@Historyczka Pani Marto, wielkim zaszczytem dla mnie byłaby możliwość pilnowania Pani niesfornych spódnic w niepogodę, dziękuję uprzejmie za miłą dedykacje i liczę, że będzie Pani pamiętać o wiernym czytelniku
A to stary swintuch, sam udawał przykutego do łóżka a teraz mnie zniewolił. Pani Marto, niech się Pani nie martwi, pomruczy, postęka i będzie musiał Panią rozwiązać, bo kto mu wyjmie cewnik
Starsi panowie przypomnieli sobie dawne dobre czasy, gdy noszenie spodni przez kobiety było grzechem i Świątek piątek pogoda czy Słota cisza czy wichura nasze panie babcie i matki śmigały w sukienkach i takie zdarzenia jak na fotce były na porządku dziennym. No i bielizny musiały dlatego nosić więcej, Pani Marto, niech Pani się trzyma wszystkiego, co wystaje, żeby Panią przedmuchalo, ale żeby Pani wróciła, żeby Pani wiatr nie porwał, bo kto nam wtedy takie opowiadania napisze
Na lekcji optyki takie lusterko jest poważną pomocą dydaktyczną, kąt padania jest równy kątowi odbicia dlatego bezpośrednio nie widać majteczek a w lusterku owszem
@Historyczka chyba bardzo się spieszyła do pracy, a miała pod wiatr, swoją drogą na taki wiatr przydałyby się reformy, zgaduje, że takich starożytności nie miała w szafie
@Historyczka Kiepska osłona, żeby to Pani Marta miała choć koszyczek z wiktuałami dla babci, można by się od zbójów spróbować wykupić, ale go nie widzę, trzeba będzie zapłacić wianeczkiem, no chyba, że gajowy będzie w pobliżu, ale i on za darmochę zbójów nie przepędzi
Czyż nie uroczy komplecik? 2
Nie wiem, co śliczniejsze - nogi czy rajstopy, bo chyba nie pończochy (jeśli się mylę, to proszę przesłać odważniejszą fotkę)
Czyż nie uroczy komplecik?
Wreszcie pięknie ubrana Pani Marta. Tak trzymać i nie popuszczać
Jak znajdujecie takie pończoszki i szpilki i spódniczkę?
No ślicznie... Aż trochę zawstydzony się czuję bo ta spódniczka na podciągniętą mi wygląda, dama ma chyba jasne zamiary
Co za okropny wiatr!
@Historyczka Pani Marto, wielkim zaszczytem dla mnie byłaby możliwość pilnowania Pani niesfornych spódnic w niepogodę, dziękuję uprzejmie za miłą dedykacje i liczę, że będzie Pani pamiętać o wiernym czytelniku
Pokojówka przywiązana do łoża
A to stary swintuch, sam udawał przykutego do łóżka a teraz mnie zniewolił.
Pani Marto, niech się Pani nie martwi, pomruczy, postęka i będzie musiał Panią rozwiązać, bo kto mu wyjmie cewnik
Przedmuchana wrócę…
Starsi panowie przypomnieli sobie dawne dobre czasy, gdy noszenie spodni przez kobiety było grzechem i Świątek piątek pogoda czy Słota cisza czy wichura nasze panie babcie i matki śmigały w sukienkach i takie zdarzenia jak na fotce były na porządku dziennym. No i bielizny musiały dlatego nosić więcej, Pani Marto, niech Pani się trzyma wszystkiego, co wystaje, żeby Panią przedmuchalo, ale żeby Pani wróciła, żeby Pani wiatr nie porwał, bo kto nam wtedy takie opowiadania napisze
Prawa wojny
Bez komentarza
Nawet z tej strony nie można być pewną...
W tym niełatwym życiu kobiety winni być obecni mężczyźni spieszący z pomocą. Już lecę! Oczywiście najpierw sobie pooglądać a potem ewentualnie pomóc
Lusterko, na lekcji i nie tylko...
Na lekcji optyki takie lusterko jest poważną pomocą dydaktyczną, kąt padania jest równy kątowi odbicia dlatego bezpośrednio nie widać majteczek a w lusterku owszem
- Panie hydrauliku, pomylił pan dziurkę...
Kiepski hydraulik, ale ma zdrowe, właściwe skłonności
Jak tak można!
Szkoda nie utrwalić takich widoków dla zgłodniałej potomności. Znów wejdzie w modę jakiś unisex i młodzieży zostaną archiwalne fotki
Co za okropny wiatr!
@Historyczka chyba bardzo się spieszyła do pracy, a miała pod wiatr, swoją drogą na taki wiatr przydałyby się reformy, zgaduje, że takich starożytności nie miała w szafie
Jak to w szkole...
Szkoła życia
W podejrzanej dzielnicy
Mimo wszystko Pani Marcie nie polecam
Czy lubicie dziewczyny ze wsi?
Takie są tylko w bajkach, wiejskie dziewczyny już nawet spódnic nie noszą baraszkowanie na sianie niewykonalne
Co za okropny wiatr!
Nooooo, ostatnio wiało dotkliwie, Pani Marta musiała się dobrze zastanowić, zanim wybrała spódniczkę przed wyjściem z domu
Z pamiętnika Marty. Listonosz
Piękny komplecik. Jakoś nie zdarzyło mi się natknąć na nieznajomą, która tak odziana paraduje, czy to w miejscu publicznym, czy prywatnym
Wyjście do lasu...
@Historyczka To symboliczna jednorazowa opłata, po niej to już nieprzebrane źródło świadczeń, nigdy nie ubywa
No panowie, na którą z nas mielibyście chrapkę...?
Poproszę tę z lewej, bo ma najwięcej ciałka i najwięcej zakryte
Wyjście do lasu...
@Historyczka Kiepska osłona, żeby to Pani Marta miała choć koszyczek z wiktuałami dla babci, można by się od zbójów spróbować wykupić, ale go nie widzę, trzeba będzie zapłacić wianeczkiem, no chyba, że gajowy będzie w pobliżu, ale i on za darmochę zbójów nie przepędzi