@MEM Kolejny raz się okazuje, że przed Twoimi czujnymi oczami nic się nie ukryje. Zamieściłem taki komentarz z myślą, czy ktoś się zorientuje, że to nie są prawdziwe samoloty.. Ale rzeczywiście trzeba podziwiać opanowanie i umiejętności osób "pilotujących" te zdalnie sterowane modele.
@lewin "Kolejny raz się okazuje, że przed Twoimi czujnymi oczami nic się nie ukryje. Zamieściłem taki komentarz z myślą, czy ktoś się zorientuje, że to nie są prawdziwe samoloty.."
A to łatwo było dostrzec – choćby dzięki temu, że na takich wysokościach raczej mało prawdopodobne byłyby akrobacje (zwłaszcza, że i prędkości prawdziwych samolotów są dużo wyższe). Poza tym, są one trochę za małe w stosunku do płyt lotniska. No ale przede wszystkim, natknęłam się kiedyś na ten filmik na Youtube.
"Ale rzeczywiście trzeba podziwiać opanowanie i umiejętności osób "pilotujących" te zdalnie sterowane modele."
Tak. Tym bardziej, że perspektywa "pilota" jest inna niż ze środka kabiny, co chyba utrudnia sprawę.
W sumie genialne zabawki. Zwłaszcza, że dało się w nich zrobić sterowanie wektorem ciągu.
@MEM Na YT widziałem też filmik, na którym polski pilot pokazuje jak jego Fulcrum potrafi zrobić figurę "kobra" i ślizg na ogon. Ale, faktycznie, w przypadku modelu, jest to chyba bardzo trudne, zwłaszcza na tak niskim pułapie.
1 komentarz
MEM· 1 sty 4:42
"Niesamowity pokaz kunsztu lotniczego na MIG-29."

Na modelach MiG-a-29.
Ale rzeczywiście, akrobacje lotnicze (nawet te wykonywane "miniaturkami" ), podobnie jak dogfight, są jak balet.
lewin· 1 sty 8:47
@MEM Kolejny raz się okazuje, że przed Twoimi czujnymi oczami nic się nie ukryje. Zamieściłem taki komentarz z myślą, czy ktoś się zorientuje, że to nie są prawdziwe samoloty..
Ale rzeczywiście trzeba podziwiać opanowanie i umiejętności osób "pilotujących" te zdalnie sterowane modele.
MEM· 1 sty 16:04
@lewin "Kolejny raz się okazuje, że przed Twoimi czujnymi oczami nic się nie ukryje. Zamieściłem taki komentarz z myślą, czy ktoś się zorientuje, że to nie są prawdziwe samoloty.."
A to łatwo było dostrzec – choćby dzięki temu, że na takich wysokościach raczej mało prawdopodobne byłyby akrobacje (zwłaszcza, że i prędkości prawdziwych samolotów są dużo wyższe). Poza tym, są one trochę za małe w stosunku do płyt lotniska. No ale przede wszystkim, natknęłam się kiedyś na ten filmik na Youtube.
"Ale rzeczywiście trzeba podziwiać opanowanie i umiejętności osób "pilotujących" te zdalnie sterowane modele."
Tak. Tym bardziej, że perspektywa "pilota" jest inna niż ze środka kabiny, co chyba utrudnia sprawę.
W sumie genialne zabawki. Zwłaszcza, że dało się w nich zrobić sterowanie wektorem ciągu.
lewin· 1 sty 16:36
@MEM Na YT widziałem też filmik, na którym polski pilot pokazuje jak jego Fulcrum potrafi zrobić figurę "kobra" i ślizg na ogon. Ale, faktycznie, w przypadku modelu, jest to chyba bardzo trudne, zwłaszcza na tak niskim pułapie.