Dodano na Hydepark przez Misia, 3890 postów, ostatni post 8 lutego
Mam do Was ogromną prośbę... Nie zakładajcie co chwilę tematów "nudzi mi się" itp.
Ten temat stworzyłam właśnie do takich luźnych rozmów.
A nowe tematy prosiłabym zakładać takie w których można by podyskutować na dany określony temat a nie tylko " co tu dzisiaj porobić?".
Liczę na Was kochani!
Co dzisiaj macie w planach ?
___
Pozdrawiam. Misia
: Ja inteligentnie nie zabrałam parasola, a płaszczyk to cieniutki jak nie wiem 
Ale buty suche Trochę mnie podlało xD może urosnę 
Też nie miałam parasolki i cieniutki, czerwony płaszczyk aaaach.. uwielbiam go
Tyłek mam twardy, nie będzie boleć A pomarzyć zawsze można ^^
szczebelki Ci powyjmuje będę chytra xd
Wypiję sok z gumi jagód I skoczę do nieba xDD Się oglądało Gumisie
: Tyłek mam twardy, nie będzie boleć A pomarzyć zawsze można ^^
I pewno się znajdzie jakiś ktoś kto Ci go wymasuje?? ;>
Mam rozumieć, że Ty jesteś pierwszy na liście masażystów ? ;>
: Mam rozumieć, że Ty jesteś pierwszy na liście masażystów ;>
I jedynym
Czyżby ? ;>
: Ja to ogólnie jakaś zimna jestem :x Ale walka o miejsce na kaloryferze w czasie przerwy bezcenna
Jezu, już zapomniałam , że coś takiego się w szkole robiło
Bitwa o ławki na dworze też jest 
Szczególnie przez lato ^^ Kto pierwszy, ten lepszy Szkoda tylko, że dzwonka nie słychać i 3/4 klasy spóźnia się na lekcje :x
Nam to w ogóle nie pozwalali wychodzić w trakcie przerw na dwór. 
My możemy tylko przez lato i pod warunkiem, że nauczyciel ma dyżur :x Ale kogo to obchodzi ?
U nas przy drzwiach w LO stał cerber, przepraszam... Pani woźna.
Miała na kartce napisane która klasa kończyła o której godzinie a jak ktoś chciał się zwolnić to musiał wychowawca potwierdzić. :X
O jezusiu :x Artyleria wojskowa normalnie x.x
: U nas przy drzwiach w LO stał cerber, przepraszam... Pani woźna. Miała na kartce napisane która klasa kończyła o której godzinie a jak ktoś chciał się zwolnić to musiał wychowawca potwierdzić. :X
Gestapo nornalnie :/ my mieliśmy drzwi na kartę magnetyczną (identyfikator) także nie robili problemu… ale za to szatniarki… ło żesz bój się Boga
u ans jest głupio bo nasze szatniarki jak cos zinie to mowi to nie trzeba gubic a ja zawssze cos zgubie w szkole zamiast pomuc w szukaniu to ee tam wszystko kiedys sie znajdzie a kiedyś chciałam wziąść kurtke bo miałąm ostatnią lekcje nie bierz tej kurtki a ja mówie a ja sobie wezmę a z skąd mam pewność że nie uciekniesz ze szkoły a to możliwe 
U mnie szatniarki miały zarąbistą pamięć i spostrzegawczość — jak ktoś wziął nie swoją kurtkę albo 2 to nie wypuszczały z szatni… prowadziły ksero tylko i wyłącznie dla nauczycieli i czynne tylko w trakcie lekcji… zeszycik prowadziły (kto przyszedł kserować i któremu belfrowi) i rządały za każdym razem identyfikatorów belfra…
: O jezusiu :x Artyleria wojskowa normalnie x.x
: Gestapo nornalnie : my mieliśmy drzwi na kartę magnetyczną identyfikator także nie robili problemu ale za to szatniarki ło żesz bój się Boga
Pewnie mieli nadgminne wagary i coś z tym musieli zrobić. ;x
Hmm.. My mamy tylko jedną woźną (taka mała szkoła :x), która zna każdego z imienia Fajna babka xD Masz jakiś problem? Idź do Pani Dorotki! Ze szkoły też pomagała się zrywać I herbatke robi ^^
: Pewnie mieli nadgminne wagary i coś z tym musieli zrobić. ;x
Nie… miejscówka taka códowna… pijacy i recydywa… z wagarami nie było problemu… z wejściem do szkoły był problem
Zaloguj się aby dodać post. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.