Mechanival

razem:   thumb_up 264 thumb_down 226 visibility 113 706
  • Przychodzi krowa do lekarza tak

    Przychodzi krowa do lekarza, tak ucieszona, ciągle się śmieje. Lekarz pyta:  
    - Co pani dolega?  
    A krowa na to:  
    - Nie wiem, panie doktorze, to chyba po tej trawie.

  • Po co słoń ma trąbę? Żeby się

    Po co słoń ma trąbę?
    - Żeby się tak nagle nie zaczynał!

  • Najlepsza chwila poranka nowa

    Najlepsza chwila poranka - nowa w łóżku koleżanka.

  • Łap okazję za włosy zanim wyłysieje

    Łap okazję za włosy zanim wyłysieje.

  • Kto pod kim dołki kopie ten ma brudna

    Kto pod kim dołki kopie, ten ma brudna łopatę.

  • Już nie wiem co pisać a mam jeszcze

    Już nie wiem co pisać, a mam jeszcze spraj.

  • Rzeczywistość to iluzja wywołana

    Rzeczywistość to iluzja wywołana brakiem alkoholu w organiźmie.

  • Chaim Kohn patrząc na obraz

    Chaim Kohn patrząc na obraz "Święta rodzina":
    - Dachu nad głową nima, łóżek nima, na pieluchy nima, ale się przez Siemiradzkiego dać namalować - jest!!

  • Dlaczego w Wąchocku ludzie smaruja

    - Dlaczego w Wąchocku ludzie smaruja telewizory musztarda?
    - Żeby poprawić ostrość.

  • Przychodzi pijany student na egzamin

    Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać. Egzaminator był litościwy, wiec stwierdził, że nie widzi przeszkód i na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator na to:  
    - No widzi Pan, jednak Pan umie.  
    Na co student:  
    - Niech Pan Profesor poczeka, to dopiero układ współrzędnych.

  • Przychodzi murzyn do warzywniaka

    Przychodzi murzyn do warzywniaka i pokazuje na banany.  
    - Co to jest? - pyta
    - To są banany - odpowiada sprzedawca
    - U nas to są taaaaaakie banany!!
    Potem pokazuje na pomarańcze i tak samo pyta się. Sprzedawca odpowiada, a on na to że u nas to są taaaaaakie pomarańcze. Sprzedawca lekko wkurwiony patrzy na murzyna, po czym znowu murzyn pyta się.
    - Co to jest? I pokazuje na morele.
    Sprzedawca już mocno wkurzony odpowiada, a murzyn wyśmiewa go i pokazuje, że u niego są taaaaaakie morele. Po czym pokazuje na arbuza i pyta się.
    - Co to jest?
    A sprzedawca na to:
    - A to jest polski, pierd...ny, zielony groszek!

  • Dziennikarz pyta się Putina Dlaczego

    Dziennikarz pyta się Putina:
    - Dlaczego władze nie wysłały oficjalnych kondolencji do rodzin ofiar katastrofy Kurska?
    - Baliśmy się, że dotrą za wcześnie.