Sebastian #7
VII. Lot Poranek był okropny. Deszcz...wiatr...chmury... Pogoda wręcz depresyjna, taka jaką spotyka się w jesień, ale dopiero sierpień jest. Nieważne. Wstałem, zjadłem ...
VII. Lot Poranek był okropny. Deszcz...wiatr...chmury... Pogoda wręcz depresyjna, taka jaką spotyka się w jesień, ale dopiero sierpień jest. Nieważne. Wstałem, zjadłem ...