0statnio był 15 wrz 2020, od marca 2015 zdobył 2 999 punktów, a jego profil odwiedzono 25 393 razy.
mam dwojee dzieci 43 letnią córkę i 40 letniego syna oraz 2 wnuków 15 i 13 latków.Z córką ,jej mężczyznom i wnukami mieszkamy w dwupokojowym mieszkaniu tam gdzie pisane wyżej
Agusia ty zaczynasz się nad nami znęcać i jak długo masz zamiar to robić? NKrótkie -jak ostatnio u Ciebie- ale jak zwykle pełne treści, przez co prosi się o jak najszybszy ciąg dalszy.
Samo życie.Ani trudne,ale też nie łatwe-po prostu okruchy życia.Pięknie -jak zawsze-opisane przez Autorkę.Wzruszają,pobudzają do refleksji.Bo właśnie takie jest życie.Czekam z utęsknieniem na dalszy ciąg.
Justys cos Ty znowu wymyśliła.Wszystko szło ku dobremu a tu znowu babska,tak babska natura dała znac o sobie. Tylko po co pytam.Ta Twoja Zuza działa trochę w myśl zasady -a chciała bym ,a boję się, a to bardzo niebespieczna zasada.Niech wreszcie się przytulą. Niech będzie buzi buzi.Tak poważnie niech Robert wreszcie się dowie że jest ojcem,by mógł ssię ztym faktem oswoic do wyjscia Zuzy ze szpitala.Oczywi scie on musi ja z niego odebrać i zawieżć do wspólnego już mieszkania-czego im serdecznie życzę.Amen.
Nie napiszę nic odkrywczego.Ze wszystkich znaków na niebie i ziemi oni powinni być razem.On ją wspiera , chroni ale też bardzo liczy się z nią-pokochał a to jest dla niego ważne..Autorko daj im jednak szansę.Niech ona nauczy się przy nim n o r m a l n o ś c i -niech staną się normalną parą. Że po "przejściach" - nie oni jedyni.
O czym Ty piszesz? spiepszone? Wcale nie.Jest takie jakie powinno być.O miłości i życiu. Bez zbędnego opisywania jak to robiliście.Czytelnik jak ma wyobrażnie niech sam sobie resztę "dopisze" Właśnie tak powinno być i nie powinnaś się wcale tym martwić że krótkie-lecz pełne treści.Za to Autorko duży plus odemnie.
Bunny a to ci niespodzianka.Nie do wiary ale my też mamy tę sam trudność więc radość tym większa.Pisz,pisz a my będziemy sie nadal zaczytywać tym wspaniałym opowiadaniem.
Mistrzyni intrygi. Wow. Ale się to "plecie" niewyobrażalnie.Chcesz nas narazić na palpitację serca. Poważnie znowu cos niesamowitego. Skąd u Ciebie Nikko te wspaniałe pomysły-zadziwiasz nas w każdym odcinku.Jak to się będzie dalej "działo" - jedna wielka niewiadoma. Właśnie tak ma być Mistrzyni.
"Zakręciło się" , koleżanka nieświadomie temu "pomogła". Z tekstu jednak wynika że "idzie ku dobremu" i to będzie dla nas czytelników wielka radość gdy wreszcie stworzą rodzinę- wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują
Kapitalny zwrot akcji.Nawet o tym nie pomyślałem że to możliwe a u Ciebie jednak wszystko jest możliwe.Kapitalny zwrot akcji-tylko co na to Robert.Dostanie prawdą jak obuchem i pewno póżniej będzie skakał z radości i będzie troskliwym "tatuśkiem" Tego im życzę.
Co ten facet tu robi.Przecież Wiktor z ekipą ponoć go "uziemił",więc jakim cudem tu się znalazł.Ale "pokićkałaś" to wszystkoNa poważnie-jesteś N A J L E P S Z A. Znowu coś czego nie można się było spodziewać a jednak jest.Tak się jednak to wszystko u Ciebie"plecie" że staje się niewyobrażalne choć realne MISTRZYNI.
Wow. Ale" namieszałeś " Justys.Lecz to dobrze .Może po tej obronie przed napastnikiem będzie dane im nareszcie sobie wszystko powyjaśniać.Beędzie to napewno ku radości Roberta a napewno uspokoi serduszko i "głupie " myśli Zuzy dając jej tapk potrzebny spokój i wreszcie zadowolenie-choc może się mylę-Autorka jest nieprzewidywalna.
Zemsta nie jest sposobem na życie.Zobaczymy jak sobie z tym "poradzi"bohaterka opowiadania-świetnego opowiadania.Aż chce się czytać i czekać na ciąg dalszy
Czy można się zmienić ? cz.10
Agusia ty zaczynasz się nad nami znęcać i jak długo masz zamiar to robić? NKrótkie -jak ostatnio u Ciebie- ale jak zwykle pełne treści, przez co prosi się o jak najszybszy ciąg dalszy.
Czy można się zmienić ? cz.9
@agusia16248 Demonic Woman
Czy można się zmienić ? cz.9
Samo życie.Ani trudne,ale też nie łatwe-po prostu okruchy życia.Pięknie -jak zawsze-opisane przez Autorkę.Wzruszają,pobudzają do refleksji.Bo właśnie takie jest życie.Czekam z utęsknieniem na dalszy ciąg.
