Źróło: gazeta.plW Parku Narodowym Krugera w RPA kłusownik został zjedzony przez lwa. Mężczyzna najprawdopodobniej zranił się gdy uciekał przed stadem dzikich hipopotamów - podaje "Daily Telegraph".
Zaginięcie mężczyzny zgłosiło w ubiegłym tygodniu dwóch innych kłusowników, którym udało się uciec przed rozjuszonymi hipopotamami. Pracownicy parku przeszukali teren w pobliżu miejsca, gdzie doszło do ataku i odkryli części ludzkiej czaszki i poszarpane ubranie.
Laura Mukwevho, rzeczniczka południowoafrykańskich parków narodowych, powiedziała w środę, że trójka mężczyzn prawdopodobnie zastawiała sidła, gdy zostali otoczenie przez zwierzęta.
- Od tych, którzy ocaleli, słyszeliśmy sugestie, że był to złośliwy atak dzikich zwierząt - powiedziała Mukwevho - Mężczyzna uciekał przed hipopotamami. Zakładamy, że później musiał być zjedzony przez lwy. Nie możemy stwierdzić, czy był żywy czy martwy w momencie, gdy dopadły go lwy - dodała.
Władze nie ujawniły danych osobowych ofiary ataku dzikich zwierząt, ale potwierdziły, że to jeden z lokalnych mieszkańców.
Park Narodowy Krugera jest jednym z największych i najbardziej znanych rezerwatów dla zwierząt. Rocznie park odwiedzają tysiące turystów. Mieszka w nim według szacunków ok. 1500 lwów.
źródło: gazeta.pl
Dodaj komentarz