Kubolo

razem:   3 1
  • Użytkownik Kubolo

    Coś czuję, że mój imiennik trochę namiesza wśród naszych bohaterów. I jak on mógł? Lepiej zgrywać niedostępnego, niż jasno oświadczać, że jak się postara, to go odzyska. Aż się palę do przeczytania kolejnej części! :mad: Nie obrażę się, jak już ją dodasz. :smile: A tak od strony technicznej. Dużo dialogów, trochę mało opisów. Ale nie wiem, czy pod tym względem można się czepiać. Tutaj odbierałbym Ci chyba swobodę pisania. Wielokropek ma trzy kropki. Przecinki tam gdzie trzeba. :faja:

    27 kwi 2014

  • Użytkownik Kubolo

    Ja chyba wiem o co chodzi… Ale co myślę to moje. ^^ No powoli, bardzo powoli, ale jednak piszesz coraz dłuższe części. I przecinki niczego sobie, no no. :faja: Fabuły komentować nie będę, bo musiałbym przedstawić wnioski, do jakich doszedłem. Nic, tylko czekać na weekend. :faja:

    24 kwi 2014

  • Użytkownik Kubolo

    Mi tam tabulatory zwisają. I nie biadol tu o jakimś zanudzaniu, przeczytałem niemal bez mrugania i nabawiłem się przekrwienia oczu. Długie i ciekawe. Mnie osobiście bardzo podobają się takie retrospekcje i gwałtowne przejścia w czasie i przestrzeni. Aż poczułem smutek, gdy zobaczyłem, że lektura mi się skończyła. Mam nadzieję, że nie będziesz nas długo trzymać w niepewności, choć wiem, że napisanie tak długiej części to też nie lada wyzwanie. I te wszystkie opisy. Miodzio! Weny życzę. :jupi:

    24 kwi 2014

  • Użytkownik Kubolo

    Misiu, wstawiłem tam przecinek, ponieważ "sam nie wiem, czy to błąd" wtrąciłem w zdanie "I to chyba kwestia gustu, ale […]". :F

    12 kwi 2014

  • Użytkownik Kubolo

    Ciekawa część, ciekawa. :faja: Świetnie opisujesz odczucia bohatera i jego sytuacje, nic dodać, nic ująć. Przyczepiłbym się jedynie do braku przecinków, a czasem niepotrzebnego ich stosowania. I, sam nie wiem, czy to błąd, to chyba kwestia gustu pisarskiego, ale niektóre potoczne powiedzenia i zabiegi są przekręcone. A może robisz to specjalnie? Nie wiem. To raczej subiektywna uwaga. Tak czy owak świetna część i życzę weny. :faja:

    12 kwi 2014

  • Użytkownik Kubolo

    Jak zacząłem czytać, to zastanawiałem się, czy czegoś nie doczytałem w poprzedniej części, ale później zorientowałem się, że to sen. :lol2: Kurcze nie mam trochę jak ponarzekać na brak przecinków. Za szybko się poprawiasz! W sumie rażących błędów nie widziałem, za co wielki plus. Podoba mi się też, że opowiadanie nie jest takie typowo miłosne. Że bohater nie myśli cały czas o rodzynku i obserwuje go po kryjomu. Poznają się jak zwykli koledzy i to jest naprawdę interesująca zapowiedź!

    5 kwi 2014

  • Użytkownik Kubolo

    Jeden akapit się powtarza. Taki mały błąd. :) Chyba nieuważnie czytałem, bo nie mogę się dopatrzeć powiązania tytułu z treścią. Ale padam na twarz, więc wszystko jasne. W niektórych miejscach brakuje przecinków, ale w pewnych momentach byłem zaskoczony poprawą kilku elementów twojego pisania. Rozwijasz się w zastraszającym tempie, a długość i jakość jak zwykle nie rozczarowują. Akcja dość wolno się rozwija, ale przy takiej sytuacji bohatera to nic dziwnego. Czekam na kolejną część. :faja:

    29 mar 2014

  • Użytkownik Kubolo

    Zapowiada się ciekawie! I zapewne tak będzie, bo jak widzę bardzo dobrze przygotowujesz się do pisania tego opowiadania. Jak zacząłem czytać te wszystkie zasady, kary i nagrody, to wybałuszyłem oczy i zastanawiałem się, skąd ty to wszystko wiesz. Ale jak widać pod koniec się dowiedziałem. Podoba mi się główny bohater, taki z dystansem do wszystkich, bystry i dedukcyjny. W paru miejscach brakowało przecinków, ale one mogą się gonić. Czekam na kolejną część. :faja:

    25 mar 2014

  • Użytkownik Kubolo

    Gdy miejscami jakimś cudem udało mi się wrócić do rzeczywistości podczas czytania, wyłapałem kilka powtórzeń i braków przecinków, ale do diabła z tym… Scena ponownych zaręczyn mnie rozwaliła w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Weny życzę, bo cóż teraz możesz zaoferować? Kroniki wymagają czasu na przeżycie odpowiednich przez ciebie wydarzeń, ale wspominałeś coś o kontynuacji „Serce do serca”… Tylko żeby twój mężatek nie dał ci zapomnieć o wiernych czytelnikach :faja:

