John Payne-Rozdział 21
Pierwszy raz odkąd opuściła mnie słodka Mary, powitałem dzień bez żadnego kaca, czy bólu głowy. Pogodny świergot ptaków nie irytował, ciepłe promienie słońca nie ...
Pierwszy raz odkąd opuściła mnie słodka Mary, powitałem dzień bez żadnego kaca, czy bólu głowy. Pogodny świergot ptaków nie irytował, ciepłe promienie słońca nie ...
Ten dzień zapowiadał się jak to każdy piątek, weekendu początek. Wstałem rano, ubrałem się, zjadłem śniadanie i pojechałem rowerem do szkoły. Gdy chowałem swoje ...
Pewnie myślicie, że cała ta historia jest wyssana z palca jednak nie macie racji. To wszystko jest prawdą. Pod żadnym pozorem nie stawiajcie swojej stopy w tym lesie, bo ...