Hulajnoga jak pomnik
Wszystko zaczęło się od zdjęcia, które szybko obiegło krakowskie media społecznościowe. Na samym czubku pylonu kładki między Przegorzałami a Pychowicami widać było hulajnogę jednej z popularnych sieci. Użytkownicy internetu nie zawiedli — pojazd ochrzczono mianem „Matki Hulajnogi z Wisły”, a memy zaczęły pojawiać się lawinowo.
Ostatecznie straż pożarna ściągnęła nietypowy „pomnik”, jednak nadal nie wiadomo, kto wpadł na pomysł, by tam ją postawić.
Żart, sztuka czy skrajna głupota?
Pomysły na wyjaśnienie tej zagadki są przeróżne. Jedni są przekonani, że to efekt mocno zakrapianej nocy, inni doszukują się w tym artystycznego przesłania. Pojawiają się też opinie, że może to być rodzaj performansu, który ma zwrócić uwagę na problem hulajnóg porzucanych gdzie popadnie — na chodnikach, trawnikach czy parkingach.
Bez względu na intencje, autor tego „dzieła” niewątpliwie zapisał się w historii miejskich absurdów.
źródło: fot. PSP Kraków/ Gazeta Krakowska
Dodaj komentarz