I ruszył grabarz z wielkim mozołem, kopie żwawo dołek za dołem - Skiba o ekshumacjach
SKIBA
Wykopki
Stoi nad grobem grabarz z łopatą
Bo ekshumacji czas już się zaczął
Na nic rodzin tutaj okrzyki
Będziemy budzić was - nieboszczyki
hehe
Na nic protesty - marne skamlenia
Takie Jarka są polecenia
Aby omamić ten naród dumny
Trzeba smoleńskie rozgrzebać trumny
I ruszył grabarz z wielkim mozołem
I kopie żwawo dołek za dołem
I kopie i stęka - potworna męka
Patolog krzyczy: jest pierwsza ręka !
Obok jest noga, a dalej głowa
Kilka piszczeli - do worka schować
I kopać i judzić, kłamać i brudzić
I kręcić, zakrywać i prawdę udusić.
A po co to, a czemu, a komu to tak ?
By serial, by serial, by serial wciąż trwał.
Wykopać, zbezcześcić wbrew woli rodziny
Sumienia nie mają te sqrwysyny
Bo tak się robi karierę na trupach
Z fałszywą troską i w brudnych butach
Trzeba zrobić cyrk nad szczątkami
By sława brata trwała latami.
1 komentarz
rafikwAUbrzych
a gdzie teledysk piosenka itd nawet na yt niema a w książce jest niby oficjalnie