Ballada o Popielu | Legenda, która ożywa | Pop + Folk | Sztuczna Inteligencja
„Ballada o Popielu” to nowoczesna interpretacja jednej z najsłynniejszych polskich legend – o królu, którego zjadły myszy…
Popowe brzmienie z subtelną nutą folku łączy się tu z opowieścią o chciwości, zdradzie i sprawiedliwości, która dosięga każdego.
Stworzona z pomocą sztucznej inteligencji, ta piosenka to połączenie starego i nowego – tradycyjnych motywów i współczesnych dźwięków.
(Verse 1)
Nad Gopłem mgły się snują srebrne,
Kujawy ciche w sen zapadły.
A w Kruszwicy, w zamku kamiennym,
Król Popiel zasiadł, dumny, hardy.
Spogląda z góry na topiele,
Gdzie woda lustrem niebo chwyta,
Nie pomny na ludzkie cierpienie,
W swej pysze władca świata pyta.
(Verse 2)
Zły doradca, brat stryjeczny,
Szeptał mu jady do ucha skrycie,
By braci zgładzić, bezlitośnie,
I tron zagarnąć w swe posiadanie.
Na brzegu Gopła, w noc bezgwiezdną,
Rozpalił ogień, zdradę knując,
A krew niewinna ziemię zrosiła,
Zło straszne w zamku urzęduje.
(Verse 3)
Lecz gniew bogów, sprawiedliwy,
Nad Popielem zawisł ponury.
Z jeziora Gopła, cichego dotąd,
Wyszły myszy, hordy szarej chmury.
Wdarły się wszędzie, zewsząd biegły,
Po murach zamku, po komnatach,
Aż dopadły króla złego,
I w mękach strasznych go pożarły.
I w mękach strasznych go pożarły.
(Outro)
Dziś w Gopła toni, głębokiej i ciemnej,
Ruiny wieży widać czasem,
Gdy woda przejrzysta i spokojna,
O dawnych czasach nam przypomina.
A wiatr, co wieje od jeziora,
Niesie opowieść o Popielu,
O karze srogiej za złość i pychę,
By przestrogą była dla wielu.
była dla wielu.
Dodaj komentarz