pettic

razem:   thumb_up 288 thumb_down 161 mode_comment 4 visibility 109 387
  • Przychodzi facet do fryzjera i mówi

    Przychodzi facet do fryzjera i mówi:
    - Proszę mnie krotko opierdolić
    - Ty Chuju!

  • Przynieś mi piwo z lodówki Woła mąż

    -Przynieś mi piwo z lodówki  
    Woła mąż do żony oglądając TV  
    - A magiczne słowo?  
    Odpowiada żona.  
    - Hokus Pokus Czary Mary Zapierdalaj Po Browary!

  • Na jakie kategorie dzielą się

    - Na jakie kategorie dzielą się obywatele sowieccy?
    - Na czerwonych i czarnych. Czarni - jeżdżą czarnymi wołgami, konsumują czarny kawior i zaopatrują się głównie na czarnym rynku. Czerwoni - chodzą z czerwonym nosem na Plac Czerwony, z czerwonym sztandarem.

  • Przed sklepem w lesie stoi w kolejce

    Przed sklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt: niedźwiedzie, lisy wilki, jeże itp. Przez kolejkę przepycha się zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie jest na początku kolejki! W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi: "Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec!" I mach! rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obolały Zając otrzepuje się z kurzu i mówi do siebie: "Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!"

  • Idzie sobie zajączek przez las i pali

    Idzie sobie zajączek przez las i pali papierosa. Widzi to krowa i mówi:
    - Taki mały a już pali.
    A zajączek na to:
    - Taka duża, a stanika nie nosi!

  • Ciemna noc amerykański bombowiec leci

    Ciemna noc, amerykański bombowiec leci na akcję. Cel: zrzucić spadochroniarzy na wyznaczony obszar na terytorium wroga. Samolot zatoczył krąg, zapala się czerwona lampka, następnie zielona, grupa komandosów wyskoczyła nad celem. Z wyjątkiem jednego...
    Dowódca: Skacz...
    Tchórzliwy komandos: Nnnie...
    Dowódca: Dlaczego nie?
    Komandos: Bbbo się bbboje...
    Dowódca: Skacz, bo pójdę po pilota!!!
    Komandos: Ttto idź...
    Po chwili dowódca wraca z pilotem, a ciemno jest jak w d..ie.
    Skacz - mówi pilot - bo cię wyrzucimy siła...
    Komandos nadal odmawia opuszczenia samolotu: Nnnie, bbbo się bbboje...
    W ciemności słychać kotłowaninę, w końcu udaje im się wypchnąć go z samolotu.
    Zdyszani siedzą w ciemnym wnętrzu:
    - Silny był - mówi dowódca.
    - Nnno, chhhyba ccoś tttrenował...

  • Żeby niezawodnie obronić się przed

    Żeby niezawodnie obronić się przed gwałcicielem wykonaj dokładnie następujące czynności:
      
    1. Oszołom gwałciciela. W tym celu podejdź szybkim, zdecydowanym krokiem do niego i, uprzejmie go pozdrawiając, uderz go kolanem w przyrodzenie.
    2. Nie pozwól mu dojść do siebie. Wetknij mu najgłębiej jak potrafisz palce w oczy, a parasolkę w przyrodzenie.
    3. Chwyć go za uszy i wykręć je mocno, jednocześnie uderzając go czubkiem buta w przyrodzenie.
    4. Nie zwracając uwagi na fałszywe jęki i tłumaczenia gwałciciela, chwyć go za włosy i wyprowadź cios łokciem w przyrodzenie.
    5. Ugryź gwałciciela w policzek i zaraz potem uderz go najmocniej jak potrafisz głową w przyrodzenie.
    6. W otwarte z udawanego bólu usta gwałciciela wetknij palce i próbując wyrwać mu język jednocześnie piętą zaatakuj jego przyrodzenie.
    7. Wykorzystując zaskoczenie walnij gwałciciela z piąchy w nos. Unikając jego gwałtownych ruchów rękami, zaatakuj przyrodzenie biodrem.
    8. Podnieś skłaniającego się z bólu gwałciciela pod pachy i napluj mu na przyrodzenie.
    9. Przewróć gwałciciela na plecy. Upewnij się, że gwałciciel nie ma już przyrodzenia.
    10. Poszukaj nowego gwałciciela.

  • Przyszedł chłop do restauracji

    Przyszedł chłop do restauracji i obstalowoł se parówki i żemłę. Kelner przyniósł, a chłop patrzy na talerz i pado:
    - Co to? Zmniejszyliście porcje?
    - Nie, ino robiliśmy remont i wstawiliśmy wieksze stoły, to sie tak teroz wszystkim będzie zdowało.

  • Roz Antek chcioł wypróbować swojego

    Roz Antek chcioł wypróbować swojego kamrata i pedzioł mu tak:
    - Wiesz Francek, jak jo umra, to bych bardzo chcioł, żebyś tak przy mie trzy noce wachowoł. Możesz mi to przysiąc?
    - Do ciebie wszystko - pado Francek. - moga i tydzien nawet.
    No i dobrze. Antek chcioł sie przekonać, czy to prowda i udowoł umrzyka. Leżoł w trumnie a okiem ukradkiem spozieroł czy Francek umowa dotrzymo. Francek jednak był szewcem i żol mu było tych trzech nocy to se trzewiki do zolowanio przyniósł i kołki wbijoł. Naroz Antek z trumny godo:
    - Przy trupie sie nie klupie!
    - A umarty mo pysk zawarty - pado Francek.

  • Sekretarka do nowego szefa Chciałabym

    Sekretarka do nowego szefa
    - Chciałabym poinformować pana, że z poprzednim dyrektorem miałam doskonałe stosunki, dopóki go żona nie postrzeliła.

  • Mueller zaglądając do pokoju

    Mueller zaglądając do pokoju Stirlitza zapytał:
    - Coś dla pana kupić?
    - Och, to co zwykle, pasztet z gęsich wątrobek i butelkę czerwonego wina.  
    Mueller kupił Stirlitzowi to co zwykle: kawałek słoniny, cebulę i pół litra wódki.

  • Przyjeżdża telewizja w góry

    Przyjeżdża telewizja w góry, bo istnieje ponoć baca, który widział żywego Stalina. No i pytają się bacy, jak wyglądał Stalin. Na to baca:  
    - Ano był taki strasnie bzydki i miał takie wielkie rogi i wysedł z lasu  
    - Baco, a może to był jeleń?  
    - A moze.