@Linda OK. Po prostu napisałam swoją opinię, bo mam takie prawo. Nie musisz się zgadzać z tym, co piszę. Tak samo jak ja nie muszę zgadzać się z tym, co ty piszesz. Tyle.
@Linda Jeżeli pierwsza część nie przyciągnie uwagi czytelnika, to nie będzie chciał on czytać dalej. Prosta logika. Dlatego, tak, oczekuję emocji od pierwszej do ostatniej strony. Samo 'based on true story' nie zwalnia autora z braku starania się o uwagę czytelnika. Ale to naturalnie moja opinia, którą mam pełne prawo wyrażać. Kompetencje... Ha, to cię może zdziwi, lecz mam
Całkiem dobrze napisane. Teoretycznie, nie moje klimaty, ale ganeza dominacji jest dość skrupulatnie opisana. Rzeczywiście, pod koniec czuć nieco pośpiech autora. Moim zdaniem pośpiech zupełnie niepotrzebny, bo odpowiednie wprowadzenie zawsze działa na korzyść opowiadania. No i. .. Tyle na razie ode mnie. Zobaczymy, co będzie dalej.
Hmm... Pomysł fajny, ale chyba trochę nie wykorzystany. W sensie - jakoś tak trochę na skróty poleciałaś i mam wrażenie, że to nie zadziałało. Przynajmniej nie w stopniu, jakiego zapewne oczekiwałaś. Nie czepiam się błędów, chociaż owszem są i można by je było dość łatwo poprawić, ale ogólnie brakuje mi tu emocji. W tego typu tekście powinny one być w nadmiarze. Ja jako czytelnik powinnam czuć żal, smutek, szok... Generalnie powinnam współczuć bohaterce, jednocześnie kibicując jej przyszłości itd. Tymczasem, nie poczułam nic. Kompletnie. Zobaczyłam, przeczytałam i zapomniałam, niestety. Może następnym razem pójdzie ci lepiej, na razie mnie osobiście nie zachwyciłaś.
Błędy aż biją po oczach. Nie potrafię ocenić fabuły, bo nie byłam w stanie doczytać do końca (a naprawdę się starałam). Nie obraź się, ale jeżeli chcesz pisać to czeka cię bardzo dłuuuuuuga droga.
'To resztki mojej dawnej osobowości powoli podlegały procesowi gnilnemu. Tłuste, obrzydliwe larwy na wskroś przenikały przez zepsute Ja.' - zastrzeliłaś mnie tymi zdaniami kompletnie. Stanowią wisienkę na przepysznym torcie. Cudo! Dodaję do ulubionych, o!
Hej, zauważyłam parę literówek. 'zaknablowane' - zaknEblowane i przy okazji co jest zakneblowane, bo umknęło ci słówko. 'mogła' - powinno być chyba mogłaM. 'perumy' - raczej perFumy. Poza tym bardzo króciutko, więc trudno mi ocenić. Na pewno jest tu trochę do dopracowania. Pozdrawiam, Sbd
Wyprawa
@AuRoRa O to chodziło, dziękuję
Miłość sensem życia cz. 71
Bardzo dobra część. Wcale nie współczuję Zuzannie. Powodzenia z ocenami
Byle jak cz1.
@Zjawiskowa Znikąd się nie urwałam. Nie jestem ani jabłkiem ani innym owocem, który można urwać.
Byle jak cz1.
@Linda OK. Po prostu napisałam swoją opinię, bo mam takie prawo. Nie musisz się zgadzać z tym, co piszę. Tak samo jak ja nie muszę zgadzać się z tym, co ty piszesz. Tyle.
Byle jak cz1.