    5 sty 2014

  • Użytkownik Kubolo

    A tak na poważnie, to cieszę się waszym szczęściem, a opowiadanie świetnie… dozowane? Nie wiem jak to nazwać, po prostu budowałeś swoistego rodzaju napięcie, które sprawiało, że nawet mrugać mi było szkoda, bo jak najszybciej chciałem wszystko przeczytać :faja:

    5 sty 2014

  • Użytkownik Kubolo

    Geez, ja wiedziałem, że tak będzie, wróżbita Maciej może mi naskoczyć. Tak na marginesie - świetna niespodzianka przed spaniem (a z taką niechęcią wszedłem tylko na chwilkę, żeby sprawdzić, czy komuś nie odbiło przypadkiem, żeby dodać kolejną część o takiej porze). Najlepszy moment - kiedy wasze spojrzenia się spotkały, taka podniosła chwila, a wszystko to ustrzeliłeś we mnie tym "patrzaniem", o zgrozo :faja:

    5 sty 2014

  • Użytkownik Kubolo

    Bądź co bądź przelałeś to na komputer i ująłeś w słowa, więc wypadałoby to ocenić. Piszesz coraz lepiej. Interpunkcja nadal kuleje w niektórych miejscach, ale to kwestia wyćwiczenia. Niewymuszone zdania i lekkość sprawiają, że tekst czyta się naprawdę przyjemnie. Postępy widać i to bardzo duże, więc oby tak dalej :faja: A od strony przyciągnięcia czytelnika to wiadomo, każda część jest bardzo ciekawa i wciągająca :faja:

    29 gru 2013

  • Użytkownik Kubolo

    Przeczytałem niemal od razu, gdy tylko dodałeś część. Ale powstrzymałem się od komentarza, bo nie miałem pojęcia, co powiedzieć. Zawsze opowiadania opisujące realne wydarzenia wzbudzają we mnie nieopisane emocje, przeważnie melancholię, dlatego Kroniki czy Nienawiść początkiem miłości mnie takimi emocjami uraczyły. Byłem ciekaw, co się stało, śledząc czasem wypowiedzi na asku, ale nie zamierzam być wścibski. Ja i tak nadal trzymam kciuki, że wszystko wróci do normy. Trzymaj się… :rolleyes:

    29 gru 2013

  • Użytkownik Kubolo

    Zaiste, piękne zakończenie :faja: Co do tych otwartych furtek, to sam się zastanawiam nad tym, w jaki sposób zostaną domknięte. Co ja mogę powiedzieć, to zdecydowanie najlepsze 17 części, jakie kiedykolwiek czytałem. Odrywają mnie od rzeczywistości, pozwalają zapomnieć o wszystkich moich problemach i pomagają… po prostu się rozmarzyć. Wzbudzić tyle różnych emocji w czytelniku to naprawdę piękny dar. Zasłużyłeś sobie na mały odpoczynek - tylko się nie za bardzo nie rozłóż przed tymi książkami! :D

    14 gru 2013

  • Użytkownik Kubolo

    Mam literacki orgazm :lol2: Ta część była świetna! Ale nie dałem się nabrać, że pogrzeb jest na poważnie, nie zrobiłbyś nam tego! Fajnie opisałeś momenty, w których Maciek jeszcze spał, a dziewczyny z części na część uwielbiam coraz bardziej, przy czym Samanta jest niezmiennie na prowadzeniu i już tam zapewne zostanie :faja: Z taką radością czytałem wspomnienia ze szczenięcych lat bohatera, jakbym brał w nich udział :smile: Po prostu nic dodać, nic ująć, pisarz kompletny! Weny życzę! :jupi:

    8 gru 2013

  • Użytkownik Kubolo

    Robi się coraz ciekawiej, a ilość błędów zmalała. To dość zaskakujące, zważając na to, że piszesz od kilku dni, ale w takim razie szybko się rozwijasz. Przeraża mnie trochę fakt, że tyle rzeczy w twoim opowiadaniu ma wiele wspólnego z moim życiem osobistym, ale pozostawiam to przypadkowi. Pisz dłuższe części :sad: Weny życzę ;)

    4 gru 2013

  • Użytkownik Kubolo

    No kurcze, ale się porobiło! Piękna cześć zakończona taką sceną… Nie masz serca :mad: I nawet coraz mniej błędów widzę, ale kij z tym jak mi tu Maciek umiera :mad: Zaczęło mi towarzyszyć okropne uczucie, które odczuwam podczas skończenia świetnej książki, w której mój ukochany bohater traci życie. Mam nadzieję, że tutaj nie straci niczego prócz ciemnej kałuży krwi :blackeye: Weny życzę, bo długość jak i jakość mnie jak zwykle nie zawiodły :smile:

    4 gru 2013