Ja to bardzo lubię i jest to dla mnie niezmiernie podniecające. Po pierwsze...nie zdjęte, ale przesunięte w bok zdają się mówić...pokazuję cipkę, którą za chwilę wypełnisz, ale jeszcze nie całkiem jestem twoja. Te nie zdjęte majtki są moją ostatnią barierą, której nie pozwolę przekroczyć, bo chcę do końca stwarzać pozory wstydliwej i niedostępnej, a wiem, że to lubisz. Po drugie...nie wiem jak innych, ale mnie po prostu jeszcze bardziej stymuluje i podnieca ocieranie o kutasa materiału majteczek, szczególnie koronkowych.
@Historyczka Oczywiście, że tak! Takie deklaracje, wypowiedziane dodatkowo zdyszanym z podniecenia głosem, działają na nas niczym ostroga na konia. Motywują nas do jeszcze ostrzejszej jazdy, do takich działań, które doprowadzą kobietę do osiągnięcia maksymalnej rozkoszy, a w finale i do naszego spełnienia.
Coś mi się wydaje, że od początku tego spotkania z bossem wiedziałaś, że skończy się to ostrym dupczeniem. Niby udawałaś, że jesteś taka porządna, niezdobyta, wręcz cnotliwa...ale teraz z niekłamaną rozkoszą gościsz w swojej białej cipie tego czarnego, potężnego kutasa. Jakże często u kobiet ciemna strona natury ma przewagę nad tą jasną...czyż nie?
@Historyczka Nie zgadzam się z Twoją opinią. Podpisy pod zdjęciami są tu bardzo istotne, bo odsłaniają nam seksualne fantazje osoby zamieszczającej te zdjęcia, w tym przypadku Twoje.
Z tego, co pokazują filmy kategorii xxx (na żywo nie widziałem), można dojść do wniosku, że większość czarnoskórych mężczyzn dysponuje dużymi...argumentami. A kobiety, ciekawskie z natury, skore są do sprawdzania tych pogłosek. Szanowne Panie, czy się mylę, czy nie ma w tym choć cząstki prawdy?
@Historyczka Ja bardzo lubię! Jak już kiedyś pisałem na tym forum, miałem dość dawno temu talię kart z kobietami ubranymi w tym stylu. Zawsze z dużą przyjemnością je oglądałem.
Mnie podnieca sama myśl, że to Ty zdejmujesz spódnicę, lub podnosisz wysoko sukienkę...a co dopiero, gdybyś robiła to przede mną w rzeczywistości. Eh, pomarzyć zawsze można!
Mnie cholernie podnieca taki strój, a najbardziej (może to bulwersujące) podczas uroczystości w kościele. Patrzę na pannę młodą i zastanawiam się co się kryje pod tą długą do ziemi suknią. Czy ma pończochy, a jeśli tak, to samonośne, czy z podwiązkami? A jakie ma majtki, bardzo wycięte, czy mniej? Zastanawiam się też, czy inni uczestnicy tej uroczystości też mają podobne myśli.
Oj, Czerwony Kapturku, mogę Ci powiedzieć jak to było, bo nie znasz wszystkiego. Zastanawiałaś się, kto Cię od tyłu wychędożył, bo nie mogłaś tego zobaczyć i sądziłaś, że może był to wilk. Nie, to nie był on, choć od dawna miał na Ciebie chrapkę. Zajączek, wiedząc o tym, gdy tylko Cię zobaczył, od razu pokicał do wilka z informacją, że idziesz przez las sama, a w dodatku ubrana jak „mała puszczalska” (tak się wyraził). Wilk rozdziawił paszczę w szerokim ziewnięciu i zaproponował zającowi, aby się od niego odpierdolił, bo on teraz nie ma ochoty na żadne dupczenie tylko na spanie, jako że całą noc tańczył z Costnerem. Gajowy Marucha też szedł do babci, nie wiedząc że i Ty tam się wybierasz. Tyle tylko, że zamierzał babcię w jej małym domku przelecieć, zresztą nie po raz pierwszy. Babcia, choć posunięta w latach, była jeszcze całkiem, całkiem i niezmiernie lubiła być posuwaną. Wiedziałaś, bo często Ci opowiadała o swoich miłosnych przygodach, dawnych i obecnych. Gajowy przysiadł na chwilę na polanie, na zwalonym pniu, aby wzmocnić się łykiem, albo i dwoma, okowity, którą zawsze nosił w swej myśliwskiej torbie. Niewidoczny w zaroślach ujrzał Ciebie zrywającą kwiatki dla babci. Przy takiej pochylonej pozycji, krótka sukieneczka odsłoniła zgrabne nóżki w pończoszkach, podwiązki i skąpe majteczki, ledwo co okrywające cipkę. Na ten widok w Marusze zawrzała krew...odłożył na trawę dubeltówkę, rozpiął spodnie i uwolnił swego twardego już, sporego drąga i prawie bezszelestnie (jak na polowaniu) doskoczył z tyłu do Ciebie. Co było potem, to już dobrze wiesz...i chyba wciąż czujesz, bo widziałem jak idziesz ścieżką, co chwila zaglądając między nogi i dotykając obu rozepchanych dziurek.
