Historyczka

Historyczka Marta z Lubelskie
O CZYM CHCĘ PISAĆ? Piszę opowiadania erotyczne w specyficznym klimacie. Podnieca mnie sytuacja, w której zostaję zmuszona do uległości, bądź to sytuacją, bądź szantażem, bądź wreszcie przemocą, choć bardziej psychiczną niż fizyczną. Ważne są dla mnie szczegółowe opisy, wielowątkowość, dobrze zarysowane sylwetki bohaterów, opisy ich myśli, przeżyć, emocji, dążeń, podniet. Ważny jest dla mnie rozbudowany wstęp, swoista gra która toczy się długo, zanim bohaterka zostanie zdobyta. BOHATEROWIE FANTAZJI Podniecają mnie różnice wieku, a więc to, że posiądzie mnie ktoś dużo starszy, albo dużo młodszy... Ważne też, żeby typ który mnie będzie brał, był w jakiś charakterystyczny sposób skrajnie oryginalny - więc, albo niezwykle nieśmiały, albo przesadnie nachalny i natarczywy, albo z natury zły, podły i tchórzliwy, albo dobry i szlachetny, który nie skrzywdzi muchy, albo bardzo niski, jak karzeł, albo bardzo wysoki, albo potwornie spasiony grubas, albo przesadnie chudy anorektyk.
razem:   3 289 42
  • Użytkownik Historyczka

    To niezwykle miłe, że potraficie panowie zauważyć i docenić cnoty niewieście...

    13 lut 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @Bobywolf Ależ biel kocham! Bo to kolor niewinności!

    6 lut 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @Bobywolf  
    Marta, klęcząc na brudnej podłodze, otoczona wianuszkiem drabów chcących ją wyzyskać maksymalnie, nakłaniana do intymnych wyznań, miała wrażenie, że osiągnęła dno upokorzenia. Patrzyła po kolei na twarze swoich gnębicieli. Gdy zawiesiła wzrok na Mateuszu, nie wytrzymała.

    - Mógłbyś mnie bronić… w końcu z tobą tu przyszłam.

    Młodzieniec znalazł w sobie resztki męskiej dumy. Drżącym, płaczliwym głosem wstawił się za kobietą, którą uważał za ósmy cud świata. Choć teraz ten cud miał suknię pobrudzoną od zanieczyszczonej podłogi, tkwił na kolanach i miał rozmazaną szminkę.

    - Panowie… zostawcie już Martę…

    6 lut 2023

  • Użytkownik Historyczka

    Odnoszę nieodparte wrażenie, jakby mi się nasuwała jakaś sytuacja, która mogłaby być inspiracją dla tego zdjęcia...

    6 lut 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @Bobywolf - Robercie… proszę… nie pozwól im mne tak upokoarzać…

    Prawnik, z błyskiem w oku, uśmiechnął się bardziej diabolicznie, niż do tej pory.

    - Uwielbiam słuchać błagań kobiet… kontynuuj Marto proszę.

    Nauczycielka zbita z tropu, uświadamiała sobie powoli, że to mogą rzeczywiście nie być żarty. Zwłaszcza, gdy zobaczyła, że jeden z drabów zastawił przejście parawanikiem i nie wpuszczał tu gości restauracji.

    “Boże! Oni we trzech chyba rzeczywiście są gotowi… mnie zerżnąć! I nic nie wskazuje na to, że chcieliby być delikatni.”

    5 lut 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @Bobywolf  
    Marta była tak oszołomiona tą niebywałą dla niej sytuacją, że absolutnie nie wiedziała jak się zachować.

    - Robercie… co ty mówisz… stroicie sobie ze mnie jakieś niesmaczne żarty?

    Drab ze szramo popatrzył na nią złowrogo.

    - Żadne żarty. Już jak pierwszy raz szłaś do kibla sobie dogodzić, wiedziałaś dobrze, że już się od nas nie uwolnisz. Chciałaś ostrego dymania, to teraz zobaczysz, co to naprawdę znaczy.

    - Robercie… proszę… nie pozwól im mne tak upokoarzać…

    Prawnik, z błyskiem w oku, uśmiechnął się bardziej diabolicznie, niż do tej pory.

    5 lut 2023

  • Użytkownik Historyczka

    Trzech typów, jak na zawołanie, odrzuciło papierosy. Patrzyli na wpół obnażoną kobietę jak na łup, który właśnie wpadł im w łapy.

    - Mecenasie… to co, jak zawsze?

    - Pewnie. Jest już wasza.

