@nienasycona Królowo co się dzieje, skąd u Mojej Pani taki pesymizm. Podobno w naturze seks jest lepszy, ale dla niektórych nawet taki substytut jak cyberseks jest lepszy od jego zupełnego braku.
Czytając To mam przed oczami akwarele Mai Berezowskiej. Szkoda, że już nic nie zilustruje. O Pani jesteś Wielka. (oczywiście duchem nie ciałem ) Wiedziałem kogo biorę na swoją Królową ,Gwiazdę Przewodnią.
@nienasycona Królowo, patrząc, na to dziwne zjawisko chłodnym okiem, to fakt znikomy procent doświadcza tego przedsionka raju i początku problemów kardiologicznych. Większość albo jest ślepa na to zjawisko, albo niegodna tego doświadczyć. Muszę Ci się przyznać „oczywiście w tajemnicy”, że chciałbym, aby i mnie dopadła ta przypadłość, mimo że jestem zdeklarowanym cynikiem. Zresztą co ja piszę, przecież mam swoją uwielbianą Królową, wystarczą mi cierpienia, które Ona zadaje..
@nienasycona Królowo miło mi, że zgadzasz się ze mną w niektórych punktach. Szkoda tylko, że to co się dzieje kiedy kończy się zauroczenie, fascynacja, które raczysz nazywać "miłością" raczysz nazywać ewoluowaniem w jakim kierunku ,doskonalszym? . Patrząc wokół jakoś nie znajduję potwierdzenia tego, najczęściej , jeśli już coś takiego następuje to tylko w kierunku wzajemnego szacunku, jeśli wcześniej związkiem nie targały jakieś zawirowania. Nawet to jest wyjątkową rzadkością.Proszę miej na względzie moje wiekowe doświadczenie, na tę chorobę, którą tak pięknie opiewają romantycy i idealiści nie ma skutecznego leku Nawet Babki i różnego rodzaju Wiedźmy, starały się ją leczyć przez podawanie różnych lubczyków i dekoktów.Jedyny związek o jakim ja skromny czarodziej wiem to była miłość Orfeusza i Eurydyki, ale jak mówią mity też się źle skończył. Pomijam tutaj celowo miłość rodzicielską, bo nie o niej Twój dość kontrowersyjny moim skromnym zdaniem felieton.
Zdrada paskudne słowo, ale nieraz jedyny sposób, żeby uwolnić się od toksycznego związku.Wiem , że wielu podniesie larum, że miłość, wzajemne zaufanie, ale co to jest miłość to tylko chwilowe zauroczenie, chwilowa fascynacja, która prędzej czy później mija.Niektórzy miłością nazywają chęć posiadania, taką bezwarunkową drugiej osoby. Kiedy kończy się ta fascynacja, zauroczenie, to żadne nawet najpiękniejsze słowa, nie spowodują , że to uczucie znowu powróci, rozgorzeje z nową siłą.Kiedy to zauroczenie przestaje działać , najczęściej spoiwem jest przyzwyczajenie, lenistwo,żeby skończyć to co się wypaliło.Dużo osób tłumaczy to sobie dobrem dzieci, opinią innych.Radykalnym lekarstwem na to jest właśnie "zdrada". W jednym się zgadzam z Tobą Pani A. uczciwość wymaga poinformowania o zastosowaniu lekarstwa zainteresowanego. To jest nie tylko uczciwe , to świadczy o szacunku dla naszego dotychczasowego partnera.Wiem, że jest to bolesne,że rani nasze uczucia, powoduje, że mamy wrażenie mniejszej wartości., ale lekarstwo prawie zawsze jest gorzkie.Najważniejsze, żeby było skuteczne.Moim zdaniem bardziej uczciwe jest skończenie związku , który się wypalił niż uparte tkwienie w nim i dopuszczanie się zdrady, może nie fizycznej, ale jeszcze gorszej-emocjonalnej. Mam nadzieje Królowo, że nie pozwolisz mnie zlinczować Twój oddany błazen
@nienasycona Królowo, skąd to czarnowidztwo, gdzie radość z oddawania się zakazanym? ( oczywiście przy zastosowaniu odpowiednich zabezpieczeń np. trzy prezerwatywy na raz) przyjemnościom
Witaj O Pani! jak zwykle ciekawie prawisz.Podoba mi się odpowiedź na komentarz Obserwatora, chociaż ja dodałbym, że filmy porno dają jakiś ogólny ogląd na sprawy związane z seksem, szczególnie jak spojrzeć na to z dystansem.Co ja gadam? jaki może być dystans u nastolatki/a który pierwsze wiadomości o tych sprawach uzyskuje od kolegów czy koleżanek na podwórku a nie w szkole czy od rodzica.Twój nienasycony czarodziejski błazen
Faceci to idioci. Kobiety w sumie też...
@nienasycona Królowo co się dzieje, skąd u Mojej Pani taki pesymizm. Podobno w naturze seks jest lepszy, ale dla niektórych nawet taki substytut jak cyberseks jest lepszy od jego zupełnego braku.
Pamiętam ten dzień, gdy urodziłem się…
Trafiłeś w samo sedno- w tą wielką tajemnicę, którą wszyscy znają a nie potrafią jej odkryć.
Tym razem inaczej...
@nienasycona wybacz Królowo, tę niewczesną dociekliwość. Twój podnóżek obiecuje poprawę
Tym razem inaczej...
@nienasycona uniki, uniki
Tym razem inaczej...
@nienasycona Idealna monarchia? czyżby Platon miał rację, Królowo czy Twoje Królestwo to Atlantyda?
Tym razem inaczej...