Zaprasza do łóżka 2
Nie dałbym się długo prosić!
Ładna Pani 45..
Bardzo filuternie wygląda ten cieniutki, biały paseczek stringów w kontraście do całej, czarnej reszty stroju. :P
Nauczycielka i czarnoskóry Big Boss cz. 8
Ja to bardzo lubię i jest to dla mnie niezmiernie podniecające.
Po pierwsze...nie zdjęte, ale przesunięte w bok zdają się mówić...pokazuję cipkę, którą za chwilę wypełnisz, ale jeszcze nie całkiem jestem twoja. Te nie zdjęte majtki są moją ostatnią barierą, której nie pozwolę przekroczyć, bo chcę do końca stwarzać pozory wstydliwej i niedostępnej, a wiem, że to lubisz.
Po drugie...nie wiem jak innych, ale mnie po prostu jeszcze bardziej stymuluje i podnieca ocieranie o kutasa materiału majteczek, szczególnie koronkowych.
Nauczycielka i czarnoskóry Big Boss cz. 9
@Historyczka Oczywiście, że tak! Takie deklaracje, wypowiedziane dodatkowo zdyszanym z podniecenia głosem, działają na nas niczym ostroga na konia. Motywują nas do jeszcze ostrzejszej jazdy, do takich działań, które doprowadzą kobietę do osiągnięcia maksymalnej rozkoszy, a w finale i do naszego spełnienia.
Nauczycielka i czarnoskóry Big Boss cz. 10
No cóż..nie Ty pierwsza i nie ostatnia będziesz niańczyć małe Mulaciątko.
Nauczycielka i czarnoskóry Big Boss cz. 9
Coś mi się wydaje, że od początku tego spotkania z bossem wiedziałaś, że skończy się to ostrym dupczeniem.
Niby udawałaś, że jesteś taka porządna, niezdobyta, wręcz cnotliwa...ale teraz z niekłamaną rozkoszą gościsz w swojej białej cipie tego czarnego, potężnego kutasa.
Jakże często u kobiet ciemna strona natury ma przewagę nad tą jasną...czyż nie?
Nauczycielka i czarnoskóry Big Boss cz. 7
Widać, że nauczycielka z powołania. Nie cofnie się przed żadnym poświęceniem...dla dobra szkoły i uczniów.
Ale dla swojej przyjemności też!
Nauczycielka i czarnoskóry Big Boss cz. 6
Między takimi cyckami to każdy by chciał umieścić swój oręż, a potem je pokryć swoim balsamem. :P
Nauczycielka i czarnoskóry Big Boss cz. 1
@Historyczka Nie zgadzam się z Twoją opinią. Podpisy pod zdjęciami są tu bardzo istotne, bo odsłaniają nam seksualne fantazje osoby zamieszczającej te zdjęcia, w tym przypadku Twoje.
Wścibska dziennikarka na antenie cz. 1
Bardzo seksowna dupka, to i spódniczka dobrze sie na niej prezentuje!
Naprawa po kosztach
Windows - wersja "OO".
Golenie!
Jak zacznie cwałować na koniku, to dobrze będzie jak mu tylko ucho obetnie!
