@Somebody Fajnie też, że akcja dzieje się w przeszłości, bo to daje duże pole do popisu. Dzieci - kwiaty? Nie mój klimat, ale każda grupa społeczna i każda epoka ma swoje ciemne sprawki. BTW Tytuł daje do myślenia, choć na razie kojarzy mi się z całkiem czymś innym.
@kaszmir Czasem w akcie rozpaczy, bezsilności i wściekłości (podwójnie oszukany) ludzie robią różne dziwne rzeczy. Wierna suka wciąż waruje i wariuje Jeszcze coś będzie. Buziaki!
@kaszmir Był jakiś film z Angeliną Jolie, w którym zakochuje się w pracowniku organizacji charytatywnej, nie pamiętam szczegółow, ale jest taka scena, w której on, w towarzystwie kilkuletniego czarnoskórego chłopca, wdziera się na bankiet charytatywny dla milionerów i ze sceny zaczyna do nich krzyczeć, że ich działania to tylko lans, że to nic nie daje, jedynie pozawala im poczuć się lepiej. Gdy mówi o głodzie ktoś z sali rzuca w niego bananem...
@kaszmir Miałam takiego profesora w Krakowie, który opowiedział o kole człowieczeństwa. zaczeliśmy jako praludzie, wyruszając z Afryki w poszukiwaniu lepszego miejsca do życia. Zakończył zdjęciem afrykańskiego dziecka umierającego z głodu. Stwierdził, że po milionach lat jesteśmy w punkcie wyjścia. Uczył etyki.
@kaszmir Szczerze mówiąc mi też szkoda chłopaka, ale taka już moja autorska natura Okazał się być w porządku, a dostał bardzo gorzką lekcję od życia, w dodatku naraził ukochaną rodzinę. Tak bywa... Pozdrawiam kochana, dziękuję za komentarze!
@kaszmir Chciałam trochę wytłumaczyć jego inność i wrażliwość na inność. To nawet nie kwestia jego przeszłości, tylko jego matki. Każda rodzina ma swoje tajemnice, a on znając tajemnicę matki nie rzuca pierwszy kamieniem. Masz rację, nie jest tylko płytkim playboy'em, okazał się być odpowiedzialny i rozsądny. Zobaczymy czy mu się opłaci.
My first second life - cz. 14.
@Speker Dziękuję! Zobaczymy, może coś się jeszcze urodzi
My first second life - cz. 14.
@AnonimS Mi go też trochę żal. Nie był aż takim draniem dla kobiet, żeby trafić na taki kamień. No ale kto powiedział, że będzie sprawiedliwie
My first second life - cz. 13.
@AnonimS Dziękuję
My first second life - cz. 12.
@AnonimS Nie, raczej szuka punktu zaczepienia.
Trzynaście biedronek
Zejście ze sceny życia okraszone aplauzem tłumu. Lub pomidorami. Po tej roli, aktor nawet się nie dowie jakie były recenzje. Piękne, smutne, piękne.
My first second life - cz. 11.
@AnonimS To mieszkaniec hotelu, w ktorym wczesniej mieszkała Mari. Jeśli nie wyraźnie dałam do zrozumienia, to poprawię.
My first second life - cz. 13.
@kaszmir Wszystko się w końcu wyjaśni, cierpliwości Dziękuję pięknie za komentarz! Pozdrawiam!!
My first second life - cz. 11.
@kaszmir Zawsze trzeba mieć nadzieję. Chyba właśnie po to to robi. Dziękuję za komentarz!
Kiedy byliśmy bogami
@Somebody Fajnie też, że akcja dzieje się w przeszłości, bo to daje duże pole do popisu. Dzieci - kwiaty? Nie mój klimat, ale każda grupa społeczna i każda epoka ma swoje ciemne sprawki. BTW Tytuł daje do myślenia, choć na razie kojarzy mi się z całkiem czymś innym.
Kiedy byliśmy bogami
No pięknie! Wciąga! Domagam się kolejnej części! Natychmiast!
My first second life - cz. 10.
@kaszmir Czasem w akcie rozpaczy, bezsilności i wściekłości (podwójnie oszukany) ludzie robią różne dziwne rzeczy. Wierna suka wciąż waruje i wariuje Jeszcze coś będzie.
Buziaki!
My first second life - cz. 10.
@AnonimS Nie wiem, czy takie odreagowanie działa. Ale wiem, że wielu dużych i małych chłopców tak robi.
Vive la F ... - cz.7. Próba.
@AnonimS Znaczy taktyka słuszna?
Vive la F... - cz. 6 Hold my hand.
@AnonimS Większość nie odczuwa wdzięczności. To nie jest łatwe uczucie. Zwłaszcza dla tych, którzy są przyzwyczajeni do górowania nad innymi.
głód umiera pierwszy
@kaszmir Był jakiś film z Angeliną Jolie, w którym zakochuje się w pracowniku organizacji charytatywnej, nie pamiętam szczegółow, ale jest taka scena, w której on, w towarzystwie kilkuletniego czarnoskórego chłopca, wdziera się na bankiet charytatywny dla milionerów i ze sceny zaczyna do nich krzyczeć, że ich działania to tylko lans, że to nic nie daje, jedynie pozawala im poczuć się lepiej. Gdy mówi o głodzie ktoś z sali rzuca w niego bananem...
głód umiera pierwszy
@kaszmir To prawda! Też to kiedyś zauważyłam.
głód umiera pierwszy
@kaszmir Miałam takiego profesora w Krakowie, który opowiedział o kole człowieczeństwa. zaczeliśmy jako praludzie, wyruszając z Afryki w poszukiwaniu lepszego miejsca do życia. Zakończył zdjęciem afrykańskiego dziecka umierającego z głodu. Stwierdził, że po milionach lat jesteśmy w punkcie wyjścia. Uczył etyki.
głód umiera pierwszy
Mocne, straszne... "Wyschnięte koryta rzek..."
My first second life - cz. 9.
@kaszmir Szczerze mówiąc mi też szkoda chłopaka, ale taka już moja autorska natura Okazał się być w porządku, a dostał bardzo gorzką lekcję od życia, w dodatku naraził ukochaną rodzinę. Tak bywa...
Pozdrawiam kochana, dziękuję za komentarze!
My first second life - cz. 8.
@kaszmir Chciałam trochę wytłumaczyć jego inność i wrażliwość na inność. To nawet nie kwestia jego przeszłości, tylko jego matki. Każda rodzina ma swoje tajemnice, a on znając tajemnicę matki nie rzuca pierwszy kamieniem. Masz rację, nie jest tylko płytkim playboy'em, okazał się być odpowiedzialny i rozsądny. Zobaczymy czy mu się opłaci.