Samotny podróżnik- cz. 9 - Spokojne życie. - Koniec
Stolica była oddalona o około jeden dzień drogi stąd. Problem polegał w strumyku, a właściwie to już w rwącej rzece, której nie w sposób było przebrnąć ...
Stolica była oddalona o około jeden dzień drogi stąd. Problem polegał w strumyku, a właściwie to już w rwącej rzece, której nie w sposób było przebrnąć ...
Tydzień po opuszczeniu posiadłości kupca, trafiłem do małego miasteczka. Sprzedałem parę wywarów za 312 srebrnych monet. Mój kontakt z Airą się urwał. Udało mi się ...
Hardine przyjrzała się sobie krytycznie. Porcelanowa cera nie nosiła żadnych oznak zmęczenia. Jasne oczy lśniły jakby bardziej po starannym podkreśleniu ich czarną ...