Ankrmonaai (VI) Happy End
NIEWINNA? - No więc, mów... - ponaglił. Gładził wierzchem dłoni delikatny, alabastrowy policzek. Wzdłuż linii prawie nie odznaczających się zmarszczek mimicznych ...
NIEWINNA? - No więc, mów... - ponaglił. Gładził wierzchem dłoni delikatny, alabastrowy policzek. Wzdłuż linii prawie nie odznaczających się zmarszczek mimicznych ...
ROZDZIAŁ 1 "Ciemno wszędzie, głucho wszędzie..." Samotna droga w lesie na obrzeżach miasta nigdy nie zwiastuje niczego dobrego. Tak było i tym razem. Warunki ...