych tekstach coś wartego uwagi, w tym sensie można każdemu przypisać pisanie pod publiczkę. Ten dla mnie taki nie jest. I nie zgadzam się z tym, że nic nie trzyma się kupy. Nie umiem wczuć się w sytuację tej dziewczyny, ale widzę tu przynajmniej trzy logiczne możliwości. 1. można przyjąć, że ojciec nie był jej bliski ( mając na uwadze przeszłość matki). Powiesz teraz, że taki widok, nawet jeśli byłby to całkiem obcy człowiek...zgadzam się, ale już dawno przestałam mierzyć ludzi własna miarą. 2. możemy mieć tu do czynienia z syndromem sztokholmskim. 3. Czasem, w sytuacjach potwornie trudnych i bolesnych seks jest atawistyczną formą stawienia czoła tymże. Nie miałeś tak nigdy? Że złość, żal były okropne, a seks zajebisty?

    31 maj 2016

  • Użytkownik nienasycona

    @KontoUsunięte, a ja sobie Donieck przypomniałam i zaśmierdziało mi hipokryzją :P

    31 maj 2016

  • Użytkownik nienasycona

    Podpisuję się pod słowami koleżanki niżej :)

    31 maj 2016

  • Użytkownik nienasycona

    Dla mnie tekst nieciekawy. Przypomina mi relację oglądanego filmu- a teraz on wchodzi do pomieszczenia. Za domem rośnie drzewo. Umył ręce. Wyjął chleb. Mnie takie opowieści nie uwodzą. Jestem na nie

    31 maj 2016

  • Użytkownik nienasycona

    Powinnaś spróbować wiersze pisać. Takie teksty "z duszy" wychodzą Ci zdecydowanie najlepiej

    31 maj 2016

  • Użytkownik nienasycona

    A mnie się podoba. Nie będę kłamała, że jest bezbłędnie, ale autor ewidentnie miał pomysł i zrealizował go bardzo dobrze. Dla mnie ta historia jest spójna. Ogromny plus za nazywanie rzeczy po imieniu,  a nie misją stabilizacyjną :) Ode mnie brawo

    31 maj 2016

  • Użytkownik nienasycona

    @olo111, w ten sposób, to Ty  lepiej się do kobiet nie zwracaj, bo może się to nieciekawie dla Ciebie skończyć :P

    31 maj 2016