Świetny motyw, nazwijmy go, aktorski, albo lepiej, fabularny. Nawet, rzekłbym, genialny. Powiem szczerze, byłem nieco zwiedzony, że nie pojawia się bardziej wyraziście już "w trakcie", ale sam opis zabawy prześwietny. Jedno Ci powiem, gdybyś przy mnie zrobiła coś podobnego, za pierwszym razem, czy po 3 latach związku, na bank by się nie skończyło na jednym razie . Ani zapewne na dwóch .
Napoczęłaś kilka ciekawych wątków. Liczyłem, że opowiadanie będzie dłuższe. Chyba pierwszy raz byłem zaskoczony, że to już koniec. Gdybyś planowała je nieco rozbudować, to będę zdecydowanie za.
Ciekawe opowiadanie i z jakiegoś powodu zadaję sobie pytanie, może zbędne, co było lepsze, wstęp, czy finał. Tak czy owak chyba mi naświetliło kilka spraw . Dziękuję
@Szarik Aha, wiem nawet o którym mówisz . W sumie wiesz co najbardziej lubię w Twoich opowiadaniach? Zaskakujące motywy przewodnie . Więc tak czy owak w oczekiwaniu na kolejne publikacje wrócę do tych Twoich pierwszych opowiadań
No cóż... nadal zaintrygowany, czy aby objawiająca się póki co okazyjnie praca szanownego narratora nie wpakuje mu się po raz kolejny (nie licząc parapetówki) w życie, będę czytał dalej :P
Wiesz... jednym z najfajniejszych motywów w tym opowiadaniu jest to, że główny bohater, choć mógłby zapraszać do siebie pół osiedla, choćby po to, żeby sprawdzić czy bożek to nie jest czasem tylko firmowa wymówka, a sąsiadka nie nawinęła się przypadkiem, rozkoszuje się w jednej kobiecie. No jest dużo fajnych zagadek póki co
O widzisz! O ile w poprzedniej części chyba nie wydarzyło się nic szczególnego, to ta była już znacznie bardziej wciągająca. Jak by nie było poprawiasz mi ten mało udany dzień
Szarik, ty zbóju! Przez długi czas braku kontaktu z Twoją literaturą zapomniałem jaki jesteś dobry. Naprawdę świetne opowiadanie. Tak bardzo intrygujący mnie motyw bożka, jest, rzadko używam tego słowa, ale zajebisty. Autentycznie! Dobrze ze mam sporo zapas kolejnych części
No i proszę, wreszcie bohaterka ma okazję usiąść i na spokojnie wszystko przemyśleć, zamiast się miotać. I co zaskakujące, to ważne wydarzenie następuje za sprawą chłopaka o wdzięcznym, biblijnym imieniu . Coraz więcej intrygujących bohaterów.
Chi
Świetne, napisane z wyczuciem... Poezja
Trzy(sta)
Świetny motyw, nazwijmy go, aktorski, albo lepiej, fabularny. Nawet, rzekłbym, genialny. Powiem szczerze, byłem nieco zwiedzony, że nie pojawia się bardziej wyraziście już "w trakcie", ale sam opis zabawy prześwietny. Jedno Ci powiem, gdybyś przy mnie zrobiła coś podobnego, za pierwszym razem, czy po 3 latach związku, na bank by się nie skończyło na jednym razie . Ani zapewne na dwóch .
Nieznane pragnienia
Napoczęłaś kilka ciekawych wątków. Liczyłem, że opowiadanie będzie dłuższe. Chyba pierwszy raz byłem zaskoczony, że to już koniec. Gdybyś planowała je nieco rozbudować, to będę zdecydowanie za.
Od czasu do czasu
Ciekawe opowiadanie i z jakiegoś powodu zadaję sobie pytanie, może zbędne, co było lepsze, wstęp, czy finał. Tak czy owak chyba mi naświetliło kilka spraw . Dziękuję
Niepokorna dziewica cz.1
@gemma Ale rozumiem że cały czas mówimy o bohaterach opowiadania?
Niepokorna dziewica cz.1
@gemma ... Cokolwiek chcesz przez to powiedzieć
Bożek cz. 8
@Szarik Aha, wiem nawet o którym mówisz . W sumie wiesz co najbardziej lubię w Twoich opowiadaniach? Zaskakujące motywy przewodnie . Więc tak czy owak w oczekiwaniu na kolejne publikacje wrócę do tych Twoich pierwszych opowiadań
Bożek cz. 8
@Szarik Odpowiedziałeś jak polityk w czasie kampanii na niewygodne pytanie :P
Bożek cz. 8
Hmmm, rzekłbym ze całkiem zgrabne zakończenie . Czy tez planujesz kolejne części?
Bożek cz. 6
@Szarik Nie odpowiedziałeś jednak na moje pytanie :P
Bożek cz. 6
Właśnie coś zauważyłem Szariku. W opowiadaniu praktycznie nie ma imion. To podświadomy czy świadomy zabieg? A jeśli świadomy, to co ma na celu?
Niepokorna dziewica cz.1
Bojowo nastawiony facet i opryskliwa dziewczyna... Z takich połączeń zawsze wychodzi coś ciekawego
Bożek cz. 5
No cóż... nadal zaintrygowany, czy aby objawiająca się póki co okazyjnie praca szanownego narratora nie wpakuje mu się po raz kolejny (nie licząc parapetówki) w życie, będę czytał dalej :P
Bożek cz. 4
@Szarik Miło, nie czuję się już taki samotny
Bożek cz. 4
@Szarik Gorzej z robotą :P. Nie masz czasem bożka od chciejstwa? :P
Bożek cz. 4
Wiesz... jednym z najfajniejszych motywów w tym opowiadaniu jest to, że główny bohater, choć mógłby zapraszać do siebie pół osiedla, choćby po to, żeby sprawdzić czy bożek to nie jest czasem tylko firmowa wymówka, a sąsiadka nie nawinęła się przypadkiem, rozkoszuje się w jednej kobiecie. No jest dużo fajnych zagadek póki co
Bożek cz. 3
O widzisz! O ile w poprzedniej części chyba nie wydarzyło się nic szczególnego, to ta była już znacznie bardziej wciągająca. Jak by nie było poprawiasz mi ten mało udany dzień
Bożek
Szarik, ty zbóju! Przez długi czas braku kontaktu z Twoją literaturą zapomniałem jaki jesteś dobry. Naprawdę świetne opowiadanie. Tak bardzo intrygujący mnie motyw bożka, jest, rzadko używam tego słowa, ale zajebisty. Autentycznie! Dobrze ze mam sporo zapas kolejnych części
Ucieczka cz.IV
No i proszę, wreszcie bohaterka ma okazję usiąść i na spokojnie wszystko przemyśleć, zamiast się miotać. I co zaskakujące, to ważne wydarzenie następuje za sprawą chłopaka o wdzięcznym, biblijnym imieniu . Coraz więcej intrygujących bohaterów.
Ucieczka cz.III
Dałem rade na dwa razy. Mam nadzieję, że planujesz kontynuację, bo inaczej będe miał temat do rozmyślań na całe lata