@Linda Jeżeli pierwsza część nie przyciągnie uwagi czytelnika, to nie będzie chciał on czytać dalej. Prosta logika. Dlatego, tak, oczekuję emocji od pierwszej do ostatniej strony. Samo 'based on true story' nie zwalnia autora z braku starania się o uwagę czytelnika. Ale to naturalnie moja opinia, którą mam pełne prawo wyrażać. Kompetencje... Ha, to cię może zdziwi, lecz mam
Miesiące malowane marzeniami - październik
@agnes1709 Wpiszę sb tę umiejętność do CV, może mnie w końcu przyjmą
Drabble - Szczęściara
I teraz znajomi dziwnie patrzą, bo się śmieję jak głupia do sera, a to dopiero początek
Miesiące malowane marzeniami - październik
@agnes1709 Oj, no, stara się przecież. Litości, błagam
BASZA część 2
Całkiem dobrze napisane. Teoretycznie, nie moje klimaty, ale ganeza dominacji jest dość skrupulatnie opisana. Rzeczywiście, pod koniec czuć nieco pośpiech autora. Moim zdaniem pośpiech zupełnie niepotrzebny, bo odpowiednie wprowadzenie zawsze działa na korzyść opowiadania. No i.
.. Tyle na razie ode mnie. Zobaczymy, co będzie dalej.
Byle jak cz1.
Hmm... Pomysł fajny, ale chyba trochę nie wykorzystany. W sensie - jakoś tak trochę na skróty poleciałaś i mam wrażenie, że to nie zadziałało. Przynajmniej nie w stopniu, jakiego zapewne oczekiwałaś. Nie czepiam się błędów, chociaż owszem są i można by je było dość łatwo poprawić, ale ogólnie brakuje mi tu emocji. W tego typu tekście powinny one być w nadmiarze. Ja jako czytelnik powinnam czuć żal, smutek, szok... Generalnie powinnam współczuć bohaterce, jednocześnie kibicując jej przyszłości itd. Tymczasem, nie poczułam nic. Kompletnie. Zobaczyłam, przeczytałam i zapomniałam, niestety. Może następnym razem pójdzie ci lepiej, na razie mnie osobiście nie zachwyciłaś.
Leśny horror
Bardzo podoba mi się pomysł.
Moje spotkanie z nim część wstępna
Błędy aż biją po oczach. Nie potrafię ocenić fabuły, bo nie byłam w stanie doczytać do końca (a naprawdę się starałam). Nie obraź się, ale jeżeli chcesz pisać to czeka cię bardzo dłuuuuuuga droga.
Miłość sensem życia cz. 70
No i bardzo dobrze! Jestem przeszczęśliwa z takiego obrotu spraw! I jeszcze dzidziuś!! Hihihm...
Miesiące malowane marzeniami - październik
@Black Wszystko jest potrzebne. Nic nie wykreślam. Dziękuję
Miesiące malowane marzeniami - październik
@sadstory Kłaniam się nisko
Autodestrukcja – Schody do piekła
Czytam ponownie i wyłapałam taką oto perełkę, która mi wcześniej umknęła - 'oklejone bezpłciowymi nadziejami postoje'. Perfekcja!
Wybór
'To resztki mojej dawnej osobowości powoli podlegały procesowi gnilnemu. Tłuste, obrzydliwe larwy na wskroś przenikały przez zepsute Ja.' - zastrzeliłaś mnie tymi zdaniami kompletnie. Stanowią wisienkę na przepysznym torcie. Cudo! Dodaję do ulubionych, o!
Cena wolności część I
Hej, zauważyłam parę literówek.
'zaknablowane' - zaknEblowane i przy okazji co jest zakneblowane, bo umknęło ci słówko. 'mogła' - powinno być chyba mogłaM. 'perumy' - raczej perFumy. Poza tym bardzo króciutko, więc trudno mi ocenić. Na pewno jest tu trochę do dopracowania. Pozdrawiam, Sbd
Graffiti uczuć - Część 7
Podoba mi się, jak rozwijasz tę historię.
Miesiące malowane marzeniami - październik
@Duygu Hahah, zawsze do usług Cieszę się, że tak entuzjastycznie odbierasz moje wypociny