MrRother

Maciej z Środa Wielkopolska, 26 lat
razem:   20
  • Użytkownik MrRother

    Nie wierzę.. Po prostu nie wierzę! Jestem poirytowany i wściekły że w ogóle przerywasz w takim momencie! idę się zabić.. Dobra, a tak na poważnie - świetnie to mało powiedziane.. Nie znam słów by opisać to co czuję w tej chwili. Twoje opowiadanie nie ma sobie równych, to zapewne wiesz ;) I nie wiem jak ty to robisz ale pisz tak dalej. To co się ze mną dzieję podczas czytania kolejnej  i następnej części, nie umiem, nie potrafię tego zrozumieć. Dziękuje Ci za to.. Życzę wytrwałości w pisaniu i czekam na kolejną część. Powodzenia!

    26 kwi 2016

  • Użytkownik MrRother

    @Sensi11 O mało przeze mnie zawału nie dostałaś.. A obiło mi sie o uszy, że masz bloga.. Mogłabyś mi podac adres strony? ;)

    11 kwi 2016

  • Użytkownik MrRother

    Po prostu masakra!! Opowiadanie powinno mieć miano książki.. czytając każdy rozdział nie mogłem się oderwać od następnego i następnego. po prostu nawet nie wiem co napisać.. opowiadanie - fakt, jest świetne. Sposób, w jaki przekazujesz uczucia,  słowa i myśli jest naprawdę niemożliwy. Piszesz inaczej niż inni, wciągasz czytelnika,  utrzymujesz napięcie - masakra!  Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału ;)  
    Pozdrawiam

    10 kwi 2016

  • Użytkownik MrRother

    Dość długo czekałem na drugą część. Ale powiem Ci jedno.. Było warto!  Niesamowite opowiadanie, wciągnęło mnie, i to bardzo. I nie chodzi tutaj własnie o sam erotyzm (jak napisał ~Obcy), ale ogólnie o całe opowiadanie. Czyta się je lekko i można poczuć to uczucie miedzy bohaterami ;)  
    Czekam z niecierpliwością na kolejną część!
    Pozdrawiam

    7 kwi 2016

  • Użytkownik MrRother

    Każda część tego opowiadania wciąga mnie bardziej niż kolejna.. Zawsze nasuwa mi się pytanie dlaczego te części są takie krótkie - wydają się krótkie bo bardzo dobrze się czyta!
    Masz bardzo wielki talent, umiesz pochłonąć czytelnika.  
    Przekazujesz wszystkie emocje i uczucia naprawdę w sposób nieprawdopodobny.  
    Czekam na więcej.. (z pewnością nie tylko ja)

    1 lut 2016