Oktawia
Wieczór przyszedł szybciej, niż się spodziewałam. Dzień był długi i duszny, a ja czułam się pełna napięcia, które zbierało się we mnie od tygodni. W dłoni ...
Wieczór przyszedł szybciej, niż się spodziewałam. Dzień był długi i duszny, a ja czułam się pełna napięcia, które zbierało się we mnie od tygodni. W dłoni ...
Michał szedł powoli zaśnieżonym chodnikiem, a mróz szczypał go w policzki. Śnieg skrzypiał pod butami, a każdy krok wydawał się cięższy, jakby nogi wciąż ...