Sibepong

razem:   223 166 119 284
  • Cieszę się że nie jestem

    Cieszę się, że nie jestem mężczyzną, gdyż wtedy musiałbym poślubić kobietę.

  • Historia prawa publicznego prawo

    Historia prawa publicznego, prawo. Zajęcia przedświąteczne, padają kolejne naprawdę genialne dygresje. Temat ćwiczeń nagle schodzi na Sw.Mikolaja. Dr zaczyna udowadniać, że Św. Mikołaj mógłby być masonem. Na tablicy rysuje czapkę Mikołaja, spogląda na nią przez chwilę krytycznym okiem i mówi:  
    - Kurde, na co ja robiłem doktorat, skoro nawet czapki nie umiem narysować?!  
    Uniwersytet A.Mickiewicza

  • Strażnik wchodzi do celi i mówi

    Strażnik wchodzi do celi i mówi:
    - Fąfara, wychodzić! Kąpiel!
    - Czy to konieczne?
    - A kiedy się ostatni raz kąpałeś?
    - Dwa lata temu. Ale przecież za pół roku wychodzę, to mogę wykąpać się w domu!

  • Pod jakim hasłem prezydent Wałęsa

    - Pod jakim hasłem prezydent Wałęsa prowadził swoją zwycięską kampanię wyborczą?  
    - "Nie chcem, ale muszem..."  
    - A pod jakim hasłem prowadził ostatnią?  
    - Chcem, ale nie mogem."

  • Ukrywal sie w smietniku przez

    Ukrywal sie w smietniku, przez co cuchnal tak intensywnie, ze pies sluzbowy sie skrzywil.

  • Po zdobyciu miasta na Białych

    Po zdobyciu miasta na Białych, dziennikarz robił wywiad z Dzierżyńskim i Czapajewem...
    - Towarzysze, co robiliście po zdobyciu miasta?
    - Durak! Poszliśmy do sklepu kolonialnego i wychlaliśmy wszystko, co mieli: wódkę, koniaki, szampany, whisky... I strasznie nam później łeb nawalał.... Dziennikarz pisze: "Po zdobyciu miasta towarzysze udali się do biblioteki, przeczytali mnóstwo książek, część w obcych językach, aż ich głowy rozbolały".
    - Towarzysze, a dalej?
    - Znaczit on wsiesojuznyj durak! Później poszliśmy na baby, no i... Dziennikarz pisze: "Ze względu na ból głowy po książkach, Towarzysze udali się na ryby. Ryby tak brały, że towarzysze przez 3 dni moczyli wędki w nadmanganianie potasu..."

  • Żona mówi do męża Kochanie jutro

    Żona mówi do męża:
    - Kochanie jutro jest rocznica naszego ślubu - jak ją uczcimy?
    Na to mąż odpowiada:
    - Może minutą ciszy?!

  • Słyszałam mówi sąsiadka że pani

    - Słyszałam - mówi sąsiadka - że pani małżonek złamał sobie nogę. Jak to się stało?
    - Bardzo głupio. Właśnie robiłam zrazy, więc mój mąż poszedł do piwnicy po ziemniaki. Jak zwykle nie wziął ze sobą latarki, poślizgnął się na schodach i spadł w dół.

  • Córka przyprowadza matkę do lekarza

    Córka przyprowadza matkę do lekarza:
    - Proszę niech panienka się rozbierze
    - Panie doktorze, ale to mama jest chora
    - Proszę pokazać język?

  • Dorastająca córka pyta matkę

    Dorastająca córka pyta matkę:
    - Mamusiu, co się dzieje z miodem z miodowego miesiąca?
    - Wsiąka w męża i tak powstaje stary piernik.