    - Dobra z niej suka?

    - Wyborna.

    Prerażona Marta oddychała ciężko, leżąc na podłodze. Wpośpiechu chowała biust w miseczki stanika i zakrywała go materiałem sukienki.

    Właśnie chciała nasunąć majtki, lecz ubiegł ją drab ze szramą na twarzy, chwycił za nie i wprawnym szarpnięciem ściągnął je z niej zupełnie.

    - Co cesarskie, cesarzowi… To twoje mecenasie… – Wręczył  skąpy kawałek materiału Robertowi.

    Prawnik, pochwyciwszy koronkoowe stringi, zakręcił nimi nad głową, niczym kowboj lassem. – Racja! Co to za polowanie bez trofeów? – Po czym powąchał je i schował do kieszeni.

    - Uzbierała się panu niezła kolekcja? Co nie? – Z podziwem zakrzyknął niski grubasek.

    - A jak! Majtki nauczycielek, urzędniczek, sekretarek, bibliotekarki… pielęgniarki… Jest tego trochę…

    5 lut 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @Bobywolf Trzech typów, jak na zawołanie, odrzuciło papierosy. Patrzyli na wpół obnażoną kobietę jak na łup, który właśnie wpadł im w łapy.

    - Mecenasie… to co, jak zawsze?

    - Pewnie. Jest już wasza.

    - Dobra z niej suka?

    - Wyborna.

    Prerażona Marta oddychała ciężko, leżąc na podłodze. Wpośpiechu chowała biust w miseczki stanika i zakrywała go materiałem sukienki.

    Właśnie chciała nasunąć majtki, lecz ubiegł ją drab ze szramą na twarzy, chwycił za nie i wprawnym szarpnięciem ściągnął je z niej zupełnie.

    - Co cesarskie, cesarzowi… To twoje mecenasie… – Wręczył  skąpy kawałek materiału Robertowi.

    Prawnik, pochwyciwszy koronkoowe stringi, zakręcił nimi nad głową, niczym kowboj lassem. – Racja! Co to za polowanie bez trofeów? – Po czym powąchał je i schował do kieszeni.

    - Uzbierała się panu niezła kolekcja? Co nie? – Z podziwem zakrzyknął niski grubasek.

    - A jak! Majtki nauczycielek, urzędniczek, sekretarek, bibliotekarki… pielęgniarki… Jest tego trochę…

    5 lut 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @wram nadzieja matką.... :) nie dokończę słowa... ale to żart...

    4 lut 2023

  • Użytkownik Historyczka

    A może tak: Wielkim przeżyciem było dla nauczycielki, gdy spóźniła się pewnego dnia na autobus i musiała wracać z odleglejszego przystanka, przez las. Już była szarówka, więc kobieta czuła się mniej pewnie. Nagle ni stąd, nie zowąd, pojawiło się przed nią na drodze dwóch znanych wiejskich chuliganów, a jednocześnie kłusowników: Stacho Obrzyn i Zdzich Zając. Stach nazywany tak z powodu jego strzelby, która miała uciętą i kolbę i lufę, Zdzich stąd, że nastawiał wnyki na zające.

    - O! Pani uczycielka! Marta!

    - To się nam łania trafiła! – Zarechotał Zdzich.

    Kobieta była przerażona, poczuła, że nogi ma jak z waty.

    4 lut 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @Bobywolf a może taki dalszy ciąg: - Martusiu, nie udawaj cnotki… Wszyscy wiedzą, że dajesz. Zawsze miałem na ciebie chętkę, ale wcześniej jakoś brakowało mi smiałości… a tak… przeruchałbym cię, aż miło.

    Marta długo nie mogła zasnąć po tym najściu. Serce waliło jej, jak oszalałe. A gdy już zasnęła, śniło jej się, że Jasio wchodzi przez okno, że rozrywa na niej koszulę nocną i obcałowuje jej piersi. A potem, przez całą noc nie daje jej spać… ujeżdża ją bez przerwy, bez wytchnienia… Jakby chciał nadrobić stracony czas, kiedy miał na nią chętkę, lecz nie miał odwagi. Bierze ją we wszystkich wymyślonych przez niego pozycjach. Raz jest na niej, raz z tyłu, raz z boku… i znowu na niej.

    Nad ranem nie wiedziała, sen to, czy może nie sen?

    4 lut 2023

  • Użytkownik Historyczka

    @Bobywolf większąść łapek w dół daje mi zupełnie inną wskazówkę...

    4 lut 2023