Suknia na wielkie wyjście, co najmniej premiera w teatrze, no i odwraca uwagę od tego, co na scenie, proszę choć do pewnego czasu narzucić szał na ramiona, Pani Marto
Troszkę umyka mi w tym ujęciu fason spódniczki, ale nogi i kozaczki świetne. Bardzo też przyzwoicie prezentuje się całość, jeśli Pani nauczycielka tak wystylizowana wkroczy do klasy, rozlegną się westchnienia
Nogi wyglądają na niebotyczne i są pięknie przystrojone a kolor paznokci cudnie harmonizuje z kolorem pantofelków, sukienka ma zalet na cały rozdział, generalnie kobieta godna uwielbienia, choć i kosmate myśli przewijają mi się przez głowę
Co do bucików, wolałbym niższe obcasy, ale zwężające się ku dołowi, natomiast tu nogi robią show, ciekawe, czy pani, widząc siebie w lustrze, zdecydowałaby się na poprawienie sukienki, bo zbyt dużo widać
Trudno ocenić, zresztą kręcą mnie każde nogi (oczywiście tylko damskie) z wyjątkiem zbyt szczupłych. Te nóżki wszystkie są w porządku, choć zawsze daje dodatkowe punkty tym, z których jedna jest założona a druga, w tym przypadku lepiej byłoby prawa na lewą
Pani Marto, to oczywiście nie pod Pani adresem, ale takie kozaczki są szansą dla pań o niezbyt zgrabnych nogach. U mnie każda pani w takich botkach miałaby branie. No i spódniczka niebanalna, chociaż nie brałbym się do rozpinania, wolę podciągać
Szpile z natury rzeczy nie są wyzywające, wszak nie odsłaniają zbyt wiele, chyba na każdą okazję się nadają, jeśli się mylę, proszę mnie wyprowadzić z błędu
Marzycielka
Ale defilada, gdzie się takie odbywają?
Chyba zbyt odważnie ;)
Takie spódniczki kręcą mnie aż do zawrotu głowy, bez względu na urodę nog
A jak ta kreacja?
Suknia na wielkie wyjście, co najmniej premiera w teatrze, no i odwraca uwagę od tego, co na scenie, proszę choć do pewnego czasu narzucić szał na ramiona, Pani Marto
A ta spódniczka i kozaczki?
Troszkę umyka mi w tym ujęciu fason spódniczki, ale nogi i kozaczki świetne. Bardzo też przyzwoicie prezentuje się całość, jeśli Pani nauczycielka tak wystylizowana wkroczy do klasy, rozlegną się westchnienia
A tki kolorek lakieru i szminki?
Nogi wyglądają na niebotyczne i są pięknie przystrojone a kolor paznokci cudnie harmonizuje z kolorem pantofelków, sukienka ma zalet na cały rozdział, generalnie kobieta godna uwielbienia, choć i kosmate myśli przewijają mi się przez głowę
Zdaje się, że lubicie panowie ten widok...
Nie pogardzimy, ale na oglądaniu nie poprzestaniemy
Cóż za napaść...
Taka trochę sprowokowana, no bo ta czerwona spódniczka...
A takie buciki jak znajdujecie?
Nie kręcą mnie stopy
Nie wiem, czy podobają wam się z takimi obcasami?
Co do bucików, wolałbym niższe obcasy, ale zwężające się ku dołowi, natomiast tu nogi robią show, ciekawe, czy pani, widząc siebie w lustrze, zdecydowałaby się na poprawienie sukienki, bo zbyt dużo widać
A takie buciki?
Oj tam buciki, słabo widać, ale nóżki zdecydowanie w moim typie, i mała czarna i cieliste rajstopy, chciałbym zobaczyć moment zakładania nogi na nogę
A która z nas tutaj ma najładniejsze nogi? :)
Trudno ocenić, zresztą kręcą mnie każde nogi (oczywiście tylko damskie) z wyjątkiem zbyt szczupłych. Te nóżki wszystkie są w porządku, choć zawsze daje dodatkowe punkty tym, z których jedna jest założona a druga, w tym przypadku lepiej byłoby prawa na lewą
Nie możemy wszak zmarznąć. Kozaczki takowe są niezbędne
@Historyczka a czy bywają takie, których nie da się podciągnąć lub podwinąć?
No połączenia kozaczków i mini wprost kocham
Ja też a te są śliczne, jeszcze należy wspomnieć o pończoszkach jako o łączniku pomiędzy tymi uwielbianymi częściami garderoby
Nie możemy wszak zmarznąć. Kozaczki takowe są niezbędne
Pani Marto, to oczywiście nie pod Pani adresem, ale takie kozaczki są szansą dla pań o niezbyt zgrabnych nogach. U mnie każda pani w takich botkach miałaby branie. No i spódniczka niebanalna, chociaż nie brałbym się do rozpinania, wolę podciągać
A takie szpile? Czy nie są zbyt wyzywające?
Szpile z natury rzeczy nie są wyzywające, wszak nie odsłaniają zbyt wiele, chyba na każdą okazję się nadają, jeśli się mylę, proszę mnie wyprowadzić z błędu
Następstwa pochylenia się nad czymś...
@Historyczka i ja się temu Panu nie dziwię, ja zaprosiłbym Panią Martę na tylne siedzenie mojego trzydrzwiowego auta
A jak znajdujecie tę jasną spódniczkę?
@Historyczka a to gorące serduszko namiętnie rezonuje, przez co te udatne piersi falują niczym wzburzone sztormem morze
Następstwa pochylenia się nad czymś...
Moja ulubiona pozycja, oczywiście pończoszki rozpalają ciekawość i aż się chce dłonią zmierzyć tę krzywizne
A jak znajdujecie tę jasną spódniczkę?
Pytanie o spódniczkę, ale bardziej rzuca się w oczy bluzeczka i to, co pod nią pulsuje
Czyż nie słodko...?
Ja też bym chciał, żeby mój syn miał mnóstwo problemów w szkole i o tym chciałbym porozmawiać z Panią Martą