kaszmir

kaszmir z myśli nieodgadnionych i wspomnień w kolorze sepii
Podziwiam łososia, bo sam wiem jak to jest być gnanym przez siły, których inni nie widzą, nie czują ani nie słyszą, i czuć imperatyw obowiązku większego niż własne ja. Psychotyczna ryba. Po latach przyjemnego spędzania czasu w wielkim oceanie słyszy potężny rybi głos, rozbrzmiewający gdzieś w środku i rozkazujący wyruszyć w niesamowitą podróż po własną śmierć. ~ Katzenbach ,,Opowieść szaleńca"~ __________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Kopiowanie i wykorzystanie tekstów z mojego profilu jest zabronione. Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r.o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 1994r. Nr 24, poz. 83).
razem:   112
  • Użytkownik kaszmir

    Witam  
    Zachęcona przez agnes zajrzałam i warto było. Jak w filmie kadr po kadrze rozpada i układa się mozaika pewnego Rapsody. Nigdy nie będziemy tą pierwszą i ostatnią. Zaobrączkowane ptaki powrócą do swojej klatki. Tylko zapach wspomnień pozostanie.  

    Pozdrawiam

    14 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    @Somebody dziękuję i pozdrówka ślę ;)

    14 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    @agnes1709 ja też. Dziękuję i miłego wieczorku :)

    14 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    @AnonimS Cienie powiadasz, nie tylko. Cos skreślę i dziękuję za tak. Pozdrawiam

    14 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    @blondeme99 Czy smutne? W pewnym stopniu tak, ale nie do końca. Dziękuję za lekkość.
    Pozdrawiam

    14 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    @Duygu nie ma zachwytu, jest tylko chwila zamyślenia, gdzie wracają cienie z przeszłości. Pozdrawiam pięknie <3

    14 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    A jednak malutka istotka przeżyła i pewnie zechcą odnaleźć... tylko po co?  

    Wolę, by umarła szczęśliwa niewiedzą... jak bardzo często usprawiedliwiamy swoje prawdy. Czy jest to złe? Może lepiej, tylko dla kogo? Nigdy Liz nie będzie spokojna. Misia umrze w swojej prawdzie o Arturze i swojej przyjaciółce.  
    Marcel i jego szok? Nie wierzę, szok po śmierci pacjenta tak nie objawia się. Zresztą lekarze nie przeżywają każdej śmierci, bo nie wytrzymali by tego.  
    Rozkręcasz Autorko i bardzo dietetycznie nas karmisz. Pozdr

    14 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    Witam
    Mozaika układa się w całość. Klocki nie zawsze kolorowe. Zawsze będą kłaść się cienie z przeszłości. Artur okazuje się graczem swojego losu. Naprawia i psuje życie. Bardzo dużo emocji i odsłony ludzkich wnętrz. Sprawy sprzed lat trzeba pozałatwiać jak najszybciej, aby iść dalej. Końcówka wbija. Czyżby zapłatą za chwilę była śmierć ?

    Miłej niedzieli

    14 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    @Somebody temat trudny ale jak bardzo na czasie. Dziękuję za spojrzenie. Pozdrawaim ;)

    14 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    @angie chodziło mi, że czytelnik jak zechce to otworzy i dopisze dokończenie i odpowiedzi.

    13 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    Zostawiłaś zamkniętą furtkę dla czytelnika. A jak ja otworzy to tylko jego sprawa. Pozdrawiam

    13 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    Zaskakujące poprzecinane wątki niczym rusztowanie. Tajemniczość, a zarazem spontaniczne odsłony trudnych decyzji. Kraj w którym tak naprawdę nic się nie ukryje. Co kierowca wie i ile?
    Pozostawiasz niedomówienia Autorko
    Pozdr

    13 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    Witam
    Bardzo mocno przedstawiłaś uzależnienia. Dwa światy równoległe i rzeczywiste i dwa światy zewnętrze i wewnętrze. Jak często nie potrafimy odejść od nie-miłości. Jak trudno oddzielić miłość od zniewolenia. Jak trudno uciec z tej klatki niezdrowej miłości. Tak łatwo potrafimy zauroczyć się chwilą i trwać w niej nieskończenie. Dwoje ludzi i dwie toksyczne uległości, i niemoc rozmowy, niemoc podniesienia się z kolan, niemoc rozerwania tego przeterminowanego uczucia. Nawet nienawiść przerodziła się w nicość.
    Emocjonalny i jak bardzo na czasie tekst.  

    Pozdrawaim

    13 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    Witam
    Tatiana i jej myśli, pytania i nieodgadnione odpowiedzi pozostawiają wiele niejasności. Wszyscy jej coś powierzają. Widocznie jej wygląd wzbudza zaufanie.
    Zestaw na tak i zostawiam łapkę.
    Pozdrawaim

    13 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    Witam
    W tej części poruszasz wiele problemów z które dotykają czlowieka. Problemy wychowawcze, zło i dobro, zabijanie i sprawianie bólu i w końcu milość. Szybko prowadzisz akcję i może za szybko nakladasz na Tatianę obowiązek opieki nad mlodym królewiczem. Gdzieś w niedalekiej przyszłości pewnie zakwitnie miłość pomiędzy nimi. Czy będzie zaakceptowana?
    Pozdrawiam

    13 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    Ciekawie budujesz akcję i dodajesz nowe elementy do tej całej mozaiki. Czy Tatiana powinna wierzyć Alejandro? Wszystko takie niejasne. Pozdrawiam

    12 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    Roxy ma na nią ochotę i trudno wyczuć co tak naprawdę myśli. Dając telefon Cassie stawia ją w obliczu ryzyka. A solidarność kobieca w najgorszym wydaniu. Powinny się wspierać, a nie powodować bolesne doznania.  
    Pozdrawiam

    12 lip 2019

  • Użytkownik kaszmir

    Witam
    Ciekawa fabuła powieści poprzekładana mrocznymi i tajemniczymi obrazami. Niedopowiedzenia i nieodkryte karty w pierwszej części... ginie kobieta do końca nie wiadomo dlaczego i kto za tym stoi.  
    Myślę, że Sol - Słońce jest wplatana w te sprawy.
    Pozdrawiam

    12 lip 2019