@Historyczka jako prawdziwy gentleman chwytam obrus z najbliższego stolika, nieważne, czy coś na nim stoi i spowijam weń Panią Profesor chroniąc profesorską godność a brzęk tluczonych naczyń przykuwa wzrok wszystkich gości z baru na Pani Profesor
Historyczka rozbawiona Gdy spódniczka uniesiona, grawitację wiatr pokonał piękna noga obniżona, chyba widać mi manszety, lecz majteczki też niestety każdy ich koronkę widzi, Ale nic to, niech podwiewa, wszak nie mam się czego wstydzić, niech się wiatru boją drzewa
Panie należy przepuszczać przodem na schodach, bo gdyby któraś się potknęła, zostałaby złapana przez idącego za nią pana, a wiatr po prostu pobiera za to prowizję
Tak AI widzi nauczycielkę na wsi...
Gdy nie ma wiatru to AI jak najbardziej się przydaje
W aucie 2
Krwistoczerwone te manszety, aż krew się we mnie gotuje
W aucie 1
Ach, te muszkieterki, ach, te kabaretki, ach, jak perfekcyjnie dobrany kolor, oj namiocik mi się stawia
Zbyt zwiewna ta kiecka...
Nie ma zbyt zwiewnych sukienek, najwyżej zbyt słaby wiatr
Znów ta AI się ze mnie naigrywa...
@Historyczka zapewne doprowadzi spódniczkę na głowę, jak to drzewiej w latach 50tych ub. wieku bywało
Znów ta AI się ze mnie naigrywa...
@Historyczka coś tu nie gra z kierunkiem wiatru, sitowie pochyla się na lewo a spódniczka frunie na prawo
Znów ta AI się ze mnie naigrywa...
Tak bywa na mostkach, trzeba profilaktycznie trzymać spódnicę, przynajmniej tą dłonią, która przytrzymuje okulary
Wy też przeoczyliście ten moment z Gwiezdnych Wojen? :)
To znaczy, że oprócz wiatru są inne przyjazne siły?
I jak prezentuję się na tym wyjściu do baru?
@Historyczka dlatego też natychmiast uczyniłem sari z obrusu dla Pani Profesor
I jak prezentuję się na tym wyjściu do baru?
@Historyczka jako prawdziwy gentleman chwytam obrus z najbliższego stolika, nieważne, czy coś na nim stoi i spowijam weń Panią Profesor chroniąc profesorską godność a brzęk tluczonych naczyń przykuwa wzrok wszystkich gości z baru na Pani Profesor
I jak prezentuję się na tym wyjściu do baru?
Tak jakby spódniczka została przytrzaśnięta drzwiami a Pani Profesor poszła dalej
Jak znajdujecie połączenie bieli i różu?
Jak budyń malinowy z bitą śmietaną
Jak można tak traktować turystki???
Bez pełnego duchowego zaangażowania pań w te czarodziejską melodię spódniczki by się nie podniosły
No i weź tu popraw pończochę...
No i weź tu przenieś jajka (kurzęcze)...
Ech, te łobuziaki!
No, tego patentu nie znałem, zaraz pobiegnę nadmuchać balonik ciepłym oddechem i poszukam Pani Profesor
No jak mogliście panowie tak mnie zaskoczyć...? 3
Skąd ten wiatr właściwie wieje? Czy to jakieś czary czy zaburzenie przyciągania ziemskiego?
No jak mogliście panowie tak mnie zaskoczyć...? 3
Historyczka rozbawiona
Gdy spódniczka uniesiona,
grawitację wiatr pokonał
piękna noga obniżona,
chyba widać mi manszety,
lecz majteczki też niestety
każdy ich koronkę widzi,
Ale nic to, niech podwiewa,
wszak nie mam się czego wstydzić,
niech się wiatru boją drzewa
No jak mogliście panowie tak mnie zaskoczyć...?
Panie należy przepuszczać przodem na schodach, bo gdyby któraś się potknęła, zostałaby złapana przez idącego za nią pana, a wiatr po prostu pobiera za to prowizję
A to ja na rozpoczęciu roku... :)
Chętnie poszedłbym do takiej szkoły, nawet za cenę uprzedniego ogłoszenia mnie wtórnym analfabetą
Grunt to się dobrze bawić...
Któryż to z żywiołów podniósł paniusi sukienkę - wiatr czy woda?