Od porwania do zakochania cz.20
Autorko czy to już koniec opowiadania,czy mamy czekać na ciąg dalszy? Przydał by się.
Czy coś z tego będzie? 13
@Justys20 Szkoda- ale to Ty jesteś Autorką.
Czy coś z tego będzie? 13
Justys cos Ty znowu wymyśliła.Wszystko szło ku dobremu a tu znowu babska,tak babska natura dała znac o sobie. Tylko po co pytam.Ta Twoja Zuza działa trochę w myśl zasady -a chciała bym ,a boję się, a to bardzo niebespieczna zasada.Niech wreszcie się przytulą. Niech będzie buzi buzi.Tak poważnie niech Robert wreszcie się dowie że jest ojcem,by mógł ssię ztym faktem oswoic do wyjscia Zuzy ze szpitala.Oczywi scie on musi ja z niego odebrać i zawieżć do wspólnego już mieszkania-czego im serdecznie życzę.Amen.
Czy można się zmienić ? cz.8
Nie napiszę nic odkrywczego.Ze wszystkich znaków na niebie i ziemi oni powinni być razem.On ją wspiera , chroni ale też bardzo liczy się z nią-pokochał a to jest dla niego ważne..Autorko daj im jednak szansę.Niech ona nauczy się przy nim n o r m a l n o ś c i -niech staną się normalną parą. Że po "przejściach" - nie oni jedyni.
Od porwania do zakochania cz.20
O czym Ty piszesz? spiepszone? Wcale nie.Jest takie jakie powinno być.O miłości i życiu. Bez zbędnego opisywania jak to robiliście.Czytelnik jak ma wyobrażnie niech sam sobie resztę "dopisze" Właśnie tak powinno być i nie powinnaś się wcale tym martwić że krótkie-lecz pełne treści.Za to Autorko duży plus odemnie.
Z życia siatkarki cz.49
Bunny a to ci niespodzianka.Nie do wiary ale my też mamy tę sam trudność więc radość tym większa.Pisz,pisz a my będziemy sie nadal zaczytywać tym wspaniałym opowiadaniem.
Nadzieja umiera ostatnia cz. 26
Mistrzyni intrygi. Wow. Ale się to "plecie" niewyobrażalnie.Chcesz nas narazić na palpitację serca. Poważnie znowu cos niesamowitego. Skąd u Ciebie Nikko te wspaniałe pomysły-zadziwiasz nas w każdym odcinku.Jak to się będzie dalej "działo" - jedna wielka niewiadoma. Właśnie tak ma być Mistrzyni.
Czy coś z tego będzie? 12
"Zakręciło się" , koleżanka nieświadomie temu "pomogła". Z tekstu jednak wynika że "idzie ku dobremu" i to będzie dla nas czytelników wielka radość gdy wreszcie stworzą rodzinę- wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują
Czy coś z tego będzie? 11
Kapitalny zwrot akcji.Nawet o tym nie pomyślałem że to możliwe a u Ciebie jednak wszystko jest możliwe.Kapitalny zwrot akcji-tylko co na to Robert.Dostanie prawdą jak obuchem i pewno póżniej będzie skakał z radości i będzie troskliwym "tatuśkiem" Tego im życzę.
Czy coś z tego będzie? 11
@mysza niby dlaczego -powiedz.
Nadzieja umiera ostatnia cz. 25
@Nikka nie bądż taka skromna. Matylda ma rację. Piszesz rewelacyjnie.
Czy coś z tego będzie? 10
Miłość ci wszystko wybaczy śpiewała przed laty Hanka Ordonówna i tu zapewnie będzie podobnie-oby.
Nadzieja umiera ostatnia cz. 25
Co ten facet tu robi.Przecież Wiktor z ekipą ponoć go "uziemił",więc jakim cudem tu się znalazł.Ale "pokićkałaś" to wszystkoNa poważnie-jesteś N A J L E P S Z A. Znowu coś czego nie można się było spodziewać a jednak jest.Tak się jednak to wszystko u Ciebie"plecie" że staje się niewyobrażalne choć realne MISTRZYNI.
Czy coś z tego będzie? 10
Wow. Ale" namieszałeś " Justys.Lecz to dobrze .Może po tej obronie przed napastnikiem będzie dane im nareszcie sobie wszystko powyjaśniać.Beędzie to napewno ku radości Roberta a napewno uspokoi serduszko i "głupie " myśli Zuzy dając jej tapk potrzebny spokój i wreszcie zadowolenie-choc może się mylę-Autorka jest nieprzewidywalna.
Wyścig po miłość cz.1
Zaczyna się dziać. W domu i nie tylko.Pisz prędko dalej bo ja i nie tylko ja się niecierpliwie.
Czy coś z tego będzie? 9
@Justys20 Jak on mnie znalazł-nie pojmuję.Ale mi zamaślił .
Wybacz, ale inaczej nie Potrafię cz.4
Zemsta nie jest sposobem na życie.Zobaczymy jak sobie z tym "poradzi"bohaterka opowiadania-świetnego opowiadania.Aż chce się czytać i czekać na ciąg dalszy