0statnio był 15 wrz 2020, od marca 2015 zdobył 2 999 punktów, a jego profil odwiedzono 25 395 razy.
mam dwojee dzieci 43 letnią córkę i 40 letniego syna oraz 2 wnuków 15 i 13 latków.Z córką ,jej mężczyznom i wnukami mieszkamy w dwupokojowym mieszkaniu tam gdzie pisane wyżej
Jeszcze większy "bałagan" w życiu Huberta.Czasami tak bywa,lecz charaktery wykuwają sie "w ogniu" Czy ten ogień wystarczy by Hubert wrócił na dobrą dla nich tj Kingi i jego ale tez i jego siostry- drogę.Autorka zapewne to wie a my przekonamy się o tym mam nadzieję nie za długo. Ja ze swej strony życzę im czyli Kindze, Hubertowi jak również jego siostrze wybrnięcia z tego "bagna" kłopotów-delikatnie mówiąc,oraz by karę poniósł prawdziwy winowajca ich losu.
W części Huberta ,której nie zauważyłem przy pierwszym czytaniu co nieco "rozjaśniłaś " jego punkt widzenia.Czy jednak tak musiało się stać-nie wiem.Ty Autorko masz pomysł na to i dlatego czekam ja i myślę że nie tylko ja na dalszy ciąg tego pasjonującego opowiadania.
Znowu zawikłałaś sprawę ale.... ale takie jest niestety,czy stety życie. Tym niemniej nie tak powinna się zakończyć ich historia.To niestety ojciec jest głównym "winowajcą" w tej historii i on powinien od losu dostać w d..ę-taka jest moja reakcja na ten opis w Twoim opowiadaniu.Kinga i Hubert tylko "otarli" się o wszechobwcne zło lecz najbardziej cierpią na tym.
Cud , miód,malina-tak w moim regionie mówiło się kiedyś o czymś cudownym-przepięknym.Takie jest Twoje opowiadaniei nic dodoć ni ująć Nikka.Szkoda że "dobiegamy" do końca-ale cóż-wszystko co piękne ma kiedyś swój koniec.
@Linda słusznie się odniosłaś do powyższego komentarza.Różne zwyczaje panują w różnych rodzinach i nie należy ich krytykować jak to zrobiła słodkogorzkazołza. Tablet też może powodować błędy i to na tyle.
Fajnie że znowu można " ciebie" czytać bo myślałem że przerwa będzie dłuższa a tu niespodzianka.Pisz,pisz dalej Linda-czakam-mam nadzieję że inni czytelnicy też
Pychota ale czy to ma rację bytu jak kłopota się cały czas Majka,choć tu i teraz jest bardzo ale to bardzo erotycznie i niech tak pozostanie.Znane są przecież takie przypadki jak oni że tak powiem nie tylko" w łożu" skonsumowane.Pisz więc acani ku radości Swojej i czytelników.
Nikka,już to pisałem i powtórzę-Genialne. Wszystko "na swoim miejscu" nic nie zostało pominięte jak zwykle u Ciebie.Miło się czytało choć ze świadomością nieuchronnego zbliżania się do końca tego wspaniałego opowiadania.
Co będzie dalej wie tylko Autorka. My możemy tylko snuć domysły-choć one będą jak pisanie patykiem po wodzie-tak zagmatwała nam Autorka opowiadanie.Własnie tak jest dobrze-wzmaga to nasze zaciekawienie i o yo chodzi. Brawo.
Czy można się zmienić ? cz.18
Jeszcze większy "bałagan" w życiu Huberta.Czasami tak bywa,lecz charaktery wykuwają sie "w ogniu" Czy ten ogień wystarczy by Hubert wrócił na dobrą dla nich tj Kingi i jego ale tez i jego siostry- drogę.Autorka zapewne to wie a my przekonamy się o tym mam nadzieję nie za długo. Ja ze swej strony życzę im czyli Kindze, Hubertowi jak również jego siostrze wybrnięcia z tego "bagna" kłopotów-delikatnie mówiąc,oraz by karę poniósł prawdziwy winowajca ich losu.