Nauczycielka i czarnoskóry Big Boss cz. 4
Z tego, co pokazują filmy kategorii xxx (na żywo nie widziałem), można dojść do wniosku, że większość czarnoskórych mężczyzn dysponuje dużymi...argumentami. A kobiety, ciekawskie z natury, skore są do sprawdzania tych pogłosek.
Szanowne Panie, czy się mylę, czy nie ma w tym choć cząstki prawdy?
Kelnerka w stroju pin up i myszka... cz. 1
@Historyczka Ja bardzo lubię! Jak już kiedyś pisałem na tym forum, miałem dość dawno temu talię kart z kobietami ubranymi w tym stylu. Zawsze z dużą przyjemnością je oglądałem.
Ginekolog - innowacyjne badania cz. 2
A drugą z widokiem na fotel ginekologiczny.
Ginekolog - innowacyjne badania cz. 3
Każda metoda jest właściwa i skuteczna, jeśli dzięki niej można zakutasić!
Ginekolog - innowacyjne badania cz. 1
Mnie podnieca sama myśl, że to Ty zdejmujesz spódnicę, lub podnosisz wysoko sukienkę...a co dopiero, gdybyś robiła to przede mną w rzeczywistości. Eh, pomarzyć zawsze można!
Ginekolog - innowacyjne badania cz. 6
@Historyczka mnie każde...w Twoim wykonaniu.
Suknia ślubna cz. 1
Mnie cholernie podnieca taki strój, a najbardziej (może to bulwersujące) podczas uroczystości w kościele. Patrzę na pannę młodą i zastanawiam się co się kryje pod tą długą do ziemi suknią. Czy ma pończochy, a jeśli tak, to samonośne, czy z podwiązkami? A jakie ma majtki, bardzo wycięte, czy mniej? Zastanawiam się też, czy inni uczestnicy tej uroczystości też mają podobne myśli.
Czerwony Kapturek cz. 4
Oj, Czerwony Kapturku, mogę Ci powiedzieć jak to było, bo nie znasz wszystkiego.
Zastanawiałaś się, kto Cię od tyłu wychędożył, bo nie mogłaś tego zobaczyć i sądziłaś, że może był to wilk.
Nie, to nie był on, choć od dawna miał na Ciebie chrapkę. Zajączek, wiedząc o tym, gdy tylko Cię zobaczył, od razu pokicał do wilka z informacją, że idziesz przez las sama, a w dodatku ubrana jak „mała puszczalska” (tak się wyraził). Wilk rozdziawił paszczę w szerokim ziewnięciu i zaproponował zającowi, aby się od niego odpierdolił, bo on teraz nie ma ochoty na żadne dupczenie tylko na spanie, jako że całą noc tańczył z Costnerem.
Gajowy Marucha też szedł do babci, nie wiedząc że i Ty tam się wybierasz. Tyle tylko, że zamierzał babcię w jej małym domku przelecieć, zresztą nie po raz pierwszy. Babcia, choć posunięta w latach, była jeszcze całkiem, całkiem i niezmiernie lubiła być posuwaną. Wiedziałaś, bo często Ci opowiadała o swoich miłosnych przygodach, dawnych i obecnych.
Gajowy przysiadł na chwilę na polanie, na zwalonym pniu, aby wzmocnić się łykiem, albo i dwoma, okowity, którą zawsze nosił w swej myśliwskiej torbie. Niewidoczny w zaroślach ujrzał Ciebie zrywającą kwiatki dla babci. Przy takiej pochylonej pozycji, krótka sukieneczka odsłoniła zgrabne nóżki w pończoszkach, podwiązki i skąpe majteczki, ledwo co okrywające cipkę. Na ten widok w Marusze zawrzała krew...odłożył na trawę dubeltówkę, rozpiął spodnie i uwolnił swego twardego już, sporego drąga i prawie bezszelestnie (jak na polowaniu) doskoczył z tyłu do Ciebie.
Co było potem, to już dobrze wiesz...i chyba wciąż czujesz, bo widziałem jak idziesz ścieżką, co chwila zaglądając między nogi i dotykając obu rozepchanych dziurek.