Fin de siècle, czyli miało być tak pięknie… (część 6 i ostatnia)
Zapraszam serdecznie na finał opowieści i dziękuję wszystkim, którzy (pomimo moich usilnych grafomańskich starań) dotarli do tego momentu *** ROZDZIAŁ 6/6 - EPILOG * Przed ...
Zapraszam serdecznie na finał opowieści i dziękuję wszystkim, którzy (pomimo moich usilnych grafomańskich starań) dotarli do tego momentu *** ROZDZIAŁ 6/6 - EPILOG * Przed ...
Alan też poczuł niesamowitą ulgę. Ustąpił też ból z jąder. Przez chwilę oboje dyszeli głośno, wymordowani, ale szczęśliwi i odprężeni. Kutas Alana dość mocno ...
Alan odwzajemnił jej uśmiech, bo oboje odebrali ten akt zbliżenia jako coś, co ich niesamowicie zbliżyło do siebie. Znali się przecież niecałą godzinę, ale chemia ...