Świetne zakończenie. A dlaczego? Bo się wkurzyłam. Jak to, to już? Właśnie to już, pięknie i we właściwym momencie. Życzę Ci, żeby wszystko w życiu prywatnym się poukładało. Będę czytać wszystko, ale komentarze zdarzy mi się dodawać z pewnym opóźnieniem, jak teraz
Wspaniała część Pięknie plączesz losy głównej bohaterki i jestem zaskoczona czytając każdy rozdział. Same zalety. Ale jest jedna wada, za mało! Mogłabym czytać twoje dzieła bez końca, czyta się je lekko, ale są na naprawdę wysokim poziomie. PS. Jak matura?
@VeryBadBoy Być może uprościłam, ale wyłącznie w tym komentarzu. Doskonale zdaję sobie sprawę z motywów pozostawania w związku, w którym stosuje się różnego rodzaju przemoc.
BARWY JESIENI
Zabrakło mi fragmentu mocno sprowadzającego na ziemię. Tekst na 5, ale brakuje mi kropki nad i
Miesiące malowane marzeniami - marzec
Świetne zakończenie. A dlaczego? Bo się wkurzyłam. Jak to, to już? Właśnie to już, pięknie i we właściwym momencie. Życzę Ci, żeby wszystko w życiu prywatnym się poukładało. Będę czytać wszystko, ale komentarze zdarzy mi się dodawać z pewnym opóźnieniem, jak teraz
Graffiti uczuć - Część 22
Fajna opowieść, lubię tu wracać. Ale chyba się powtarzam
Z pamiętnika dwudziestoletniej pseudofilolożki [part 12]
Amen W sumie miałam przejść na dietę, ale jak już napisałaś o tej pizzy... Ubóstwiam twój pamiętnik
O młodości
@Somebody Jesteś młodsza, ciesz się swoim życiem póki czas
O młodości
Pięknie... Prawdziwie. Aż poczułam się stara
Ostatni raz...
@AnonimS Dziękować
Toksyczna przyjaźń
@AnonimS Może zabrzmi banalnie, ale to życie skłania mnie do takich przemyśleń.
My
@AnonimS Dziękuję, że przeczytałeś. Bardzo mi miło, że tak uważasz
Warszawski wieczór cz.3
Łapka za Quebonafide A tak poważnie, nie wiem jak mam się go tego odnieść. Czy rozpatrywać to w kategoriach fikcji, czy też rzeczywistości.
Z pamiętnika dwudziestoletniej pseudofilolożki [part 11]
Powiem tylko... Będzie gorzej
Warszawski wieczór
@westchnienie Skupianie się na rzeczach destrukcyjnych jest smutne. Czerpanie z tego przyjemności jeszcze bardziej.
Prawda o mnie...
Twoja wena powala, a prawda, która bije z twoich tekstów stanowi wisienkę na torcie
Warszawski wieczór
Tylko pić, jeść, spać. Zawiało smutkiem z tego opowiadania. Mówię całkiem poważnie. Ale jest tu coś, co mnie zaintrygowało, więc daję łapkę.
Szare istnienie #126
Pięknie, ale co dalej?
Miesiące malowane marzeniami - luty
Wspaniała część Pięknie plączesz losy głównej bohaterki i jestem zaskoczona czytając każdy rozdział. Same zalety. Ale jest jedna wada, za mało! Mogłabym czytać twoje dzieła bez końca, czyta się je lekko, ale są na naprawdę wysokim poziomie. PS. Jak matura?
My
@VeryBadBoy Być może uprościłam, ale wyłącznie w tym komentarzu. Doskonale zdaję sobie sprawę z motywów pozostawania w związku, w którym stosuje się różnego rodzaju przemoc.
My
@KatiaRomanowa Dziękuję za odwiedziny i cudny komentarz I w pełni zgadzam się z tym, co napisałaś o stosowaniu przemocy.
My
@Somebody Bardzo, bardzo dziękuję
My
@Duygu Dziękuję!