Czy można się zmienić ? cz.17
@agusia16248 trzymam za słowo Autorko.Mam niepłonną nadzieję że w "dobrym kierunku"
Czy można się zmienić ? cz.17
W części Huberta ,której nie zauważyłem przy pierwszym czytaniu co nieco "rozjaśniłaś " jego punkt widzenia.Czy jednak tak musiało się stać-nie wiem.Ty Autorko masz pomysł na to i dlatego czekam ja i myślę że nie tylko ja na dalszy ciąg tego pasjonującego opowiadania.
Czy można się zmienić ? cz.17
Znowu zawikłałaś sprawę ale.... ale takie jest niestety,czy stety życie. Tym niemniej nie tak powinna się zakończyć ich historia.To niestety ojciec jest głównym "winowajcą" w tej historii i on powinien od losu dostać w d..ę-taka jest moja reakcja na ten opis w Twoim opowiadaniu.Kinga i Hubert tylko "otarli" się o wszechobwcne zło lecz najbardziej cierpią na tym.
Nadzieja umiera ostatnia cz. 29
Cud , miód,malina-tak w moim regionie mówiło się kiedyś o czymś cudownym-przepięknym.Takie jest Twoje opowiadaniei nic dodoć ni ująć Nikka.Szkoda że "dobiegamy" do końca-ale cóż-wszystko co piękne ma kiedyś swój koniec.
Jakoś na pewno
@Linda słusznie się odniosłaś do powyższego komentarza.Różne zwyczaje panują w różnych rodzinach i nie należy ich krytykować jak to zrobiła słodkogorzkazołza. Tablet też może powodować błędy i to na tyle.
Mój Anioł Stróż cz.19 - Ostatnia
Bombowe i poztywne a to zawsze cieszy.
CUDOWNY PODWODNY ŚWIAT
Piękna Nimfa-tylko się zakochać
Jakoś na pewno
@Linda
Jakoś na pewno
Fajnie że znowu można " ciebie" czytać bo myślałem że przerwa będzie dłuższa a tu niespodzianka.Pisz,pisz dalej Linda-czakam-mam nadzieję że inni czytelnicy też
Wyścig po miłość cz.5
Się dzieje.Pisz tak dalej .Bedzie ok.
Riley Reid na łące
Sliczny" kwiatek "na tej łące-taki całuśny.
Pamiętnik Majki cz. 13
Pychota ale czy to ma rację bytu jak kłopota się cały czas Majka,choć tu i teraz jest bardzo ale to bardzo erotycznie i niech tak pozostanie.Znane są przecież takie przypadki jak oni że tak powiem nie tylko" w łożu" skonsumowane.Pisz więc acani ku radości Swojej i czytelników.
Nadzieja umiera ostatnia cz. 28
Nikka,już to pisałem i powtórzę-Genialne. Wszystko "na swoim miejscu" nic nie zostało pominięte jak zwykle u Ciebie.Miło się czytało choć ze świadomością nieuchronnego zbliżania się do końca tego wspaniałego opowiadania.
Czy można się zmienić ? cz.15
Co będzie dalej wie tylko Autorka. My możemy tylko snuć domysły-choć one będą jak pisanie patykiem po wodzie-tak zagmatwała nam Autorka opowiadanie.Własnie tak jest dobrze-wzmaga to nasze zaciekawienie i o yo chodzi. Brawo.
Z życia siatkarki cz.51
Baj Swą baśń nadal.Jest przepiękna.Co tu dalej pisać by nie przesłodzić.Dawaj szybko następny odcinek-dobra!
Młodzieżowe Gry cz.2 Koniec
KamilloVIIja powtórzę za Ezopem: Grzecznością więcej wskórasz niż surowością
Wyścig po miłość cz.4
@bunny to ujż coś a nie jakaś tam 1
Wyścig po miłość cz.4
Bunny jak poszło na kartkówce-jesteśmy ciekawi.
Młodzieżowe Gry cz.2 Koniec
@Ktosia nie potrzeba mi maślić-wiem jaki jestem,ale dziękuję.