Tak. Ale to stereotyp, bo chyba wszyscy bez względu na płeć mamy czasem tak, że jak mamy jedno – cokolwiek by to nie było, niekoniecznie musi dotyczyć wyglądu – to chcemy mieć drugie albo podobają nam się obie rzeczy naraz.
@MEM No nie wiem czy tak do końca stereotyp. Znam kilka kobiet które dokładnie tak się zachowują. Wstają pół godziny wcześniej żeby przed pracą włosy wyprostować, bo im się w nocy kręcą. O facetach z takimi problemami w życiu nie słyszałem.
@Zap "No nie wiem czy tak do końca stereotyp. Znam kilka kobiet które dokładnie tak się zachowują. Wstają pół godziny wcześniej żeby przed pracą włosy wyprostować, bo im się w nocy kręcą. O facetach z takimi problemami w życiu nie słyszałem. "
W przypadku wyglądu pewnie nadal jest to częstsze zachowanie dla kobiet niż dla facetów (choćby tych tzw. metroseksualnych; ale nie tylko – ilu w ostatnich latach katuje się zapuszczoną brodą, bo moda taka nastała, ilu się bezmyślnie tatuuje z tego samego powodu – mody?) i tu się zgodzę. Ale stereotypowe jest myślenie, że tylko kobiety mają tak, że mają coś (cokolwiek), a chcą mieć coś innego. W końcu z tego wynika m.in. powiedzenie, że trawa na trawniku sąsiada jest bardziej zielona. Nigdy nie było np. tak, że mając np. jakiś wybrany model samochodu, nie chciałeś mieć innego, pomimo iż sam sobie auto przecież wybrałeś (i ilu zaoruje się w pracy, by sobie lepsze, albo kolejne nowe, auto kupić?; w porównaniu z tym, wstanie te pół godziny wcześniej, żeby fryzurę zrobić, to jeszcze jest drobiazg )? Albo, nigdy nie chciałeś mieszkać w innym miejscu, niż mieszkasz? Albo, czy jak ubrałeś swój jeden sweter zamiast swojego drugiego swetra, to oznacza, że ten pierwszy Ci się nie podoba? Albo, wybierz, którą ze swoich ulubionych rzeczy (nie wiem..., filmu, książki, piosenki, jedzenia) bardziej wolisz. I tak dalej... To jest jak z pogodą – ludzie zawsze będą narzekać w deszcz, że nie ma słońca, w upał, że nie ma deszczu, zimą, że nie ma lata... Nigdy człowiekowi nie dogodzi. I to prostowanie/kręcenie włosów jest tylko kolejną odsłoną tego samego problemu. W końcu kobiety kręcą/prostują włosy nie tylko dlatego, że akurat fryzura, którą mają, im się nie podoba, a po prostu dlatego, że chcą jakiejś zmiany i ta nowa fryzura też im się podoba, przynajmniej do momentu, w którym się nie znudzi.
3 komentarze
enklawa25
MEM
@enklawa25
agnes1709edit
O bosz... 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
MEM
@agnes1709 "O bosz... 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣"
O Borze zielony i łaskawie szumiący.
Zap
Jakie to typowo kobiece
MEM
@Zap "Jakie to typowo kobiece
"
Ale to stereotyp, bo chyba wszyscy bez względu na płeć mamy czasem tak, że jak mamy jedno – cokolwiek by to nie było, niekoniecznie musi dotyczyć wyglądu – to chcemy mieć drugie albo podobają nam się obie rzeczy naraz.
Tak.
Zap
@MEM No nie wiem czy tak do końca stereotyp. Znam kilka kobiet które dokładnie tak się zachowują. Wstają pół godziny wcześniej żeby przed pracą włosy wyprostować, bo im się w nocy kręcą. O facetach z takimi problemami w życiu nie słyszałem.
MEM
@Zap "No nie wiem czy tak do końca stereotyp. Znam kilka kobiet które dokładnie tak się zachowują. Wstają pół godziny wcześniej żeby przed pracą włosy wyprostować, bo im się w nocy kręcą. O facetach z takimi problemami w życiu nie słyszałem.
"
Ale stereotypowe jest myślenie, że tylko kobiety mają tak, że mają coś (cokolwiek), a chcą mieć coś innego. W końcu z tego wynika m.in. powiedzenie, że trawa na trawniku sąsiada jest bardziej zielona. Nigdy nie było np. tak, że mając np. jakiś wybrany model samochodu, nie chciałeś mieć innego, pomimo iż sam sobie auto przecież wybrałeś (i ilu zaoruje się w pracy, by sobie lepsze, albo kolejne nowe, auto kupić?; w porównaniu z tym, wstanie te pół godziny wcześniej, żeby fryzurę zrobić, to jeszcze jest drobiazg 
)? Albo, nigdy nie chciałeś mieszkać w innym miejscu, niż mieszkasz? Albo, czy jak ubrałeś swój jeden sweter zamiast swojego drugiego swetra, to oznacza, że ten pierwszy Ci się nie podoba? Albo, wybierz, którą ze swoich ulubionych rzeczy (nie wiem..., filmu, książki, piosenki, jedzenia) bardziej wolisz. I tak dalej... 
To jest jak z pogodą – ludzie zawsze będą narzekać w deszcz, że nie ma słońca, w upał, że nie ma deszczu, zimą, że nie ma lata... Nigdy człowiekowi nie dogodzi. I to prostowanie/kręcenie włosów jest tylko kolejną odsłoną tego samego problemu. W końcu kobiety kręcą/prostują włosy nie tylko dlatego, że akurat fryzura, którą mają, im się nie podoba, a po prostu dlatego, że chcą jakiejś zmiany i ta nowa fryzura też im się podoba, przynajmniej do momentu, w którym się nie znudzi.
W przypadku wyglądu pewnie nadal jest to częstsze zachowanie dla kobiet niż dla facetów (choćby tych tzw. metroseksualnych; ale nie tylko – ilu w ostatnich latach katuje się zapuszczoną brodą, bo moda taka nastała, ilu się bezmyślnie tatuuje z tego samego powodu – mody?) i tu się zgodzę.