Rankiem Czapajew wychodzi z burdelu
Rankiem Czapajew wychodzi z burdelu.
- A pieniądze - krzyczy za nim dziewczyna.
- Rewolucjoniści pieniędzy nie biorą! - dumnie odparł Czapajew.
Rankiem Czapajew wychodzi z burdelu.
- A pieniądze - krzyczy za nim dziewczyna.
- Rewolucjoniści pieniędzy nie biorą! - dumnie odparł Czapajew.
Na cyrkowej arenie odbywa się mrożący krew w żyłach numer:
artysta chwyta za grzywę największego lwa, wkłada swą głowę do jego paszczy, a potem jak gdyby nigdy nic wyciąga z kieszeni włóczkę i zaczyna robić na drutach. Po jakimś czasie wyjmuje swą głowę z paszczy lwa i pokazuje publiczności zrobiony na drutach szalik. Publiczność jest zachwycona, na arenę sypią się kwiaty.
- Dziękuję - mówi artysta. - A może ktoś z państwa potrafiłby to zrobić? Z trzeciego rzędu wstaje jakaś babcia i woła:
- Ja! Z włóczki nie takie rzeczy już robiłam!
O sztuce panowania: Pierwszy przepis - robić tak, by ludzie myśleli, że oni samych chcą tego, co ja każę.
Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami i siedmioma lasami, mieszkała królewna i mówiła: Ja, to cholera mam wszędzie tak daleko!
Mumie służyły jako wkłady do grobów i były robione przez Egipcjan.
Król Waza, jak sama nazwa wskazuje, lubił zupę.
Kapłani egipscy wywoływali podstępem zaćmienie słońca.
Husaria to ciężka jazda z piórami na przełomie XVI i XVII w.
Cześnik mówił barczystym głosem.
Ateńczycy byli bardzo surowo karani. Za kradzież mieli uciętą rękę, a za kopnięcie kolegi ucinano nogę.
Chodzi sobie jeżyk dookoła beczki, chodzi i chodzi. W pewnym momencie zdenerwował się i krzyczy:
- Cholera, kiedy ten płot się skończy?
Żądamy nowej drogi do Indii.