Magdalena 2
Sobotnie, późne popołudnie. Siedzieliśmy w pokoju Magdy, a ja tłumaczyłem jej matematyczne zawiłości wielomianów. Typowy pokój nastolatki. Tapczan, biurko, na nim ...
Sobotnie, późne popołudnie. Siedzieliśmy w pokoju Magdy, a ja tłumaczyłem jej matematyczne zawiłości wielomianów. Typowy pokój nastolatki. Tapczan, biurko, na nim ...
Zamykałem właśnie drzwi na klucz, kiedy głośno otworzyły się drzwi na wprost i pojawiła się w nich Magda, córka mojej sąsiadki. -Cześć – rzuciła mi szybko. Była ...