@nienasycona Fakt! szczególnie trudne, kiedy to jest monarchia oświecona, a niektórzy poddani krnąbrni.
Tym razem inaczej...
@nienasycona Przecież to rolą poddanych jest tęsknić.Królowa musi tylko albo aż panować
Tym razem inaczej...
@nienasycona Witam uniżenie Twój stęskniony sługa
Tym razem inaczej...
Czytając To mam przed oczami akwarele Mai Berezowskiej. Szkoda, że już nic nie zilustruje. O Pani jesteś Wielka. (oczywiście duchem nie ciałem )
Wiedziałem kogo biorę na swoją Królową ,Gwiazdę Przewodnią.
SPONSORING
Naprawdę dobre
O zdradzie słów kilka
@nienasycona Królowo, patrząc, na to dziwne zjawisko chłodnym okiem, to fakt znikomy procent doświadcza tego przedsionka raju i początku problemów kardiologicznych. Większość albo jest ślepa na to zjawisko, albo niegodna tego doświadczyć. Muszę Ci się przyznać „oczywiście w tajemnicy”, że chciałbym, aby i mnie dopadła ta przypadłość, mimo że jestem zdeklarowanym cynikiem.
Zresztą co ja piszę, przecież mam swoją uwielbianą Królową, wystarczą mi cierpienia, które Ona zadaje..
O zdradzie słów kilka
@nienasycona Królowo miło mi, że zgadzasz się ze mną w niektórych punktach.
Szkoda tylko, że to co się dzieje kiedy kończy się zauroczenie, fascynacja, które raczysz nazywać "miłością" raczysz nazywać ewoluowaniem w jakim kierunku ,doskonalszym? . Patrząc wokół jakoś nie znajduję potwierdzenia tego, najczęściej , jeśli już coś takiego następuje to tylko w kierunku wzajemnego szacunku, jeśli wcześniej związkiem nie targały jakieś zawirowania. Nawet to jest wyjątkową rzadkością.Proszę miej na względzie moje wiekowe doświadczenie, na tę chorobę, którą tak pięknie opiewają romantycy i idealiści nie ma skutecznego leku Nawet Babki i różnego rodzaju Wiedźmy, starały się ją leczyć przez podawanie różnych lubczyków i dekoktów.Jedyny związek o jakim ja skromny czarodziej wiem to była miłość Orfeusza i Eurydyki, ale jak mówią mity też się źle skończył. Pomijam tutaj celowo miłość rodzicielską, bo nie o niej Twój dość kontrowersyjny moim skromnym zdaniem felieton.
O zdradzie słów kilka
Zdrada paskudne słowo, ale nieraz jedyny sposób, żeby uwolnić się od toksycznego związku.Wiem , że wielu podniesie larum, że miłość, wzajemne zaufanie, ale co to jest miłość to tylko chwilowe zauroczenie, chwilowa fascynacja, która prędzej czy później mija.Niektórzy miłością nazywają chęć posiadania, taką bezwarunkową drugiej osoby. Kiedy kończy się ta fascynacja, zauroczenie, to żadne nawet najpiękniejsze słowa, nie spowodują , że to uczucie znowu powróci, rozgorzeje z nową siłą.Kiedy to zauroczenie przestaje działać , najczęściej spoiwem jest przyzwyczajenie, lenistwo,żeby skończyć to co się wypaliło.Dużo osób tłumaczy to sobie dobrem dzieci, opinią innych.Radykalnym lekarstwem na to jest właśnie "zdrada". W jednym się zgadzam z Tobą Pani A. uczciwość wymaga poinformowania o zastosowaniu lekarstwa zainteresowanego. To jest nie tylko uczciwe , to świadczy o szacunku dla naszego dotychczasowego partnera.Wiem, że jest to bolesne,że rani nasze uczucia, powoduje, że mamy wrażenie mniejszej wartości., ale lekarstwo prawie zawsze jest gorzkie.Najważniejsze, żeby było skuteczne.Moim zdaniem bardziej uczciwe jest skończenie związku , który się wypalił niż uparte tkwienie w nim i dopuszczanie się zdrady, może nie fizycznej, ale jeszcze gorszej-emocjonalnej.
Mam nadzieje Królowo, że nie pozwolisz mnie zlinczować Twój oddany błazen
Ona - On 3
Kapitalne, mroczne,podoba mi się
Ona - On
Pomysł super, powinnaś to rozwinąć. Przypomina mi to klimaty książek Ursuli Le Guin.
O seksie słów kilka...
@nienasycona O Pani proszę, żebyś nawet tak nie żartowała, gdyż wtedy mnie dopada ciężar lat.
O seksie słów kilka...
@nienasycona Królowo, skąd to czarnowidztwo, gdzie radość z oddawania się zakazanym? ( oczywiście przy zastosowaniu odpowiednich zabezpieczeń np. trzy prezerwatywy na raz) przyjemnościom
O seksie słów kilka...
@nienasycona strach, strachem ale jakie inspirujące :P
O seksie słów kilka...
A tak przy okazji, co w świetle tego co napisałaś sądzisz o białych małżeństwach?
O seksie słów kilka...
Witaj O Pani! jak zwykle ciekawie prawisz.Podoba mi się odpowiedź na komentarz Obserwatora, chociaż ja dodałbym, że filmy porno dają jakiś ogólny ogląd na sprawy związane z seksem, szczególnie jak spojrzeć na to z dystansem.Co ja gadam? jaki może być dystans u nastolatki/a który pierwsze wiadomości o tych sprawach uzyskuje od kolegów czy koleżanek na podwórku a nie w szkole czy od rodzica.Twój nienasycony czarodziejski błazen