Na lekcji optyki takie lusterko jest poważną pomocą dydaktyczną, kąt padania jest równy kątowi odbicia dlatego bezpośrednio nie widać majteczek a w lusterku owszem
@Historyczka chyba bardzo się spieszyła do pracy, a miała pod wiatr, swoją drogą na taki wiatr przydałyby się reformy, zgaduje, że takich starożytności nie miała w szafie
@Historyczka Kiepska osłona, żeby to Pani Marta miała choć koszyczek z wiktuałami dla babci, można by się od zbójów spróbować wykupić, ale go nie widzę, trzeba będzie zapłacić wianeczkiem, no chyba, że gajowy będzie w pobliżu, ale i on za darmochę zbójów nie przepędzi
@Historyczka Jasne, może to być zmarznięcie, bo już widzę jak Pani Marta kuli się z zimna, może to być kleszcz atakujący zwykle w okolice intymne, może to być owdowialy niedźwiedź, który potomstwa nie spłodzi, ale może haniebnie wykorzystać, no i wreszcie mogą a to być zbójcy w wilczym przebraniu, którzy pamiętają jeszcze, jak czerwony kapturek szedł przez las do babci
Ale tylko w kontekście udzielenia ewentualnej pomocy - podania ręki, podtrzymania przy utracie równowagi i oczekiwania na wdzięczność. Rodzaj wdzięczności do uzgodnienia
Prawa wojny
Bez komentarza
Nawet z tej strony nie można być pewną...
W tym niełatwym życiu kobiety winni być obecni mężczyźni spieszący z pomocą. Już lecę! Oczywiście najpierw sobie pooglądać a potem ewentualnie pomóc
Lusterko, na lekcji i nie tylko...
Na lekcji optyki takie lusterko jest poważną pomocą dydaktyczną, kąt padania jest równy kątowi odbicia dlatego bezpośrednio nie widać majteczek a w lusterku owszem
- Panie hydrauliku, pomylił pan dziurkę...
Kiepski hydraulik, ale ma zdrowe, właściwe skłonności
Jak tak można!
Szkoda nie utrwalić takich widoków dla zgłodniałej potomności. Znów wejdzie w modę jakiś unisex i młodzieży zostaną archiwalne fotki
Co za okropny wiatr!
@Historyczka chyba bardzo się spieszyła do pracy, a miała pod wiatr, swoją drogą na taki wiatr przydałyby się reformy, zgaduje, że takich starożytności nie miała w szafie
Jak to w szkole...
Szkoła życia
W podejrzanej dzielnicy
Mimo wszystko Pani Marcie nie polecam
Czy lubicie dziewczyny ze wsi?
Takie są tylko w bajkach, wiejskie dziewczyny już nawet spódnic nie noszą baraszkowanie na sianie niewykonalne
Co za okropny wiatr!
Nooooo, ostatnio wiało dotkliwie, Pani Marta musiała się dobrze zastanowić, zanim wybrała spódniczkę przed wyjściem z domu
Z pamiętnika Marty. Listonosz
Piękny komplecik. Jakoś nie zdarzyło mi się natknąć na nieznajomą, która tak odziana paraduje, czy to w miejscu publicznym, czy prywatnym
Wyjście do lasu...
@Historyczka To symboliczna jednorazowa opłata, po niej to już nieprzebrane źródło świadczeń, nigdy nie ubywa
No panowie, na którą z nas mielibyście chrapkę...?
Poproszę tę z lewej, bo ma najwięcej ciałka i najwięcej zakryte
Wyjście do lasu...
@Historyczka Kiepska osłona, żeby to Pani Marta miała choć koszyczek z wiktuałami dla babci, można by się od zbójów spróbować wykupić, ale go nie widzę, trzeba będzie zapłacić wianeczkiem, no chyba, że gajowy będzie w pobliżu, ale i on za darmochę zbójów nie przepędzi
Wyjście do lasu...
@Historyczka Jasne, może to być zmarznięcie, bo już widzę jak Pani Marta kuli się z zimna, może to być kleszcz atakujący zwykle w okolice intymne, może to być owdowialy niedźwiedź, który potomstwa nie spłodzi, ale może haniebnie wykorzystać, no i wreszcie mogą a to być zbójcy w wilczym przebraniu, którzy pamiętają jeszcze, jak czerwony kapturek szedł przez las do babci
Wyjście do lasu...
Oj, bez biustonosza a może i bez majteczek, nierozsądne
A co jeśli podstępny pan grozi nam, że nas wrzuci do wody?
@Historyczka nie za wiele od razu, np. może Pan od teraz zwracać się do mnie : Pani Marto
A czy lubicie gdy mamy na sobie spódnice, w których czujemy się spętane? 2
Ale tylko w kontekście udzielenia ewentualnej pomocy - podania ręki, podtrzymania przy utracie równowagi i oczekiwania na wdzięczność. Rodzaj wdzięczności do uzgodnienia
A czy lubicie gdy mamy na sobie spódnice, w których czujemy się spętane? 3
Ale zanim dotrze do mnie, że ta pani już jest skrępowana i nie może uciekać, szukam wzrokiem na sukni śladów zapinek do pończoch
Czyż to nie były piękne lata?
To były piękne lata, bo już znacznie skrócono spódniczki a jeszcze nie upowszechniono rajstop